Calathea,podlewanie,wilgotność
Calathea,podlewanie,wilgotność
Mam dwa pytania: czy jej w okresie powegetacyjnym mogę dodawać biohumusu i czy do każdego podlawania, tzn 2 razy w tygodniu? czy może poczekać do marca i zasilać ją do września tylko nawozami mineralnymi rezygnując już z biohumusu? Jakie są wasze sposoby na poprawę wilgotności wokół rośliny, oprócz kermazytu na podstawce (dbam o to by był zawsze wilgotny) oraz codziennego a nawet kilkarotnego w ciągu dnia, zraszania?
Wilgotność powietrza można jeszcze zwiększyć używając elektrycznych nawilżaczy lub pokojowych "wodospadzików" i "fontann"
, czy też kładąc mokre ręczniki na kaloryfery.
Wydaje się, że mokry keramzyt i codzienne zraszanie powinny zupełnie wystarczyć calathei. Czy coś z nią się dzieje? Jeśli tak, to może przyczyna tkwi gdzie indziej?
Jeśli zaś chodzi o nawożenie, to zimą ogranicza się zwykle podlewanie i dożywianie roślinek, więc ja bym z tym poczekała do wiosny (własciwie ja z moimi roślinkami już czekam
)
Pozdrawiam,

Wydaje się, że mokry keramzyt i codzienne zraszanie powinny zupełnie wystarczyć calathei. Czy coś z nią się dzieje? Jeśli tak, to może przyczyna tkwi gdzie indziej?
Jeśli zaś chodzi o nawożenie, to zimą ogranicza się zwykle podlewanie i dożywianie roślinek, więc ja bym z tym poczekała do wiosny (własciwie ja z moimi roślinkami już czekam

Pozdrawiam,
Mysza
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
Biohumusem możesz zasilać przez całą zimę a wiosną jak zaczynasz regularne podlewanie nawozem mineralnym biohumus możesz również dodawać do każdego podlewania a możesz dawać go np. co drugie podlewanie łącznie z nawozem mineralnym.Delissa pisze:czy kalateę zasilam w tym okresie co jest biohumusem? I czy do każdego podlewania? (2 razy w tyg). Czy czekam do marca i zasilam ją wtedy nawozami mineralnymi a rezygnuję z biohumusu?

Nie to nie tak teraz możesz do każdego podlewania dawać biohumus(podlewasz 2 razy w tygodniu?) a od marca razem biohumus z mineralnym do jednego podlewania a do następnego sam mineralny itd. Wszystkie rośliny maja swoje wymagania.Delissa pisze:Czyli teraz 2 razy w tyg biohumus, a od marca np do jednego podlewania nawóz mineralny a do drugiego biohumus, albo mieszać mineralny z biohumusem? Grzebanie w ziemi, jakieś nawozy, kapania itp itd-nie myślałam, że to kiedyś będzie zaprzątało moją głowę

Tak, podlewam 2 razy w tygodniu-ale bardzo umiarkowanie, nie leję tej wody tak żeby pływała
No i nigdy żadna woda nie stoi w podstawce. W podstawce jest tylko zawsze wilgotny keramzyt. Wydaje mi się, że takie właśnie podlewanie, zapewniające lekko wilgotne podłoże + codzienne a nawet częstsze zraszanie nawet w połaczeniu z suchym powietrzem roślinie tej odpowiada.
Zauważyłam właśnie, że każda roślinka ma swojego focha- i dlatego tak dokładnie się o wszystko wypytuję. Ale też nigdy nie miałam takich ładnych roślinek...

Zauważyłam właśnie, że każda roślinka ma swojego focha- i dlatego tak dokładnie się o wszystko wypytuję. Ale też nigdy nie miałam takich ładnych roślinek...
- ARHIZ
- 500p
- Posty: 529
- Od: 12 wrz 2009, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Calathea crocata... i co do tego?
Ostatnio udało mi się nabyć zmizerniałą Calatheę crocatę za 5 zł.
Zastanawiam się, czy nie posadzić jej w dużej donicy razem w nephrolepsis (dwie obok siebie, lub kalatea otoczona porozdzielaną paprocią). Stanowisko będące przez pół dnia w półcieniu, a później w rozproszonym świetle. Codziennie rano zraszane. Wiem, że ze skrzydłokwiatem coś takiego ujdzie i wygląda to całkiem nieźle - ale nie wiem jak zareaguje kalatea, a nie chcę jej nieopatrznie wykończyć. Jakieś sugestie?
Zastanawiam się, czy nie posadzić jej w dużej donicy razem w nephrolepsis (dwie obok siebie, lub kalatea otoczona porozdzielaną paprocią). Stanowisko będące przez pół dnia w półcieniu, a później w rozproszonym świetle. Codziennie rano zraszane. Wiem, że ze skrzydłokwiatem coś takiego ujdzie i wygląda to całkiem nieźle - ale nie wiem jak zareaguje kalatea, a nie chcę jej nieopatrznie wykończyć. Jakieś sugestie?
- ARHIZ
- 500p
- Posty: 529
- Od: 12 wrz 2009, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Calathea crocata... i co do tego?
Ok, posadziłem. Jak na razie wszystko wydaje się być w porządku, poza tym paproć zaczęła jakby szybciej rosnąć ;)
-
- 200p
- Posty: 217
- Od: 2 mar 2014, o 22:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Piekary/ ok. Wrocławia
Re: Calathea crocata... i co do tego?
Wydaje mi się,że będzie im dobrze razem. Crocata w skupisku paproci będzie miała zwiększoną wilgotność co zapobiegnie obsychaniu brzegów liści. Poza tym pewnie ładnutko to wygląda
Czy ktoś ma inne zdanie na ten temat? 


Gosia
- ARHIZ
- 500p
- Posty: 529
- Od: 12 wrz 2009, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Calathea crocata... i co do tego?
Kalatea na razie nie narzeka, nawet nowy liść wypuściła. Za to paproć jakoś średnio zniosła przeprowadzkę i obeschło jej część końcówek pędów - na szczęście ma też nowe, młodsze. Jak się to to ustabilizuję, to wrzucę fotkę ;)