Jestem tu nowicjuszką, ale postanowiłam zamieścić swój własny wątek, w którym będę mogła dokumentować ogródkowe zmiany. A także po cichu liczę na Wasz doping i wsparcie

Kilka tygodni temu przejęliśmy w użytkowanie typowy ogródek działkowy ROD. Właściciel (Tata mojego Lubego) ze względu na wiek i stan zdrowia, od kilku co najmniej lat nie mógł już się nim opiekować, toteż miejsce zaczęło popadać w lekką ruinę


Na działce stoi niewielki, murowany, podpiwniczony domek. Niestety jego drewniany dach jest uszkodzony, być może nawet przecieka, jednak reszta domku wygląda w miarę ok, nie widać grzyba itp., choć trudno to stwierdzić na sto procent, nim opróżni się z gratów.
Są tam drzewka owocowe, lecz od lat niepielęgnowane, oraz wiele innych roślin, jednak o tej porze roku, i przy naszej nikłej wiedzy, niewiele byliśmy w stanie zidentyfikować
Ponadto rośnie tam bardzo duża i wysoka sosna, sama w sobie fajna, lecz jej konary narosły m. in. nad dachem altanki, co jest dużym utrudnieniem.
Zamieszczam kilka zdjęć stanu obecnego. Choć mam świadomość, że póki co wygląda to nieciekawie


Chcielibyśmy zrobić na działce kilka pierwszych prac, zanim nadejdzie zima. W planach mamy przede wszystkim:
- uprzatnięcie drewna, gałęzi i innych nagromadzonych śmieci (ich ilość nasuwa przypuszczenie, że mieliśmy tu hojnych darczyńców :p )
- obcięcie konarów sosny, które narosły nad dachem domku (trochę się tego obawiam i chyba powinnam tu wynająć specjalistę? )
- prowizoryczne zabezpieczenie dachu domku na zimę (przykrycie plandeką)
- wstępnie odgracić domek
Czy coś Waszym zdaniem jeszcze można / jest sens / warto zrobić teraz, czy pozostaje nam czekać do wiosny?

Przyznaję od razu, że jestem kompletnym mieszczuchem i laikiem, więc wszystkiego będę dopiero się uczyć.






