Uprawa kaktusów pod chmurką

[LittleSol]

Witam proszę o pomoc na jak niskie temperatury mogą być wystawione moje kaktusy, stoją one sobie na polu, w dzień jest ciepło i słonecznie ale nie wiem co robić w nocy, nie chce z nimi biegać tam i z powrotem z domu na pole. Proszę o radę czy mam je już dać do domu na zimowanie czy zostawić do końca miesiąca na te przymrozki jakie zaczynają się już pojawiać?
Moja kolekcja to: Stetsonia coryne, Mammilaria karwinskiana, Trichocereus pasacana, Mammilaria gracilis, Echinopsis eyriesii, Mammilaria elongata, Opuntia microdasys, Cleistocactus strausii.


Uploaded with ImageShack.us

[blabla]

Wszystkie rośliny padną przy temperaturze poniżej 0*C.

[Majorek]

Wszystkie rośliny padną przy temperaturze poniżej 0*C.

Tomek na to ma jeszcze wpływ czy temperatura to jest rzeczywistą temperaturą czy jedynie odczuwalną. No i czy rośliny mają w donicach sucho, czy może mokro, czy są narażone na silne i porywiste jesienno- zimowe wiatry czy też nie. W tym wypadku jednak lepiej by było jakby roślinki te były ustawione przynajmniej 3 metry od podłoża (np. na balkonie, werandzie), no i dobrze by było jakby były odsłonięte od wiatru. Jeżeli nie da rady i nadal będą jak to było napisane stać na "polu" to padną już przy temperaturze -1/-2 stopnie, a przynajmniej ich większość.

[blabla]

Piszę o temperaturze rzeczywistej, którą osiągnie pęd kaktusa. Nie mam pewności, ale przy roślinach, które mają praktycznie zawsze temperaturę otoczenia pojęcie temperatury odczuwalnej nie istnieje.

[Kraskafari]

Wbrew pozorom, w Irlandii średnia amplituda opadów w okresie od wiosny do jesieni nie jest wcale większa niż w Polsce. Do tego dochodzą łagodne zimy, ale też znacznie chłodniejsze lata niż w Polsce. Skoro w Polsce udaje się utrzymać niektóre odmiany "pod chmurką" czemu nie spróbować w Irlandii? Przyznam szczerze, nie mam w tej dziedzinie żadnego doświadczenia i nie znam nikogo, kto taki pomysł próbował wprowadzić w życie, ale dlaczego nie spróbować? W najgorszym wypadku roślinki nie dadzą rady. Fajnie by było, gdyby ktoś doświadczony podszedł do pomysłu z entuzjazmem i podszepnął mi kilka ciekawych pomysłów na odmiany, które miałyby szansę powodzenia, a nie kilować pomysłu w zarodku. Jestem otwarty na wszelkie sugestie, na razie idę po omacku.

[blabla]

W mojej kolekcji od kilku sezonów mam kilkanaście m2 kaktusów takich jak Echinopsis, Lobivia czy Rebutia pod chmurką i mam skalę porównawczą, bo następne kilkadziesiąt m2 tych roślin mam pod folią. Przyznam się, że z efektów uprawy pod chmurką nie jestem zadowolony. Rośliny wyglądają gorzej, często się uszkadzają mechanicznie, zdecydowanie nie chętniej kwitną a także mają znacznie mniejsze przyrosty. Jedynie ciernie nie wyglądają źle. Staram się z takiej uprawy powoli rezygnować na rzecz inspektów okrytych folią, by w razie potrzeby można było rośliny przed deszczem osłonić. Wystawienie roślin na zewnątrz tratuję jako ich przetrzymanie a nie docelowy sposób uprawy.
Kilka Astrophytum pod chmurką praktycznie stoi. Nie rosną wcale. Echinocereusy też nie bardzo. Telokaktusy marnie. Opuncje mrozoodporne pod chmurą ale w doniczkach też rosną bardzo wolno a ich przyrosty nie są zadowalające wizualnie. Pewnie na zagonie byłoby lepiej.

[Kraskafari]

Ja również w tym roku będę miał możliwość postawienia kilkanaście m2 foliaka i to będzie moje docelowe miejsce hodowli kaktusów. Chciałbym trafić na odmiany, które przetrwają irlandzką zimę. Skalniak będzie eksperymentem.

[blabla]

Uprawa mrozoodpornych roślin to zawsze totolotek. Coś jedną zimę przetrwa a coś padnie. I tak w kółko. Zawsze jest się z sercem na ramieniu co też tej zimy mi nie przeżyje. Ja wolę pewność, że 100% moich roślin przetrwa i nawet te, które teoretycznie są mrozoodporne jak na polską zimę to chowam do piwnicy.
Jeśli w Irlandii tylko przymrozki to problem a długotrwałe mrozy nie stanowią problemu to ogrzanie nawet dużego foliaka w taki sposób, by rośliny nie wymarzły pewnie kosztuje grosze. Zatem lepiej zacząć od czegoś takiego a dopiero później testować nadwyżki na zewnątrz. Jak padną to nie będzie przynajmniej poważnych strat w kolekcji.
Taka jest oczywiście tylko moja sugestia.
Jeśli koniecznie chcesz mrozić kaktusy zimą to wydaje się, że na początek dobre będą echinocereusy. Większość gatunków znosi dobrze kilkustopniowe mrozy ale warunkiem jest dobre ich wysuszenie i suche powietrze wokół. One całkiem nieźle radzą sobie w nieogrzewanych szklarniach czy inspektach. O szczegóły trzeba się już pytać znawców tych roślin. Wiem, że w Czechach jest facet, którym ma bardzo fajną kolekcję tych roślin. Pierwsze podlanie na wiosnę to jest posypanie ich śniegiem.

[onectica]

Robert, a u Ciebie nie jest przypadkiem większa wilgotność powietrza?

Gdzieś tu, na forum, widziałam, że ludzie próbowali zimować agawy na zewnątrz, robiąc nad nimi takie budki z wywietrznikami. Może to jest jakiś sposób.

[Kraskafari]

Dokładnie, myślę o wilgotności powietrza także, głównie zimą, i zapewne na skalniaka musiałbym skonstruować namiot z wywietrznikiem, którym odprowadzałbym gromadzącą się pod nim wilgoć w okresie zimowym.

[Kraskafari]

Oczywiście Tomku, najpierw chciałbym doczekać się pięknych zdrowych roślin, a na skalniaka wydać te nieco mniej urodziwe. Niestety, początek mojej przygody z hodowlą zaczynam od falstartu, bo nabyłem jakieś nieurodzajne nasiona

[Phacops]

Zwracam uwagę na rady Tomka on ma klimat morski (na ile jest to możliwe u nas takie określenie) oznacza to iż nie ma najsilniejszych mrozów, ale i zarazem nie ma upalnego lata. Wybitni spece od gruntowców zwracają uwagę iż mroziaki gorzej rosną w foliaku. Osłona się sprawdza jednak ona służy tylko od deszczu. Skupiasz się na wiośnie jesieni a zapominasz o zimie i lecie.... Wiec po krótce...
Zima...masz opady ponad 2x większe często z towarzyszącym im zamgleniom i silnym wiatrom. Kaktusy mrozoodporne z pograniczy USA i Kanady to mają zaś suchą zimę gdzie nie ma częstego przechodzenia przez 0. Do tego jak sypnie coś to jest to śnieg...
Lato... u nas opad jest większy ale i temperatura a szczególnie nasłonecznienie też. To powoduje iż jest większe parowanie.
Ogólnie nasz klimat należy do bardziej kontynentalnych cechujących się większa amplitudą dobową w sezonie a to jest główny czynnik sprzyjający wzrostowi. Tam gdzie chcesz je uprawiać nie wiem czy ludzie mają jedynie szklarnie bo raczej nie da się trzymać na powietrzu nawet sezonowo. Pomijając fakt iż jest pochmurne lato.

Sprawdza jak wyglądają miejscowe kolekcje... co ludziom wychodzi a co pada i gdzie to trzymają....

[Kraskafari]

Ok, dzięki za cenne uwagi. Zaczynam nabierać wątpliwości co do budowy skalniaka....

[leszek2]

Robert nie wolno się zrażać,bardzo dużo kaktusiarzy ma na tym forum skalniaki,tylko trzeba przestrzegać żelaznej zasady na zimę
muszą być wysuszone,najlepiej zadaszenie z folii z przewiewem i będzie okej,ale straty nie raz są i trzeba walczyć,aby było jak najmniej.

[Kraskafari]

Leszku, takich optymistycznych słów mi potrzeba. Dzięki!!!