Renatartk10 pisze:Biotit,
Gdybyś znalazł wolną chwilkę i udałoby Ci się odszukać, to bardzo, bardzo Cię proszę o przepis na "śliwki afrodyzjaki".
I proszę Cię bardzo o sprostowanie mnie, czy dobrze myślę, że seler włoski z tego przepisu to:
- seler włoski = seler naciowy,
- seler włoski = koper włoski = fenkuł?
Bardzo podobne śliwki były kiedyś robione u mnie w domu, tylko zamiast czarnej gorczycy była używana biała. Niestety, pożyczony komuś ten przepis już nigdy do mnie nie wrócił - zaginął bezpowrotnie. Trochę pracochłonne było ich wykonanie, ale były przepyszne. Może przy Twojej pomocy, do przyszłego sezonu, uda mi się ten przepis odtworzyć?
Apap jest cudny. Ma takie fajne, oryginalne imię. Opisana przez Ciebie przygoda z narodzinami jego mamy wzruszyła mnie do łez.
Pozdrawiam
przepraszam za zwłokę.
wg mnie Fenkuł , to nazwa całej bulwy Selera włoskiego , który kupuję w Auchan.
tak wygląda:
koper to to zielone, podobnie jak u naszego kopru, ale smakuje inaczej, przekwitłej rośliny w naturze nie widziałem, ale koper ma podobne baldachimy do naszego. Podaję przepis:
Śliwki Afrodyzjaki
Składniki
1 kg twardych węgierek (dojrzewają przełom sierpnia/września, wcześniejsza odmiana odpada)
2 łodygi selera naciowego
400 ml octu jabłkowego 5-6% lub winnego białego
200 ml wody
500g cukru
80g czarnej gorczycy (biała odpada), świeżo zmielonej
3g (1/2 łyżeczki) soli niejodowanej
Wykonanie:
Gotujemy chwilkę ocet z wodą, cukrem i solą, dodajemy śliwki bez pestek i pokrojony w paski seler naciowy, do czasu , aż śliwki się zeszklą, muszą być twarde, studzimy pod przykryciem. Ja gotuje b.krótko, śliwka rozgotowana odpada. Musi być jędrna.
Pasteryzacja
śliwki wkładamy do słoików 0,5 l , dodajemy gorczycę i zalewamy przestudzoną zalewą, gotujemy 10 min.