Ranczo Nokły cz.3
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
IZO-dziękuję za odwiedziny, mimo trudów z wykopywaniem i przechowywaniem, warto się potrudzić bo mieczyki są pięknymi kwiatami, a sadzone w pewnych odstępach czasowych pozwalają na podziwianie ich piękna przez dłuższy czas.
GRAŻKO- dziękuję za odwiedziny, jednak mieczyki Anity są trochę inne od naszych, mają więcej "falbanek" , no i niektóre jej mieczyki są naprawdę piękne. U nas jeszcze nie rozkwitły wszystkie kolory, oceniam że do kwitnienia pozostała jeszcze połowa z 300 posadzonych mieczyków.
Dzisiaj na działce odbyła się niecodzienna impreza- nasz wnuk dzisiaj kończy 6 lat i z tego tytułu odbyło się przyjęcie urodzinowe.

Były prezenty dla jubilata i zabawy .

W przyjęciu urodzinowym brali udział liczni goście.

GRAŻKO- dziękuję za odwiedziny, jednak mieczyki Anity są trochę inne od naszych, mają więcej "falbanek" , no i niektóre jej mieczyki są naprawdę piękne. U nas jeszcze nie rozkwitły wszystkie kolory, oceniam że do kwitnienia pozostała jeszcze połowa z 300 posadzonych mieczyków.
Dzisiaj na działce odbyła się niecodzienna impreza- nasz wnuk dzisiaj kończy 6 lat i z tego tytułu odbyło się przyjęcie urodzinowe.





Były prezenty dla jubilata i zabawy .




W przyjęciu urodzinowym brali udział liczni goście.





-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Jak widzę zaczął się festiwal mieczyków - bardzo piękne.
I imprezy plenerowe macie, bo lato się "rozkręciło".
Sezon ogórkowy w pełni, pewnie w ruch poszły słoiki
i zamrażara powoli się zapełnia.
I .... muszę przesadzić kielichowca, ma za mało miejsca, to mój najczęstszy błąd.
Styrakowiec (od Ciebie) ostatnie liście ma baaardzo duże w porównaniu z pierwszymi
.
Czy mydleniec wylazł nad ziemię?, u mnie bez zmian, czyli goło
.
I imprezy plenerowe macie, bo lato się "rozkręciło".
Sezon ogórkowy w pełni, pewnie w ruch poszły słoiki
i zamrażara powoli się zapełnia.
I .... muszę przesadzić kielichowca, ma za mało miejsca, to mój najczęstszy błąd.
Styrakowiec (od Ciebie) ostatnie liście ma baaardzo duże w porównaniu z pierwszymi

Czy mydleniec wylazł nad ziemię?, u mnie bez zmian, czyli goło

Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
ZYTO- dziękuję za odwiedziny, nie mogło zabraknąć na urodzinach drugiego dziadka i babci. Wnuk został ucałowany od Ciebie , przez babcię Zosię.
ORINOKO- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie i ciepłe słowa o naszej pracy w ogrodzie. Co do kielichowca, to niestety, trzeba wziąć pod uwagę warunki klimatyczne u nas, a w okolicach Wrocławia. Nasz, surowszy klimat, odbija się i na wysokości rośliny, ale wzrost rośliny zależy również od ziemi w której rośnie , no i oczywiście, czy wspomagany jest nawozami.
MARIOLU- dziękuję za odwiedziny w naszym ogrodzie, muszę przyznać że goście naszego wnuka, żywo interesowali się naszym ogrodem i rosnącymi w nim roślinkami. Cieszę się że zachorowałaś na mieczyki, jest to groźna choroba, zwłaszcza dla takich maniaków jak my , ale na pocieszenie powiem Ci że są gorsze choroby, niż nasze.
ELŻBIETO- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, w ogrodzie codziennie pełno gości, z czego się cieszymy, zwłaszcza że pogoda dopisuje, jakoś nie możemy się doczekać Twoich odwiedzin, dobrze, że chociaż wirtualnie zaglądasz.
Mieczyki w pełni kwitnienia, zaprawiałem cebulki przed sadzeniem, opryskałem je ze dwa razy i teraz pięknie się odwdzięczają. Zamrażarka się zapełnia, słoików też przybywa( dzieciom , zimą łatwiej je znaleźć w naszej piwnicy, niż teraz w ogrodzie).
Dla kielichowca trzeba zrobić przestrzeni szerokiej na co najmniej 3 metry, lubi się bardzo rozkładać i trzeba dolne gałązki mocno ciąć bo nie leżały na ziemi.
Mydleniec pięknie rośnie( z 4 ziaren wzeszła tylko 1 sadzonka) , ma teraz około 15 cm., cieszę się że styrakowiec Ci pięknie rośnie.
GRAŻKO- dziękuję za odwiedziny, szkoda że się nie załapałaś na "imprezkę" w realu, mam nadzieję że w sierpniu jeszcze nas z rodziną odwiedzisz ( koniecznie z tatą), trudno , Carlla nam zaginęła, jej strata, nie masz co czekać na nią, wakacje się kończą, może w przyszłym roku nas razem odwiedzicie.
W czwartek jedziemy na Mazury, ale tylko na kilka dni, mam nadzieję że zaraz we wtorek wrócimy, bo najgorzej nasz czworonożny przyjaciel, mocno przeżywa jak nas nie ma .
IDO- dziękuję za odwiedziny, mam nadzieję że uda się do przyszłego roku przechować cebulki mieczyków, bez większych strat, chociaż znając moje dziewczyny, coś tam zawsze dokupią. Kielichowiec zazwyczaj kwitnie w trzecim- czwartym roku po posadzeniu( no chyba że sadzonka duża, to wcześniej).
Cieszę się niezmiernie że udało Ci się dochować własnych pomidorów, na bieżąco zaglądam do działu warzywnego i wiem ile miałaś kłopotów. Ja , mimo wszystko zachęcam Cię do zainwestowania w tunel foliowy, wydatek niewielki, ale pewna uprawa i z mniejszą ilością chemii( a nawet bez chemii) niż uprawa w gruncie.
Dzisiaj gośćmi było dużo mniej niż wczoraj, można było spokojnie odpocząć po tygodniowej pracy w ogrodzie.
A tak wyglądała w sierpniowy dzień nasz działka;


W sadzie po raz pierwszy zaowocowała śliwka;

W ogrodzie rozpoczęły kwitnienie milin oraz guzikowiec

Ponownie zakwitły pienne róże:

ORINOKO- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie i ciepłe słowa o naszej pracy w ogrodzie. Co do kielichowca, to niestety, trzeba wziąć pod uwagę warunki klimatyczne u nas, a w okolicach Wrocławia. Nasz, surowszy klimat, odbija się i na wysokości rośliny, ale wzrost rośliny zależy również od ziemi w której rośnie , no i oczywiście, czy wspomagany jest nawozami.
MARIOLU- dziękuję za odwiedziny w naszym ogrodzie, muszę przyznać że goście naszego wnuka, żywo interesowali się naszym ogrodem i rosnącymi w nim roślinkami. Cieszę się że zachorowałaś na mieczyki, jest to groźna choroba, zwłaszcza dla takich maniaków jak my , ale na pocieszenie powiem Ci że są gorsze choroby, niż nasze.
ELŻBIETO- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, w ogrodzie codziennie pełno gości, z czego się cieszymy, zwłaszcza że pogoda dopisuje, jakoś nie możemy się doczekać Twoich odwiedzin, dobrze, że chociaż wirtualnie zaglądasz.
Mieczyki w pełni kwitnienia, zaprawiałem cebulki przed sadzeniem, opryskałem je ze dwa razy i teraz pięknie się odwdzięczają. Zamrażarka się zapełnia, słoików też przybywa( dzieciom , zimą łatwiej je znaleźć w naszej piwnicy, niż teraz w ogrodzie).
Dla kielichowca trzeba zrobić przestrzeni szerokiej na co najmniej 3 metry, lubi się bardzo rozkładać i trzeba dolne gałązki mocno ciąć bo nie leżały na ziemi.
Mydleniec pięknie rośnie( z 4 ziaren wzeszła tylko 1 sadzonka) , ma teraz około 15 cm., cieszę się że styrakowiec Ci pięknie rośnie.
GRAŻKO- dziękuję za odwiedziny, szkoda że się nie załapałaś na "imprezkę" w realu, mam nadzieję że w sierpniu jeszcze nas z rodziną odwiedzisz ( koniecznie z tatą), trudno , Carlla nam zaginęła, jej strata, nie masz co czekać na nią, wakacje się kończą, może w przyszłym roku nas razem odwiedzicie.
W czwartek jedziemy na Mazury, ale tylko na kilka dni, mam nadzieję że zaraz we wtorek wrócimy, bo najgorzej nasz czworonożny przyjaciel, mocno przeżywa jak nas nie ma .
IDO- dziękuję za odwiedziny, mam nadzieję że uda się do przyszłego roku przechować cebulki mieczyków, bez większych strat, chociaż znając moje dziewczyny, coś tam zawsze dokupią. Kielichowiec zazwyczaj kwitnie w trzecim- czwartym roku po posadzeniu( no chyba że sadzonka duża, to wcześniej).
Cieszę się niezmiernie że udało Ci się dochować własnych pomidorów, na bieżąco zaglądam do działu warzywnego i wiem ile miałaś kłopotów. Ja , mimo wszystko zachęcam Cię do zainwestowania w tunel foliowy, wydatek niewielki, ale pewna uprawa i z mniejszą ilością chemii( a nawet bez chemii) niż uprawa w gruncie.
Dzisiaj gośćmi było dużo mniej niż wczoraj, można było spokojnie odpocząć po tygodniowej pracy w ogrodzie.
A tak wyglądała w sierpniowy dzień nasz działka;


W sadzie po raz pierwszy zaowocowała śliwka;



W ogrodzie rozpoczęły kwitnienie milin oraz guzikowiec




Ponownie zakwitły pienne róże:


- alana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Tadeuszu padłam z zachwytu jak zobaczyłam po pierwsze: rabatę z liliami tygrysimi, mieczyków połacie (i to jak pieknych) i dalie, a o pomidorach nie wspomnę ;) Ale mieczyki fantastyczne, takie dorodne i w ładnych i różnych barwach. Jak moje dwa sezony temu zaatakował wciornastek, to straciły u mnie trochę te kwiaty, dopiero w tym roku udało mi sie go pozbyć, jak na razie...
Ale mieliście niezły kinder-garden party ;) Pewnie wnuk był niezwykle uradowany
Ale mieliście niezły kinder-garden party ;) Pewnie wnuk był niezwykle uradowany

Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
ALANA- dziękuję za odwiedziny, lilii tygrysiej jest mnóstwo, wysiewa się sama z bulw przybyszowych, wśród mieczyków ciągle się zmieniają kolory, jedne już przekwitły, drugie kwitną, dużo jeszcze jest mieczyków z nierozwiniętymi kwiatami.
Wnuk po imprezie uradowany że było tyle gości, już snuje plany o następnych urodzinach.
EWO- dziękuję za odwiedziny, po wielu latach doczekaliśmy się wreszcie swoich śliwek, wcześnie kwitły, ale przymrozki nie pozwoliły na owocowanie, są rzeczywiście smaczne, a moja pani na wiosnę kazała wyciąć drzewko, bo kwitła jak mirabelka, dobrze że jej się nie posłuchałem.
JOLU- dziękuję za odwiedziny, powiększaj zasoby cebulek mieczyków, bo to naprawdę piękne kwiaty, wystarczy im dać płotek i nawet się nie przewracają. Goście naszego wnuka są zauroczeni naszą działką, była to na działce pierwsza impreza wnuka, ale na pewno nie ostatnia.
AGNIESZKO- dziękuję za odwiedziny, mieczyków mamy sporo, jedne przekwitają, drugie zaczynają kwitnienie, będą jeszcze długo kwitły.
Milin nie boi się przymrozków, ruszają go naprawdę duże mrozy, i to w ziemi zawsze cosik zostanie, a że kwitnie na tegorocznych pędach, to i kwitnie corocznie. Dziękuję za życzenia urodzinowe dla wnuka.
Dzisiaj kolejna odsłona naszych mieczyków.

Wnuk po imprezie uradowany że było tyle gości, już snuje plany o następnych urodzinach.
EWO- dziękuję za odwiedziny, po wielu latach doczekaliśmy się wreszcie swoich śliwek, wcześnie kwitły, ale przymrozki nie pozwoliły na owocowanie, są rzeczywiście smaczne, a moja pani na wiosnę kazała wyciąć drzewko, bo kwitła jak mirabelka, dobrze że jej się nie posłuchałem.
JOLU- dziękuję za odwiedziny, powiększaj zasoby cebulek mieczyków, bo to naprawdę piękne kwiaty, wystarczy im dać płotek i nawet się nie przewracają. Goście naszego wnuka są zauroczeni naszą działką, była to na działce pierwsza impreza wnuka, ale na pewno nie ostatnia.
AGNIESZKO- dziękuję za odwiedziny, mieczyków mamy sporo, jedne przekwitają, drugie zaczynają kwitnienie, będą jeszcze długo kwitły.
Milin nie boi się przymrozków, ruszają go naprawdę duże mrozy, i to w ziemi zawsze cosik zostanie, a że kwitnie na tegorocznych pędach, to i kwitnie corocznie. Dziękuję za życzenia urodzinowe dla wnuka.
Dzisiaj kolejna odsłona naszych mieczyków.





























