Metody z własnej parapetowej hodowli
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Metody z własnej parapetowej hodowli
Witam wszystkich , którzy zechcą podzielić się z innymi swoimi osiągnięciami lub sposobami na zwiększenie naszych zasobów roślin w ogrodach czy na balkonach . Fajnie by było poznać Wasze metody rozmnażania niektórych roślin - być może są to proste sposoby , które pomogą nawet tym mniej doświadczonym ogrodnikom powiększyć kolekcję . Przecież nikt nie wie wszystkiego .
Na dobry początek sprzedam swój pomysł na rozmnożenie surfinii tak aby zachowała wszystkie cechy roślinki matecznej [ co przy hodowli z nasion zbieranych jest niemożliwe ];
1. W polowie pażdziernika wybieram okaz , któym chce w nastepnym roku osadzić ample lub skrzynki , ścinam na 2cm od podloża i obrywam wszystkie listki
2. Przenoszę do średnio jasnego pomieszczenia gdzie zimą temp. nie spada poniżej 7C [ u mnie jest to spiżarka ] podlewam tylko tyle żeby nie uschła
3. W lutym wystawiam na jasny parapet i zaczynam podlewać i nawozić
4. Pojawiające sie nowe przyrosty o długości ok. 5cm obcinam i wkładam do wielodoniczek z ziemia kwiatowa wymieszana z odrobina piasku , nakrywam folia nabita na wykałaczki ,żeby nie dotykała roślin i umożliwiła przepływ powietrza .
5. Wiosną mam z jednej rośliny ok. 20 nowych - identycznych jak ta z której zostały pozyskane
Jest troszkę zabawy , ale przecież w tym cala przyjemność. Zapraszam więc do zabawy .
Na dobry początek sprzedam swój pomysł na rozmnożenie surfinii tak aby zachowała wszystkie cechy roślinki matecznej [ co przy hodowli z nasion zbieranych jest niemożliwe ];
1. W polowie pażdziernika wybieram okaz , któym chce w nastepnym roku osadzić ample lub skrzynki , ścinam na 2cm od podloża i obrywam wszystkie listki
2. Przenoszę do średnio jasnego pomieszczenia gdzie zimą temp. nie spada poniżej 7C [ u mnie jest to spiżarka ] podlewam tylko tyle żeby nie uschła
3. W lutym wystawiam na jasny parapet i zaczynam podlewać i nawozić
4. Pojawiające sie nowe przyrosty o długości ok. 5cm obcinam i wkładam do wielodoniczek z ziemia kwiatowa wymieszana z odrobina piasku , nakrywam folia nabita na wykałaczki ,żeby nie dotykała roślin i umożliwiła przepływ powietrza .
5. Wiosną mam z jednej rośliny ok. 20 nowych - identycznych jak ta z której zostały pozyskane
Jest troszkę zabawy , ale przecież w tym cala przyjemność. Zapraszam więc do zabawy .
- gucia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Gosiu, ale teraz to już za późno? Moje surfinie jeszcze stoją na tarasie i nawet nieźle wyglądają .
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Przykrycie jest ważne bo zapobiega zbyt szybkiemu odparowaniu wody [ szczególnie jeśli pod oknem jest grzejnik ] co powoduje więdnięcie roślin i w efekcie ich koniec-stwarza też sadzonkom specyficzny mikroklimat sprzyjający ukorzenianiu się . Bożenko - nie jest jeszcze za późno , jeśli masz surfinie w dobrej kondycji to jak najbardziej można , tylko ważne żeby nie były podmarznięte bo wtedy się nie przechowają .
- gucia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Gosiu, pościnałam już surfinie i wstawiłam do garażu. Ale mam jeszcze pytanie- w lutym przenosisz na jasny parapet, ale jaka ma być wtedy temperatura?
Nawozisz, ale jaki preparat mam kupić?
Nawozisz, ale jaki preparat mam kupić?
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
Najlepiej tak ok. 15* jest preparat do surfinii, ale może być każda odżywka do kwiatów kwitnących ....gucia pisze:Gosiu, pościnałam już surfinie i wstawiłam do garażu. Ale mam jeszcze pytanie- w lutym przenosisz na jasny parapet, ale jaka ma być wtedy temperatura?
Nawozisz, ale jaki preparat mam kupić?
- gucia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Beatko, jeszcze jedno, ziemia w skrzynkach jest bardzo mokra/ stały przecież w deszczu na tarasie/, nie zgnije to teraz?
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Nic im nie będzie jeśli przestaniesz na jakiś czas je podlewać [ do momentu aż ziemia przeschnie - ale uważaj ,żeby nie wyschła za mocno ] .
Tak jak z pelargonia i surfinią , można również postępować z uczepem .
Natomiast pokrzywkę brazylijską można postawić na parapecie w domu , pilnując tylko by nie zakwitła [ to osłabia , i powoduje gubienie dolnych liści ] , uszczykiwanie wierzchołków przez zimę sprawi ,że latem po powrocie na balkon będzie miała piękny rozkrzewiony pokrój . Pozdrawiam
Tak jak z pelargonia i surfinią , można również postępować z uczepem .
Natomiast pokrzywkę brazylijską można postawić na parapecie w domu , pilnując tylko by nie zakwitła [ to osłabia , i powoduje gubienie dolnych liści ] , uszczykiwanie wierzchołków przez zimę sprawi ,że latem po powrocie na balkon będzie miała piękny rozkrzewiony pokrój . Pozdrawiam
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
- gucia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Gosiu, zaraz zobaczę jak wygląda uczep i pokrzywka brazylijska, bo ja z nazwami jestem na bakier.
.....................
Uczepu niestety nigdy nie kupowałam, ale pokrzywkę właśnie miałam. Miałam, bo chyba miesiąc temu wyciągnęłam ją ze skrzynki i zakopałam w parko ogrodzie. Jutro zobaczę czy jeszcze żyje!
Nie zdążyłam jeszcze wyrzucić tej skrzynki, ale z tego pewnie nic nie będzie? Nawet nie wiem jak, ta roślina się nazywa?

.....................
Uczepu niestety nigdy nie kupowałam, ale pokrzywkę właśnie miałam. Miałam, bo chyba miesiąc temu wyciągnęłam ją ze skrzynki i zakopałam w parko ogrodzie. Jutro zobaczę czy jeszcze żyje!
Nie zdążyłam jeszcze wyrzucić tej skrzynki, ale z tego pewnie nic nie będzie? Nawet nie wiem jak, ta roślina się nazywa?

Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
- agrazka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3191
- Od: 22 maja 2005, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
GERTRUDA - bardzo przydatne wskazówki, aż miło z nich skorzystać, dzięki.
Guciu - na fotce to wygląda na bluszczyk kurdybanek variengata, u mnie zimuje bez okrycia.

Guciu - na fotce to wygląda na bluszczyk kurdybanek variengata, u mnie zimuje bez okrycia.
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
- gucia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Grażynko, dzięki, w takim razie zdążę zakopać go do ziemi, bo w skrzynce pewnie by przemarzł.
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Zgadzam sie z agrazka - jest to bluszczyk- kurdybanek , rzeczywiście wytrzymuje zimę posadzony w zacisznym miejscu w ogrodzie , łatwo również go rozmnożyć poprzez odkłady [ przysyp ziemią gałązki na dłuższym odcinku a wiosną po prostu podziel je na odcinki - każdy będzie miał w "kolanku " korzonki ].
Można jeszcze robić sadzonki z fuksji , ja właśnie ucięłam ze swojej długi patyk , potrzymam go w wodzie aż puści korzonki , a później pozwolę urosnąć do ok. 1m , następnie uszczknę wierzchołek i oskubie wszystkie boczne odrosty - zostawiając tylko ostatnie "piętro" - tak właśnie pozyskuje fuksje w formie drzewka . Można to wykonać z dowolnej odmiany [ zwisającej lub sztywnej ] tylko te zwisające trzeba umocować do patyka , żeby wytworzyły prosty pień [ ale za to w trakcie kwitnienia tworzą piękne parasolowate korony ] . Pozdrawiam
PS To moje fuksje - niestety są w trakcie zimowania , wiec nie kwitną i są pozbawione liści [ oskubuje wszystkie stare , zmniejsza to ryzyko chorób grzybowych ]

Można jeszcze robić sadzonki z fuksji , ja właśnie ucięłam ze swojej długi patyk , potrzymam go w wodzie aż puści korzonki , a później pozwolę urosnąć do ok. 1m , następnie uszczknę wierzchołek i oskubie wszystkie boczne odrosty - zostawiając tylko ostatnie "piętro" - tak właśnie pozyskuje fuksje w formie drzewka . Można to wykonać z dowolnej odmiany [ zwisającej lub sztywnej ] tylko te zwisające trzeba umocować do patyka , żeby wytworzyły prosty pień [ ale za to w trakcie kwitnienia tworzą piękne parasolowate korony ] . Pozdrawiam
PS To moje fuksje - niestety są w trakcie zimowania , wiec nie kwitną i są pozbawione liści [ oskubuje wszystkie stare , zmniejsza to ryzyko chorób grzybowych ]


Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Re: Metody z własnej parapetowej hodowli
Witam,
Jestem całkiem nowiutka na forum - po raz pierwszy w tym roku posadziłam kwiatki bo w końcu udało mi się to zrobić na swoim własnym wynajmowanym balkonie stąd też może śmieszne pytanie ale "okaz" czyli wyjmuję całą roślinkę surfinii z ziemi z korzeniami? Mam też drugie pytanie czy mogę zrobić to samo w przypadku petunii, lobelii lub miliona dzwonków albo bakopy? Mam piękną petunię o czarnych kwiatach i chciałabym ją za rok znów mieć. Lobelię, która zmienia kolor w zależności od pory dnia (rano niebieska wieczorem bardziej fioletowa) i milion dzwonków tylko jakieś karły bo kwiaty są wielkości kwiatów lobelii. Kupiłam gotowe kwiaty ale koszt był sporawy stąd za rok chciałabym tycie zaoszczędzić...
Z góry dziękuję za odpowiedź i pomoc
Jestem całkiem nowiutka na forum - po raz pierwszy w tym roku posadziłam kwiatki bo w końcu udało mi się to zrobić na swoim własnym wynajmowanym balkonie stąd też może śmieszne pytanie ale "okaz" czyli wyjmuję całą roślinkę surfinii z ziemi z korzeniami? Mam też drugie pytanie czy mogę zrobić to samo w przypadku petunii, lobelii lub miliona dzwonków albo bakopy? Mam piękną petunię o czarnych kwiatach i chciałabym ją za rok znów mieć. Lobelię, która zmienia kolor w zależności od pory dnia (rano niebieska wieczorem bardziej fioletowa) i milion dzwonków tylko jakieś karły bo kwiaty są wielkości kwiatów lobelii. Kupiłam gotowe kwiaty ale koszt był sporawy stąd za rok chciałabym tycie zaoszczędzić...
Z góry dziękuję za odpowiedź i pomoc

- bettysolo
- 500p
- Posty: 567
- Od: 12 paź 2010, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Metody z własnej parapetowej hodowli
Dzisiaj zamierzam przenieść surfinię do domu i spróbować Twojej metody
A czy mogę z surfinii która rośnie w doniczkach na płocie i które to nie są "zdejmowalne" uciąć ładne wierzchołki roślinki i zasadzić je z ukorzeniaczem do ziemi ?
I taką doniczkę przetrzymać w domu w niskiej temperaturze ?
A czy mogę z surfinii która rośnie w doniczkach na płocie i które to nie są "zdejmowalne" uciąć ładne wierzchołki roślinki i zasadzić je z ukorzeniaczem do ziemi ?
I taką doniczkę przetrzymać w domu w niskiej temperaturze ?
Pozdrawiam Beata 

- georginja
- 500p
- Posty: 892
- Od: 4 paź 2012, o 01:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Południowy wschód
Re: Metody z własnej parapetowej hodowli
Sadzonki możesz zrobić.Też tak kiedyś próbowałam.Ukorzeniła się gdzieś tak połowa szczepek.Tylko trzymać trzeba w zwykłej temperaturze pokojowej.Dla mnie to jest trochę za dużo zachodu ale jak jest miejsce na parapetach można się pobawić. 

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 26&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;