Alu, ja wolę targi jesienne w Berlinie. Ze względu na moje zainteresowanie egzotycznymi roślinami doniczkowymi. Na wiosennych targach nie było niczego w tym temacie, bo nie ta pora i nie te temperatury. Z doniczkowych były tylko owadożerne, bonsai i cytrusy oraz kamelie, które u mnie się nie trzymają.
Z ogrodowych to przede wszystkim była oferta dla miłośników roślin skalnych.
Z tym, że cenowo to o wiele drożej niż w Ołomuńcu.
Kupiłam mało- 3 przylaszczki, obuwika, trochę drobiazgów na skalniak...
Ta ciemnoniebieska przylaszczka to japonka, ale z tych tanich hybr. Kupiłam jeszcze o czerwonych kwiatach, ale opadły w podróży i nie mam zdjęcia. Trzecia to kupiona u L.W. jakaś H.transsilvanica.
W sumie to nie żałuję, że pojechałam, bo udało mi się trochę odpocząć psychicznie i zrelaksować.

Miłek taki najzwyklejszy, ale go lubię, bo nie grymasi.

Helleborus 'Black Beauty'.