Sezon nasadzeń rozpocząć by można, jednak każdy chyba czeka na deszcz! Jest więc chwila by się do tego dobrze przygotować.
Co roku sadzę cebule w koszyki plastikowe by nornice nie podjadaly i powiem, ze ta metoda sie czesciowo sprawdza. Gryzonie maja ograniczony dostep. Wprawdzie nie wszystkie się zachowują ale większość. Wiadomo, ze takie sadzenie zajmuje wiecej czasu jednak kwiaty odwdziecza nam sie wiosna w pelni.

Na dno koszyka wsypuje ok 2 cm piachu i dopiero dopelniam ziema wymieszana rowniez z piachem. Cebule lubia taki rodzaj podłoża.
Po posadzeniu podlewam je wodą z kilkoma kroplami wyciągu z pestek grejfruta. To ma je wzmocnic i chronic przed chotobami grzybowymi. Czy spelnia zadanie? Moze... jednak wiosna trzeba monitorowac rosliny i opryskiwac srodkami ochrony.
Jest tez i inna zaleta: cebule łatwo namierzyc chcąc je wykopac... nie ma ryzyka uszkodzenia ich.
Czytalam jednak ostatnio o koszykach metalowych do sadzenia cebul. Ponoc sa duzo skuteczniejsze od plastikowych. Czy ma ktoś doświadczenie w tym temacie?
Czy warto zainwestować w trochę drozsze kosze?
Proszę o poprawną pisownię./Iwona