Różanka na słonecznym ranczo
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6323
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Neferet/ Moniko - kupiłam lipę na pniu. Mam ją trzeci sezon, jest śliczna. Bardzo polecam, mam mały ogród i jak tu mieć lipę.. A jednak jest.
Wando - kolejne róże
Krwawniki masz przepiękne.
A jak budleje, zaczynają odbijać liśćmi?
Kukliki zerkają na orliki - które piękniejsze... I te i te masz cudne.
Pozdrawiam
Wando - kolejne róże
Krwawniki masz przepiękne.
A jak budleje, zaczynają odbijać liśćmi?
Kukliki zerkają na orliki - które piękniejsze... I te i te masz cudne.
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 964
- Od: 5 gru 2011, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: suwalszczyzna
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Witaj Wando bardzo u Ciebie już kolorowo Piękne Róże kupiłaś do swojej kolekcji.
Wando widzę, że jesteś znawczynią uprawy Róż więc zwrócę się do Ciebie z taką prośbą; Otóż po raz pierwszy zakupiłam chemiczny nawóz do Róż i mimo przeczytania ulotki jakoś nie jestem zdecydowana go użyć. Boję się ,że jest to mocna chemia i mogę wyrządzić krzywdę swoim jeszcze malutkim , ledwo wschodzącym Różyczkom . Czy użyć jej dopiero jak pojawią się mszyce lub czarne plamy? z góry dziękuję , za poradę
oto ten nawóz
Wando widzę, że jesteś znawczynią uprawy Róż więc zwrócę się do Ciebie z taką prośbą; Otóż po raz pierwszy zakupiłam chemiczny nawóz do Róż i mimo przeczytania ulotki jakoś nie jestem zdecydowana go użyć. Boję się ,że jest to mocna chemia i mogę wyrządzić krzywdę swoim jeszcze malutkim , ledwo wschodzącym Różyczkom . Czy użyć jej dopiero jak pojawią się mszyce lub czarne plamy? z góry dziękuję , za poradę
oto ten nawóz
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16061
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Annes, ta Chippendale to popularna odmiana i występuje w wielu ogrodach, ale nie ma się co dziwić, że tyle osób się nią zachwyca. Przychodzą i odchodzą różne mody, ale to co dobre, pozostaje. A nie zamierzasz jeszcze raz wprowadzić jej do swojego ogródka?
Davros, pierwsze kwiaty nowo zakupionych róż są tak wyczekiwane, jak żadne inne. Czy odmiana się sprawdzi, czy kwiat zachwyci, jak będzie pachniał, czy okaże się trwały? Wspaniałe uczucie
nefret, pomyłki, błędne nazwy zdarzają się przy wszystkich roślinach, ale w przypadku róż jest to szczególnie dotkliwe. To nie jest tak, że chcemy po prostu znać imię róży, ale najważniejsze jest to, jak mamy z nią postępować. Jak wiosną ciąć, jakie dać stanowisko. Ja mam na przykład niektóre róże z kartoników i nie dość, że kolor się nie zgadza, to jeszcze nie mam pojęcia, czy są to róże pnące, czy rabatowe. Wypuściły sobie bardzo długie pędy, co wskazywałoby na pnącą, ale przecież czasem i parkowa czy rabatowa wytworzy długaśny pęd. Na razie zakulkowałam, a potem się zobaczy.
Igala, kamasje mam pierwszy raz. Cebule kupiłam zimą, przechowałam w donicy w garażu i na wiosnę przeniosłam do gruntu. Podobno niewymagające i dobrze zimują. To na razie takie moje z nimi doświadczenie.
Róże odmianowe kupuję u p. Hyżego, uważam, że to najlepsza szkółka. Już nie eksperymentuję z innymi.
Beaby, witaj Beatko! Te moje budleje to szczerze mówiąc jakby stoją w miejscu. Mają się ani lepiej, ani gorzej. Ale ta zeszłoroczna też tak późno się ruszyła, więc teraz czekam cierpliwie. Nastawiłam się na wysokie krzaczyska, może jednak zdążą tak mocno dorosnąć do jesieni.
krasna, ja chyba Moniko niewiele Ci doradzę. Sama nie stosuję chemii do róż. Kiedyś robiłam różne opryski, ale nic to nie dawało. Teraz sypię tylko obornik i to wszystko.
Nie znam tego środka. Napisane jest na nim, że działa przeciw szkodnikom. Trzeba poczytać, czy jest to środek systemiczny, czy kontaktowy. Jeśli kontaktowy, to należałoby zastosować, gdy mszyce się już pojawią. Jeśli systemiczny (wnikający w roślinę i czyniący ją trującą dla owadów), to można zastosować profilaktycznie (wieczorem). Szczerze mówiąc akurat mszyce, choć wyglądają paskudnie, czynią najmniejszą szkodę różom. Można się ich pozbyć mechanicznie. Najgorsza jest bruzdownica, która niszczy pąki, bo na nią dotychczas nie ma skutecznego środka.
Biedne te róże, że tak wszystko do nich lezie.
Zakwitła pierwsza róża. Kanadyjka J.P.Connell. Pięknie pachnie.
Davros, pierwsze kwiaty nowo zakupionych róż są tak wyczekiwane, jak żadne inne. Czy odmiana się sprawdzi, czy kwiat zachwyci, jak będzie pachniał, czy okaże się trwały? Wspaniałe uczucie
nefret, pomyłki, błędne nazwy zdarzają się przy wszystkich roślinach, ale w przypadku róż jest to szczególnie dotkliwe. To nie jest tak, że chcemy po prostu znać imię róży, ale najważniejsze jest to, jak mamy z nią postępować. Jak wiosną ciąć, jakie dać stanowisko. Ja mam na przykład niektóre róże z kartoników i nie dość, że kolor się nie zgadza, to jeszcze nie mam pojęcia, czy są to róże pnące, czy rabatowe. Wypuściły sobie bardzo długie pędy, co wskazywałoby na pnącą, ale przecież czasem i parkowa czy rabatowa wytworzy długaśny pęd. Na razie zakulkowałam, a potem się zobaczy.
Igala, kamasje mam pierwszy raz. Cebule kupiłam zimą, przechowałam w donicy w garażu i na wiosnę przeniosłam do gruntu. Podobno niewymagające i dobrze zimują. To na razie takie moje z nimi doświadczenie.
Róże odmianowe kupuję u p. Hyżego, uważam, że to najlepsza szkółka. Już nie eksperymentuję z innymi.
Beaby, witaj Beatko! Te moje budleje to szczerze mówiąc jakby stoją w miejscu. Mają się ani lepiej, ani gorzej. Ale ta zeszłoroczna też tak późno się ruszyła, więc teraz czekam cierpliwie. Nastawiłam się na wysokie krzaczyska, może jednak zdążą tak mocno dorosnąć do jesieni.
krasna, ja chyba Moniko niewiele Ci doradzę. Sama nie stosuję chemii do róż. Kiedyś robiłam różne opryski, ale nic to nie dawało. Teraz sypię tylko obornik i to wszystko.
Nie znam tego środka. Napisane jest na nim, że działa przeciw szkodnikom. Trzeba poczytać, czy jest to środek systemiczny, czy kontaktowy. Jeśli kontaktowy, to należałoby zastosować, gdy mszyce się już pojawią. Jeśli systemiczny (wnikający w roślinę i czyniący ją trującą dla owadów), to można zastosować profilaktycznie (wieczorem). Szczerze mówiąc akurat mszyce, choć wyglądają paskudnie, czynią najmniejszą szkodę różom. Można się ich pozbyć mechanicznie. Najgorsza jest bruzdownica, która niszczy pąki, bo na nią dotychczas nie ma skutecznego środka.
Biedne te róże, że tak wszystko do nich lezie.
Zakwitła pierwsza róża. Kanadyjka J.P.Connell. Pięknie pachnie.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21848
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Nie dość,że jest piękna ta róża, taka dystyngowana,delikatna to jeszcze pachnie! Cóż chcieć więcej...
Wandziu pozdrawiam Cię i ciągle podglądam jak Twój ogród zmienia swój wygląd! Masz cudowne miejsce do relaksu .
Wandziu pozdrawiam Cię i ciągle podglądam jak Twój ogród zmienia swój wygląd! Masz cudowne miejsce do relaksu .
- Davros
- 200p
- Posty: 207
- Od: 18 maja 2023, o 16:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płońsko, Zachodniopomorskie
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Wandziu to wyczekiwanie i ciekawość są zawsze wynagradzane kwiatem. Jaki by nie był to cieszy 'J. P. Conwell' wygląda obłędnie.
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Róże - pierwsze róże. Sam wiem jak cieszy ich pierwsze kwitnienie. Już zaczyna się ten czas
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11635
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Wandziu kanadyjka cudna i świetnie z niebieskim orlikiem się komponuje.
Zdjęcia uroczych kuklików wspaniałe.
Dziękuję za informację o kamasjach. Naczytałam się, że trzeba wykopywać na zimę, a ja niestety nie mam gdzie przechowywać. Pewnie się skuszę na cebulki.
Dobrej pogody na działkowe przyjemności.
Zdjęcia uroczych kuklików wspaniałe.
Dziękuję za informację o kamasjach. Naczytałam się, że trzeba wykopywać na zimę, a ja niestety nie mam gdzie przechowywać. Pewnie się skuszę na cebulki.
Dobrej pogody na działkowe przyjemności.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11701
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Wandziu Chippendale może jeszcze zaproszę , poczekam na Twoje zdjęcia tej urokliwej różyczki I Eden też bym zaprosiła, tylko teraz mam ograniczone miejsce i muszę wybierać.
Zakupiłam trzy zimowe róże ciemierniki, podoba mi się to określenie
Twoja kanadyjka cudna, jeszcze u pana Hyżego nigdy nic nie zamówiłam, ale oglądałam swego czasu filmiki na youtube. Widać, że kocha to co robi i ma wiedzę na temat róż.
Miłego dzionka
Zakupiłam trzy zimowe róże ciemierniki, podoba mi się to określenie
Twoja kanadyjka cudna, jeszcze u pana Hyżego nigdy nic nie zamówiłam, ale oglądałam swego czasu filmiki na youtube. Widać, że kocha to co robi i ma wiedzę na temat róż.
Miłego dzionka
- neferet
- 200p
- Posty: 221
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Piękna ta różyczka. A skoro jeszcze pachnie to prawdziwe cudeńko.
Czy to znaczy, że już czerwiec w przyrodzie?...
Czy to znaczy, że już czerwiec w przyrodzie?...
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 964
- Od: 5 gru 2011, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: suwalszczyzna
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Wando bardzo dziękuję za odpowiedź, bardzo mi pomogła. Natomiast czytając Twoje posty i odpowiedzi innym forumowiczom bardziej zrozumiałam ogólne podejście do uprawy Róż. Dużo serca, miej strachu , a natura sobie poradzi. Na szczęście u mnie nie brakuje miejsc dzikich , naturalnych z chwastami , pokrzywami i owadami i stosuję różne domowe gnojówki. Więc już nie będę tak przeżywać nawet małe porażki
serdecznie pozdrawiam Bożena
serdecznie pozdrawiam Bożena
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16061
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Karo, Davros, Any, Cyma, Annes, Neferet, Krasna - witajcie moi mili i dziękuję Wam, że zechcieliście mnie odwiedzić i zostawić tu swoje sympatyczne uwagi.
Lubię ten czas, kiedy w ogrodzie robi się biało-niebiesko. Chciałabym zagospodarować tym kolorem większe połacie rabat. Oczywiście będę dzielić i sama rozmnażać sadzonki, które już posiadam. Ale na razie muszę zaczekać z tym do późnego lata, bo ostatnio zrobiło się trochę upalnie i nowe roślinki mogłyby się nie przyjąć. Mogę więc tymczasem cieszyć oczy tylko kępkami rosnącymi gdzieniegdzie w różnych miejscach. Razem z błękitem nieba pozwalają zmysłom się wyciszyć i na jakiś czas odpłynąć w niebyt.
A więc mam dla Was dzisiaj różne szałwie, kocimiętki i margerytki, czasem w towarzystwie stopniowo przekwitających bladoróżowych orlików.
Lubię ten czas, kiedy w ogrodzie robi się biało-niebiesko. Chciałabym zagospodarować tym kolorem większe połacie rabat. Oczywiście będę dzielić i sama rozmnażać sadzonki, które już posiadam. Ale na razie muszę zaczekać z tym do późnego lata, bo ostatnio zrobiło się trochę upalnie i nowe roślinki mogłyby się nie przyjąć. Mogę więc tymczasem cieszyć oczy tylko kępkami rosnącymi gdzieniegdzie w różnych miejscach. Razem z błękitem nieba pozwalają zmysłom się wyciszyć i na jakiś czas odpłynąć w niebyt.
A więc mam dla Was dzisiaj różne szałwie, kocimiętki i margerytki, czasem w towarzystwie stopniowo przekwitających bladoróżowych orlików.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1316
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Dotarłam i do Ciebie, Wandziu
Pięknie wyglądają takie duże kępy kwiatów, takie większe plamy koloru, tak naturalnie
Kolor krwawnika jest oszałamiający Muszę wreszcie swój wysiać, bo zwlekam już drugi rok. Chyba wysięję go do dużych donic, bo ten łąkowy zachwaszcza mi rabaty i pewnie wypieliłabym przez przypadek.
Pięknie wyglądają takie duże kępy kwiatów, takie większe plamy koloru, tak naturalnie
Kolor krwawnika jest oszałamiający Muszę wreszcie swój wysiać, bo zwlekam już drugi rok. Chyba wysięję go do dużych donic, bo ten łąkowy zachwaszcza mi rabaty i pewnie wypieliłabym przez przypadek.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7675
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Wandziu.....jak to dobrze mieć areał na którym można się rozopścierać i snuć plany co gdzie ma rosnąć.
Niebieskości w ogrodzie też bardzo lubię, u mnie irysy rozmnożyły się na niebiesko i działają bardzo kojąco od samego rana.
Zaglàdam na to Twoje ranczo i podziwiam tempo jakie sobie narzuciłaś, niedawno była zielona przestrzeń a już teraz można zatapiać się w kolorach.
Pozdrawiam
Niebieskości w ogrodzie też bardzo lubię, u mnie irysy rozmnożyły się na niebiesko i działają bardzo kojąco od samego rana.
Zaglàdam na to Twoje ranczo i podziwiam tempo jakie sobie narzuciłaś, niedawno była zielona przestrzeń a już teraz można zatapiać się w kolorach.
Pozdrawiam