Ranczo Nokły cz. 4.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Halucha1
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 47
Od: 30 kwie 2009, o 13:56
Lokalizacja: Poznań

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Tadeuszu ! Niesamowite, że u Ciebie już kwitną irysy, a podobno żyją w klimacie surowszym niż panuje w Poznaniu. W moim ogrodzie irysom daleko do kwitnienia. Ja jak zwykle z prośbą po radę. Na moim trawniku i nie tylko pojawiły się grzyby. Jest to zapewne wynik ostatnich opadów i ogólnie mokrej wiosny. Nie orientujesz się w jaki sposób mogę się ich skutecznie pozbyć?
Awatar użytkownika
martinez_82
500p
500p
Posty: 664
Od: 1 wrz 2008, o 10:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Tadeuszu ! Pięknie i kolorowo u ciebie. A ten szczodrzeniec jest po prostu piękny, muszę sobie też zakiego zafundować. Pozdrawiam i zapraszam do mnie Marcin
Awatar użytkownika
dkny
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1616
Od: 3 wrz 2009, o 18:55
Lokalizacja: Ziemia Lubuska

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Jak to dobrze, że przypomniałeś nam swą historię tworzenia ogrodu- tym większy szacunek za ogrom pracy i TAKIE efekty ;:180
Też mam szczodrzeńca purpurowego, ale zające systwmatycznie go zjadają tak, że mam ciąge zwartą kupkę z nielicznymi kwiatkami :wink:
tadeusz48
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3403
Od: 5 wrz 2007, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

GRZEGORZU- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie,z perspektywy 8-10 lat już można zaobserwować duże zmiany w ogrodzie, trudne były początki, dużo fizycznej pracy, trudności ze zdobyciem roślinek ( dopiero w ostatnich latach powstało wokół nas dużo punktów sprzedaży roślin) .Na szczęście było się młodszym i więcej było siły, bo chęci, ciągle te same, a one chyba najważniejsze. Tabliczki pozwalają na bieżącą kontrolę, tego co rośnie w ogrodzie, no i nie pozwalają zapomnieć podstawowych danych o roślinie.

GENIU- dziękuję za odwiedziny, w czerwcu (30), będzie dwanaście lat jak kupiliśmy dziewiczy teren nad rzeką, który był kiedyś łąką. Jedynym pozytywnym elementem tego zakątka było to że znajdował się w pięknym miejscu i całkowicie na odludziu.

Teren był pofałdowany, przecięty zagłębieniem po starym korycie ziemi. Mieliśmy do wyboru wyrównać teren, ale w ten sposób o 10- 15 cm obniżył by się poziom ogólny działki, albo wykopać dziurę w ziemi ,w zakolu rzeki, z zamiarem zrobienia tam stawu a ziemię rozrzucić na całości działki, i w ten sposób podnieść poziom działki o 15- 20 centymetrów w stosunku do pozostałego terenu wokół rzeki.

Z uwagi że nasza działkę ( raz na 50 lat- wychowałem się od dziecka nad tą rzeczką) znajdowała się na terenie zalewowym zdecydowaliśmy się wykopać staw a ziemią podwyższyć poziom ogrodu, a szczególnie korony stawu.

Już raz okazało się że dobrze zrobiliśmy, pewnego roku w marcu tuż przed ociepleniem spadło około 40 cm śniegu , który stopniał w ciągu kilku dni. woda w rzece podniosła się do poziomu działku, by wylać się na działkę, brakowało około 7-10 centymetrów. Wszędzie, dookoła rzeki ,starorzecze było pod wodą, a na naszej działce tylko malutką strużką płynęła woda w najniższym miejscu nie czyniąc żadnych szkód.

KRYSTYNO- dziękuję za odwiedziny, muszę się z Tobą zgodzić, pracy przy poziomowaniu terenu, do czasu zasiania na całości trawy, było multum i to ciężkiej pracy przy ziemi, podejrzewam że przerzuciłem z miejsca, na miejsce, za pomocą taczek dziesiątki ton ziemi. Teraz praca w ogrodzie, w porównaniu do pierwszych lat, to "mały Pikuś".

GRAŻYNKO- dziękuję za odwiedziny, nowy wątek i będziemy lecieli, na początku balonem, by były zdjęcia z "lotu ptaka". Biały kosaciec, kwitnie jako pierwszy w ogrodzie, kwitnie on również ponownie końcem lat, a nawet jesienią. ELA ma do mnie najbliżej, ale nigdy nie ma czasu na spokojne odwiedziny, od czasu do czasu wpadnie jak po "ogień", i nim się człowiek obejrzy ,już widać tylko tylne koło jej roweru.

Zapraszałem ją do "turlania", ale nie ma czasu. Robi się coraz cieplej a to najlepszy czas do odwiedzin, jak dotychczas tylko GENIA przyjęła od nas zaproszenie, spodziewam się jej w połowie czerwca. Mam nadzieję że i Ty nas odwiedzisz , od Ciebie, do Nokłów, to tylko jak rzut beretem, zapraszamy z Zosią, nam starym trudno się ruszyć z miejsca.

ANIU- dziękuję za spacer po naszym wiosennym ogrodzie, rozrosły się nam te iryski, były to jedne z pierwszych kwiatów w Nokłach. U nas pogoda w zasadzie dopisuje, tylko w ubiegłym tygodniu trochę padało, ale cały maj jest u nas ciepło i wszystko rośnie jak na "drożdżach"

HALINKO- witaj w nowym wątku, trochę przypomniałem historii powstania ogrodu, pisałem już, ale to już dawno, a na Forum dużo nowych Forumowiczów którym trudno znaleźć te zapiski.

PAWLE- dziękuję za odwiedziny, w ciągu tych dziesięciu lat było trochę tej fizycznej pracy, zwłaszcza na początku przy kształtowaniu terenu. Jak posiałem na całości trawnik, to już byłem "w domu". Później spokojnie w trawniku kopałem dołki i sadziłem roślinki, gdy trochę podrosły usuwałem z pomiędzy nich trawkę i tworzyłem rabaty, jednocześnie zagęszczając nasadzenia na rabatach.

Jak wiesz na ogrodzie mam ponad pięćset gatunków i odmian drzew, krzewów i iglaków. Przy pomocy internetu praktycznie można rozpoznać każdą roślinę, ale już zapamiętać kiedy i co było sadzone w ogrodzie było coraz trudniej.

By ułatwić sobie pracę przy identyfikacji roślin podzieliłem je według miejsca posadzenia i tak na rabacie" przy ścieżce" rosło ( na koniec 2009 roku) 102 rośliny i każdej z nich przydzieliłem numer od 001 do 102, na rabacie południowej rosło 33 roślin i przydzieliłem im numery od 103 do 136.... i tak zinwentaryzowałem na koniec 2009 roku 490 roślin przydzielając im w zależności gdzie rosły numery od 001 d0 490.
W tym roku zakupionym roślinom przydzielam numery niezależnie od miejsca gdzie rosną powyżej cyfry 490. By numeracja się zgadzała z ilością roślin w ogrodzie, roślinom które miały już numery do 490, a wypadły w wyniku zimy ( na szczęście jest ich tylko kilka), zastępuję je nowymi roślinami zakupionymi w tym roku ze "starymi numerami" .

ELŻBIETO- dziękuję za odwiedziny połączone ze wstawieniem zdjęć naszego ogrodu wykonane przez Twoje dzieci. Zdjęcia są super, gdybym miał taki aparat nie musiał by od czasu do czasu latać "balonem" nad działką. Kłokoczkę postaram się ukorzenić dla Ciebie, może mi się uda, bo nie jest łatwo jej ukorzenić ze zrazu.

EWO,KRZYSIU- dziękuję za odwiedziny, starego trawnika nie ma co likwidować, z powodzeniem można go reanimować, i na pewno nie będzie gorzej wyglądał niż nowo założony.

EWELINO- dziękuję za spacer po ogrodzie, otwierając nowy wątek warto przypomnieć trochę historii ogrodu. Nasz ogród jest nowym ogrodem, żadna z roślin nie jest starsza niż jedenaście lat,oczywiście nie licząc drzew rosnących jako rodzime nad rzeką. Pracy w ogrodzie, zwłaszcza w stadium podstawowego zagospodarowania było trochę i to ciężkiej, bo przy przemieszczaniu ziemi ,nieraz na duże odległości.

TAJKO - dziękuję za odwiedziny, myślę że wielu odwiedzających nasz ogród będzie zainteresowanych kiedy ogród powstał,i jak powstawał od "niczego". Z pewnością tworzenie ogrodu od podstaw jest o wiele łatwiejsze, bo wtedy nie jest się niczym skrepowanym poza wyobraźnia.

ZOSIU- dziękuję za odwiedziny, ,żółte kwiatki na gałązkach rosną na krzewie BERBERYS THUNBERGA, jest to pospolity krzew w ogrodach, zaletą, a może wadą jest to że jest bardzo kujący. Odmian tego berberysu jest dużo , w naszym ogrodzie rośnie berberys o bordowych liściach i o zielonych liściach , którego Ci też pokażę.



Obrazek

ALICJO- dziękuję za kolejny spacer po naszym ogrodzie, pokazane irysy białe kwitną w naszym ogrodzie corocznie bardzo wcześnie i co ciekawe , rokrocznie ponawiają kwitnienie jesienią.

Grzyby na trawniku, jeżeli nie są to "czarcie kręgi" nie są groźne, wystarczy je niszczyć we wczesnym stadium, by nie rozsypywały się ich owocniki, o czarcich kręgach na trawniku poczytaj w internecie , w ich przypadku trzeba wymieniać ziemię.

MARCINIE- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie oraz za ciepłe słowa o naszej pracy w ogrodzie.Pokazywany szczodrzeniec jest formą płożącą, sadziłem go w ubiegłym roku i już w pierwszym roku intensywnie zakwitł.Z miłą chęcią w najbliższym czasie zawitam do Twojego ogrodu.

ANETKO- dziękuję za odwiedziny i za słowa uznania o naszej pracy w ogrodzie. Jak się chce czegoś osiągnąć, to nie ma rzeczy niemożliwych. Dla nas motorem do działań były ( i nadal są ) wnuki, którym chcieliśmy stworzyć raj na ziemi , szczególnie się cieszymy że nasze wnuki lubią być w naszym ogrodzie.

Skoro nowy wątek to i nowe "podniebne zdjęcia. Nasze rododendrony w znacznej części już otworzyły pąki kwiatowe , i pokazują to co mają najpiękniejszego, długo na takie kwitnienie czekałem( w ubiegłym roku znaczna część kwiatów obmarzła).


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
roza333
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3866
Od: 4 maja 2010, o 11:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie Tarnowskie Góry

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Pięknie rozpoczęty wątek kwiaty śliczne :wink: pozdrawiam
Awatar użytkownika
Tajka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11413
Od: 23 sty 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Tadeuszu witaj. Pięknie Ci kwitną różaneczniki, fajnie przyciąłeś wierzbę Hakuro, nie to co moja ,,miotła,,, muszę się zabrać za swoją.Pozdrawiam serdecznie. :) :) :)
Awatar użytkownika
kubanki
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1981
Od: 28 sie 2008, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Tadeuszu, bardzo bardzo dziękuję za zaproszenie. Genia zgodziłaby się mnie zabrać, a ja bardzo bym chciała skorzystać z możliwości obejrzenia Waszego pięknego ogrodu w rzeczywistości i do bólu nagadać się o roślinach i uprawie ziemi. Może się uda. Mąż nawet nie protestuje, ale ja mam trochę wyrzuty sumienia zostawić go na 3 dni samego z 3 dzieci :) Jeszcze prześpię się z tematem i dam znać odpowiednio wcześniej.

Czytam o problemach z wysokim poziomem wody. Mam nadzieję, że tegoroczne opady nie spowodują w Nokłach zagrożenia.
I jeszcze jedno - z Twojego opisu pierwszych poczynań w Nokłach widać, że dobry początek, dobre decyzje na początku drogi są bardzo ważne. No i kawał wykonanej pracy - podziwiam, bo wiem, co to znaczy wozić ziemię taczką, a już zwłaszcza mój mąż wie, ale myślę, że mimo wszystko do kilkunastu/kilkudziesięciu ton jeszcze mu trochę brakuje...
Ania
Mój ogród cz. 1, cz. 2
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13455
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Ufff.
Nic nie piszesz o podtopieniu a tego się obawiałam.
Za to różaneczniki pokazują na co je stać.
Ale dla mnie już zawsze będziesz guru od trawników i wielkim potentatem pomidorowym :P
Awatar użytkownika
EwkaEs
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9778
Od: 9 lip 2008, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe kraju

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Witaj Tadeuszu w nowej części wątku,wspaniale,że poprzedziłeś wstępem historycznym,gdyż liczba fanów Nokieł na Forum się powiększa.Czy i w obecnej sytuacji powodziowej Twój pomysł ze stawem się sprawdza?
tadeusz48
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3403
Od: 5 wrz 2007, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

RÓŻO-dziękuję za spacer po naszym ogrodzie i ciepłe słowa o naszym ogrodzie, zapraszam do częstszych wizyt w naszym ogrodzie.

TAJKO- dziękuję za odwiedziny, mimo częstych deszczów, nasze różaneczniki dzielnie się trzymają, jeszcze tylko dwa rododendrony i trzy azalie nie otworzyły swoich pąków kwiatowych. Wierzbę "Hakuro..." powinno się ciąć dwa razy w roku by rosnąc ciągle pięknie pokazywała swoje kolorowe listki.

ANIU- dziękuję za odwiedziny, razem z Zosią cieszymy się że wybierasz się z GENIĄ i MARIANEM do nas, nie miej żadnych wyrzutów wobec męża, trójka dzieci, na kilka dni to mały Pikuś, ja , trzydzieści lat temu wytrzymałem ze swoimi( też trója, w tym bliźniaki) trzy tygodnie ,gdy moja małżonka musiała zaliczyć pobyt w szpitalu, fakt, mało nie zemdlała jak zobaczyła ubrane dzieci podczas szpitalnej wizyty, ale w zdrowiu wszyscy doczekaliśmy jej powrotu ze szpitala.

MARIOLU- dziękuję za odwiedziny, naszym Nokłom nie zagrażają letnie podtopienia, woda utrzymuje się w" górnym stanie średnich wód", nie pamiętam by latem ta rzeka stanowiła zagrożenie dla ludzi, co innego na wiosnę, czasami potrafi wylać rozlegle swoje wody.

Obrazek

Obrazek

Poziom naszej działki znajduje się 2.40 metra powyżej średniego letniego poziomu wody w rzece, dzisiaj w czasie jak dotąd najwyższego poziomu wody w rzece do poziomu działki brakuje jeszcze około 1.50 metra, a więc nie ma na razie żadnego zagrożenia powodziowego.

W czasie gdy znaczna część naszych Forumowiczów ogranicza w swoich ogrodach powierzchnię trawników, ja (fakt że nieznacznie, kosztem warzywniaka) ja powiększyłem w tym roku trawnik , uznając że piękny trawnik zawsze będzie ozdobą ogrodu. Pomidorów też się nie pozbędę, bo lubię przy nich pracować, zwłaszcza jak delikatny deszczyk szeleści po dachu ( z folii) szklarni. Oto co dzisiaj wypatrzyłem w swoich szklarniach.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

EWO-dziękuję za odwiedziny, cieszę się że wśród licznych Fanów Nokłów Ty jesteś od początku , cieszy nas każdy nowy fan ogrodowy, to nas mobilizuje do dalszej pracy w ogrodzie, by było jeszcze ładniej.

Pomysł ze stawem sprawdza się jak najbardziej na wiosnę, letnie opady deszczów, jeszcze nigdy nie stanowiły zagrożenia dla mieszkających nad tą niewielką rzeczką, wypływającą z Roztocza .

W NOKŁACH nadal ładna pogoda, chociaż ja widać po poziomie wody w rzece, deszczu też nie brak, ale jak powiadają ( chyba się czasami mylą, co widać na południu Polski), w maju deszczu nigdy nie za dużo.
Chciałbym dzisiaj zaprezentować dwie nowe , po raz pierwszy kwitnące w ogrodzie rośliny.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13455
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Ja czasem zaglądam do małej szklarenki koleżanki tylko po to by napawać się zapachem pomidorów.
Jest tak intensywny a ja go bardzo lubię.
Wącham też swoje krzaczki rosnące w gruncie :P
Awatar użytkownika
ZENOBIUSZ
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4216
Od: 2 sty 2008, o 07:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Witaj Tadeusz w Twoim ogrodzie nie widać oznak tak dużych opadów deszczu , wszystko ładnie rośnie a nawet niektóre krzewy zaczynają kwitnąć. Tak jak to powinno być w maju.
Ja dzisiaj wybieram się na działkę , gdyż nie byłem tam od 5 dni, mam nadzieję że dojadę. W chwili obecnej za oknem mgła, lecz zaczynają przebijać się promienie słoneczne temperatura + 14 stopni.
Pozdrawiam Zenek
Awatar użytkownika
Kalmia
1000p
1000p
Posty: 1434
Od: 15 maja 2007, o 14:19
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Witaj Tadeuszu! Fajnie było przypomnieć sobie historie Twojego ogrodu. Ogromną kolekcje roślin zgromadziłeś a i całość wygląda bardzo ładnie. Lubię do Ciebie zaglądać.
Pozdrawiam serdecznie :)
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”