Mam właśnie podobny przypadek do opisanego wyżej. Pęd podcięłam od góry tylko tam, gdzie były kwiaty, bo łodyga nie miała żadnego "pączka", z którego mogłaby się wydłużyć i nie mam żadnego uśpionego oczka. Natomiast w jednym miejscu jest dziwne zgrubienie, wygląda jakby coś chciało z tego wyrosnąć. Czy to możliwe? Wydaje mi się, że w tym miejscu nie ma oczka, a stan taki cały czas się utrzymuje, nic się nie zmienia z "tym czymś" ;) Po ok. 3 miesiącach obcięłam górę łodygi, tak jak napisałam, bo uznałam, że może roślina wykorzysta energię na wydłużenie tego czegoś, tylko nie wiem, czy coś z tego w ogóle może być. Może to taka uroda storczyka i nic więcej? Pytam, bo zastanawiam się nad całkowitym obcięciem łodygi, skoro nie ma ona już żadnych oczek, ale szkoda by było, gdyby się okazało, że z tego "wyrostka" coś by się mogło wydłużyć.
Proszę o wasze sugestie






