

A na kawkę to ja zapraszam. Teraz się nie urwę z chaty bez psa. I tak zostaje na 2-3 godziny codziennie jak biegam do szpitala. Dobrze, że mam wyrozumiałych sąsiadów bo ryja drze niemiłosiernie. Jak nie ma mnie 3 godziny to bite 3 godziny się drze tak, że w rynku słychać.
A niby takie niewiniątko ;)

Hmmm... chyba byłam nieco niesprawiedliwa wobec moich chabazi. Tak mi się widziało, że kiepsko rosną i dopiero porównanie zdjęć uświadomiło mi, że się mylę






