
Od półtora roku jestem szczęśliwą posiadaczką Grubosza, którego przywiozłam z Anglii. 3 centymetrowy kawałek pędu "ukradłam" od dziewczyny, u której mieszkałam, a której drzewo przez swoją gęstość, wielkość i swoją ogromną urodę mnie zachwyciło


W tej chwili grubosz ma prawie 30 cm i choć oskubałam go z kilku liści na dole łodygi nie zamierzam go kształtować, lubię ich naturalny gęsty, trochę baśniowy kształt


Przy okazji mam pytanie - czy na grubość łodygi można mieć wpływ? Sprawić, by była grubsza na przykład przez podcinanie pędów?
Czy też samoistnie zgrubieje z biegiem czasu?
Oto bohater - nie jest z pewnością tak okazały, jak Wasze, ale co tam i tak jestem w nim zakochana! :P


