Ogródek Marty cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
gohna
500p
500p
Posty: 595
Od: 5 mar 2008, o 19:31
Lokalizacja: Łazy

Post »

Marta, w końcu dotarłam do ostatniej strony :lol: A było co oglądać. Jestem szczerze zachwycona różami i liliami. Nad różami - tymi szlachetnymi odmianami myślę już od jakiegoś czasu ale Twoje zdjęcia przekonały mnie do koniecznego posiadania pewnych odmian u siebie. Nie stanie się to już z oczywistych powodów ale może uda się w październiku :roll: Czekam na zdjęcia lawendy :lol:
pozdrawiam serdecznie
gohna
Ogród gohny...
Aśka68
500p
500p
Posty: 581
Od: 24 mar 2009, o 18:14
Lokalizacja: kujawsko-pomoskie

Post »

Witaj Marto zaczęłam dzisiaj przeglądać Twój wątek jestem zachwycona - ładny klimatyczny ogród.
Wprawdzie zaczęłam od końca, cały wątek do przeglądu zostawię sobie na jesienne wieczory.
Piękne rośliny, a przede wszystkim piękne zdjęcia.
Pozdrawiam
Aśka
Zapraszam
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Martuś - a co ma robić z chandrą ktoś, komu w ogródku nie mieści się nawet najmniejszy kompostownik? :(
U mnie też wczoraj było szaro... i tyle... podlewania nie dało się uniknąć...
Z mieczykiem na razie cisza... :?
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Kocina pisze: Agness - wykopujesz na zimę lilie orientalne? Bo każdy mi mówi co innego :? Jedni - że wystarczu dobrze okryć. Inni, że lepiej wykopać.
Cann nie lubię. Dostałam jedną wiosną, ale nawet nie wykiełkowała, więc kij im w nos ;)
Dalie miała w ogródku Babcia - kiedyś zarzekałam się, że nie chce ich mieć, ale jak zmarła, to poczułam że muszę. I nie żałuję.
Mieczyki lubię, bo kojarzą mi się z dzieciństwem i wsuwaniem na działce półsuchego chleba z brudnym szczypiorkiem ;)
Widzisz - każde z ich jakoś pokrętnie mnie do siebie przekonało. A że jestem mało odporna, w ogródku ma jeden wielki bajzel..
Martuś faktycznie możesz słyszeć różne opinie odnośnie zimowania lilii, ponieważ są dwie szkoły :lol: jedna mówi wykopywać, druga -nie wykopywać tylko dokładnie przykryć 8) Ja zdecydowanie preferuję pierwszy sposób, szczególnie u siebie na wschodzie, gdzie bywają duże mrozy, wolę nie ryzykować i wykopać, chociaż któregoś roku po łagodnej zimie okazało się, że nawet mieczyki przezimowały i zakwitły latem :shock: :lol:
A co do powodów dla których lubi się roślinki, to są faktycznie różne, nie zawsze zrozumiałe dla innych :wink: :lol: Ja na przykład kocham lilie, ponieważ odkąd pamiętam to u mamy w ogródku zawsze były św Antoniego i Królewskie i nie wyobrażam sobie ogrodu bez lilii, tak samo z sasankami i piwoniami :D A z niektórymi moimi miłościami jest tak, ze niby wcześniej nie widywałam, a gdzieś przypadkiem zobaczyłam i bach jak obuchem - wielka miłośc, tak u mnie z liliowcami i ciemiernikami :D No i są kwiaty, które po prosty podobają się i też nie można ich nie mieć :roll: :lol:
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Post »

Witaj Marto . Trochę zboczyłam z kursu ,ale nie żąłuję gdyż masz piękny ogród a w nim mnóstwo okazów . Mieczyki , piękne róże z kwiatami towarzyszącymi . ,czyli królowe wraz z dworkami . Czytałam ,że dosięgły Cię wszystkie plagi egipskie u mnie też się rozprzestrzeniają . Dziwi mnie Twoja Gloria Dei ,ale Hania na pewno wie co mówi . Ciekawe jaki będzie efekt tego podsypania nawozem . Miłego dnia
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Bogusia2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1222
Od: 26 maja 2008, o 20:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Witaj Marto :D . Piszesz o podsypywaniu róż fosforem a ja nie mogę go dostać w sklepach ogrodniczych. W połowie lipca szukałam siarczanu fosforu, zeby podsypać pod rododendrony ale nigdzie takiego cuda nie było. A Ty w jakiej formie masz fosfór? Rózę i lilie przepiękne. Bardzo mi się podobaja Twoje zdjęcia róz z liliami.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Awatar użytkownika
Kocina
1000p
1000p
Posty: 1196
Od: 22 lip 2008, o 22:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków, 6b

Post »

Dobry wieczór :D
gohna pisze:Marta, w końcu dotarłam do ostatniej strony :lol: A było co oglądać. Jestem szczerze zachwycona różami i liliami.
Nad różami - tymi szlachetnymi odmianami myślę już od jakiegoś czasu ale Twoje zdjęcia przekonały mnie do koniecznego posiadania pewnych odmian u siebie.
Nie stanie się to już z oczywistych powodów ale może uda się w październiku :roll: Czekam na zdjęcia lawendy :lol:
Gosia - dziękuję za miłe słowa :) Cieszę się że zaglądasz :)
Ja nie wyobrażam sobie ogrodu bez róż.
U mnie niestety wszystkie na raz kwitną i nie kwitną, w związku z czym w okresie "niekwitnięcia" jest niemal wyłącznie zielono
Mimo wszystko planuję dokupić jeszcze dwie. No, może naciągnę ogródek tak, żeby zmieściły się dodatkowe cztery ;)
W związku z tą "zielonością", dodam pęcherznice i berberysy (plus żurawki).
Krzewów bardzo u mnie brakuje, a przy okazji w okresie przestoju róż błysną kolorkami.
Inna rzecz, że moje róże są bardzo młode, więc ciężko od nich wymagać więcej. Ale z roku na rok wyglądają lepiej i kwitną piękniej i dłużej :)

Lawenda :na pierwszym zdjęciu przycięta. Zdążyła już puścić nowe listki, ale widać, że zaraz po cięciu była łysiutka. To połowa kwietnia.
Obrazek

A tutaj - zdjęcia z dziś.
Obrazek

Obrazek
Już prawie przekwitła, ale jeszcze niedawno było fioletowo.


Asia - miło Cię gościć :) Byłam u Ciebie i tam dopiero widziałam prawdziwie klimatyczny ogród!

gorzata76 pisze:Martuś - a co ma robić z chandrą ktoś, komu w ogródku nie mieści się nawet najmniejszy kompostownik? :(
Z mieczykiem na razie cisza... :?
I to właśnie w Was uwielbiam - piszę, że na zły humor pomogło przerzucanie zdechłych roślin, a nikt nie wywala gał :shock: ,
nie wznosi oczu do nieba :roll: , nie próbuje wsadzić mnie do wariatkowa ;:115 , nie udaje że mnie nie zna ;:123 ..
Wy piszecie: i co robić jak nie mam kompostownika - ze smutną minką..
:D
Gosia - muszę tam do Ciebie zajrzeć, bo ja ostatnio jestem mistrzunio upychania. Też kiedyś nie wiedziałam, gdzie wcisnąć kompostownik.
A nie dość, że zmieściłam dość duży, to jeszcze znalałam koło niego miejsce na rabatkę ;)

Co do reklamacji - przypomnij się koniecznie. Czasami mam wrażenie, że nie radzą sobie z całym tym interesem.
Mi nigdy nie zdarzyło się, że nie mogli znaleźć wpłaty, nie wysłali roślin, ale z Forum wiem, że to się zdarza.
Wiesz - ja pracuję w firmie, która ma zupełnie inny profil działalności, ale też sprzedaje poniekąd wysyłkowo.
Po kilku latach wiem, że przy dużej ilości zleceń zdarzają się różne rzeczy, które nie wynikają z czyjejś złośliwości, zaniedbania. Tylko po prostu się zdarzają.

Nie chcę absolutnie występować tutaj w roli obrońcy, ale z tego samego powodu zawsze staram się być miła dla różnego rodzaju telefonicznych akwizytorów, którzy z reguły chwilowo nie mają lepszej pracy, a pewnie kiepsko im płacą.
Jeśli się upomnę, a ktoś nie reaguje, to cierpliwość się kończy.

AGNESS pisze:faktycznie możesz słyszeć różne opinie odnośnie zimowania lilii, ponieważ są dwie szkoły :lol: jedna mówi wykopywać, druga -nie wykopywać tylko dokładnie przykryć
To ja swoje zostawiam :)
A wiesz dlaczego ja uwielbiam lilie? Jak byłam bardzo mała, kupiłam na targu małą liliową cebulę.
Za ogromne - jak dla mnie wtedy - pieniądze ;) Każdy grosz kieszonkowego ciułałam na jedzenie dla działkowych kotów,
więc ta cebulka to było wielkie nadszarpnięcie mojego budżetu. Babcia kręciła nosem, co to ja przyniosłam, że mała, nie zakwitnie.
Zakwitła! :D Jednym kwiatolkiem, który szybko opadł, ale w liliach się zakochałam.
Są piękne, to też, ale sentyment, który siedzi gdzieś głęboko, wziął się właśnie stąd ;)


Jadzia - dziękuję za wizytę :) Zwłaszcza jeśli nie żałujesz bocznych ścieżek ;)
Jeśli chodzi o Hanię, to ja jej w kwestii roślin wierzę bezgranicznie.
Kilka razy pytałam ją o różne rzeczy i zawsze miała rację.


Bogusiu - fosfor i inne potasy, chelaty żelaza, magnezy i siarki kupiłam na allegro.
Za moment podeślę Ci link do sprzedawcy.
Kiedy przyjechało pół kilo czystej siarki, chcieli mnie z domu gonić :D

Dziś tylko jedno zdjęcie - mojej pachnącej skromnisi ;)
Devotion - niemal w pełni rozkwitu
Obrazek
Pozdrawiam ? Ogródek Marty: 1, 2
magdala

Post »

Kocina pisze:
gorzata76 pisze:Martuś - a co ma robić z chandrą ktoś, komu w ogródku nie mieści się nawet najmniejszy kompostownik? :(
I to właśnie w Was uwielbiam - piszę, że na zły humor pomogło przerzucanie zdechłych roślin, a nikt nie wywala gał :shock: ,
nie wznosi oczu do nieba :roll: , nie próbuje wsadzić mnie do wariatkowa ;:115 , nie udaje że mnie nie zna ;:123 ..
Spróbuj Martusiu napisać o kompostowniku na jakimś innym forum :roll:
Ja też nieraz sobie myślę ,że dla "innych" moje uwielbienie dla paprania sie w ziemi nie musi być zbyt zrozumiałe i normalne....
"Normalne" kobiety mówią ,że nienawidzą grzebania w ziemi :wink:

A ja mam wieeelki kompostownik ,ale jeszcze nie przerzucony .
Muszę sobie sprawić z mężem trochę radości :P

Magda.
Awatar użytkownika
maniusika
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5968
Od: 18 mar 2009, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Piękne róze i lilie , które już prawie okwitły , zostala w pąkach jeszcze biała i pachmąca , ale też zawzięły sie na nia ślimaki . Prazent praktyczny , tez mam taki opryskiwacz na ramię i w ogród ,, Pięknie również kwitną floksy , aby nie kwitły wszystkie naraz część ładyżek na wiosne przycinam , rozgałęziaja sie i jak kwitną jest ich więcej i są nizsze .. nie wiedziałam że przerzucanie kompostu to przyjemnosć , ja swój mam w beczce bez dna ustawiony na cegłach , z wierzchu dorzucam odpadki zielsko i różną zielenine a podbieram od dołu ,. Moje mieczyki też przekwitają , mam prawie takie same kolory jak u ciebie , wole dalie , też są kolorowe ale po przekwitnięciu obcinam a one wypuszczaja nowe kwiaty , zaczynaja kwitnać cynie ,astry i wrzosy .. nieuchronnie nadchodzi jesień .. aby tylko bez deszczów i zimna jak wiosna ..a może zamieniły się porami .. miłego pobytu w ogrodzie ,teraz nawet można coś przekasić .. Obrazek Obrazek Obrazekjeszcze są w pąkach białe i żółte ..
zapraszam do mego ogrodu..Janka
Moje -marzenia-maniusika -IV
Mój album
Awatar użytkownika
gohna
500p
500p
Posty: 595
Od: 5 mar 2008, o 19:31
Lokalizacja: Łazy

Post »

Kocina pisze:Gosia - dziękuję za miłe słowa :) Cieszę się że zaglądasz :)
Ja nie wyobrażam sobie ogrodu bez róż.
U mnie niestety wszystkie na raz kwitną i nie kwitną, w związku z czym w okresie "niekwitnięcia" jest niemal wyłącznie zielono
Mimo wszystko planuję dokupić jeszcze dwie. No, może naciągnę ogródek tak, żeby zmieściły się dodatkowe cztery ;)
W związku z tą "zielonością", dodam pęcherznice i berberysy (plus żurawki).
Krzewów bardzo u mnie brakuje, a przy okazji w okresie przestoju róż błysną kolorkami.
Inna rzecz, że moje róże są bardzo młode, więc ciężko od nich wymagać więcej. Ale z roku na rok wyglądają lepiej i kwitną piękniej i dłużej :)

Lawenda :na pierwszym zdjęciu przycięta. Zdążyła już puścić nowe listki, ale widać, że zaraz po cięciu była łysiutka. To połowa kwietnia.
Obrazek
Marta patrząc na to zdjęcie dochodzę do wniosku, że swoje lawendy przycinam wiosną za krótko i pewnie nie mają czasu w naszym klimacie mocno się "rozbujać". Rzeczywiście pęcherznice i berberysy to dobre "plamy" kolorystyczne, można dać jeszcze tuje goldy - w tych żółtych odcieniach. Przynajmniej zimą nie zrzucają igiełek :wink: Natomiast z berberysów i pęcherznic można kształtować fajne formy.
A co do róż, to trochę się do nich zraziłam po ostatniej zimie. Fakt, faktem, że ich nie zabezpieczyłam, bo nie było mrozów, a jak mrozy się zaczęły, to nas nie było w domu - wystarczył tydzień i kilka sztuk wymarzło. No a teraz czarna plamistość :evil: Czy można w jakiś spsób zapobiegać tej chorobie?
pozdrawiam serdecznie
gohna
Ogród gohny...
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Aska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3590
Od: 13 kwie 2006, o 14:36
Lokalizacja: Podhale, woj. małopolskie

Post »

Świetny ten fioletowy mieczyk.
Widzę, że Ci uwzględnili reklamację w cebulach :shock: . Kurcze, może jednak warto było zgłosić tą jedną lilię? Weszłam do nich ostatnio popatrzeć na narcyzy i dostałam oczopląsu. Pewnie mnie znów pokusi jakieś licho...
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

magdala pisze:A ja mam wieeelki kompostownik ,ale jeszcze nie przerzucony .
Muszę sobie sprawić z mężem trochę radości :P
Magda - w kompostowniku?! :shock: ;:112
magdala

Post »

......hmmmm....... :oops: :oops:

Gosiu, radości ogrodniczej ,oczywiście -przy wspólnym przerzucaniu tej zbawiennej zgnilizny :wink:
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Post »

Marto w tej kwestii przyznaję Ci rację . Haneczka jest de best i chciała bym chociaż połowę wiedzieć co ONA . Miłego weekendu tylko nie przegalopuj z opryskiwaczem
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
maakita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2377
Od: 17 maja 2007, o 08:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wieś pod Krakowem

Post »

Marto pochwal się zakupami.
pozdrawiam Magda

Na wsi u maakity
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”