
Figa - choroba liści
-
- ZBANOWANY
- Posty: 251
- Od: 22 kwie 2015, o 18:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Figa choroba liści .
A nie pryskałeś czymś tej rośliny?
-
- 200p
- Posty: 207
- Od: 25 sie 2011, o 13:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Figa - choroba liści
Wygląda jak osad z wody. Moje tak miały po ostatnim deszczu.
Re: Figa - choroba liści
Hej.
Ja nie jestem ekspertem i nie wiem czy moje rozwiązanie było słuszne. Dwa tygodnie temu oberwałam chore liście (niektóre miały bardzo dużo czarnych plam) i zrobiłam oprysk miedzianem. Nowe liście wyrastają już zdrowe. Póki co uważam, że jest lepiej.
Pozdrawiam
Nika
Ja nie jestem ekspertem i nie wiem czy moje rozwiązanie było słuszne. Dwa tygodnie temu oberwałam chore liście (niektóre miały bardzo dużo czarnych plam) i zrobiłam oprysk miedzianem. Nowe liście wyrastają już zdrowe. Póki co uważam, że jest lepiej.
Pozdrawiam
Nika
Pozdrawiam
Nika
Nika
Re: Figa - choroba liści
Witam wszystkich
Może ktoś będzie w stanie podpowiedzieć co dolega mojej fidze? Młode liście które się pojawiają od razu robią się jakby przezroczyste pomiędzy żyłkami, nieprawidłowo wykształcone. Cześć z nich odpada zanim zdąży wyrosnąć. Te które wyrosną z czasem pokrywają się brązowymi plamami:

Czego jej brakuje, albo czego ma za dużo? Figa w zeszłym roku na wakacjach przyjechała z Chorwacji. Do jesieni ładnie rosła, na jesień wypuściła też chyba z 5 owoców (kwiatów), które wisiały na niej gdzieś do końca stycznia. Na zimę zrzuciła prawie wszystkie liście. Został chyba tylko jeden i przez całą zimę próbowała po trochu wypuszczać po jednym-dwa młode które wyglądały jak opisane i dość szybko odpadały (więdły i się zwijały - nie zasychały). Zakładałem, że to kwestia zimowania w temp. pokojowej (około 20 stopni) i mniejszym nasłonecznieniu niż latem. Od 2-3 tygodni zaczęła intensywniej walczyć i wypuszczać dużo liści ale ich stan się nie poprawia. Stoi w dużym południowym oknie. Ma więc najwięcej słońca jak to możliwe w obecnych warunkach pogodowych. Tydzień temu została podlana biohumusem, a ze dwa tygodnie temu do doniczki trafiły 2 pałeczki z nawozami. Poprawy jednak nie widzę. Może to kwestia złej ziemi? Figa przesadzona została do typowej ziemi doniczkowej. Bez większego wczuwania się. Ziemia w której była hodowana wcześniej była żyzna i wyglądała podobnie. Sadzonka pochodziła ze sklepu ogrodniczego i była uprawiana w szklarni do momentu zakupu i przyjazdu do Polski.
Może ktoś będzie w stanie podpowiedzieć co dolega mojej fidze? Młode liście które się pojawiają od razu robią się jakby przezroczyste pomiędzy żyłkami, nieprawidłowo wykształcone. Cześć z nich odpada zanim zdąży wyrosnąć. Te które wyrosną z czasem pokrywają się brązowymi plamami:

Czego jej brakuje, albo czego ma za dużo? Figa w zeszłym roku na wakacjach przyjechała z Chorwacji. Do jesieni ładnie rosła, na jesień wypuściła też chyba z 5 owoców (kwiatów), które wisiały na niej gdzieś do końca stycznia. Na zimę zrzuciła prawie wszystkie liście. Został chyba tylko jeden i przez całą zimę próbowała po trochu wypuszczać po jednym-dwa młode które wyglądały jak opisane i dość szybko odpadały (więdły i się zwijały - nie zasychały). Zakładałem, że to kwestia zimowania w temp. pokojowej (około 20 stopni) i mniejszym nasłonecznieniu niż latem. Od 2-3 tygodni zaczęła intensywniej walczyć i wypuszczać dużo liści ale ich stan się nie poprawia. Stoi w dużym południowym oknie. Ma więc najwięcej słońca jak to możliwe w obecnych warunkach pogodowych. Tydzień temu została podlana biohumusem, a ze dwa tygodnie temu do doniczki trafiły 2 pałeczki z nawozami. Poprawy jednak nie widzę. Może to kwestia złej ziemi? Figa przesadzona została do typowej ziemi doniczkowej. Bez większego wczuwania się. Ziemia w której była hodowana wcześniej była żyzna i wyglądała podobnie. Sadzonka pochodziła ze sklepu ogrodniczego i była uprawiana w szklarni do momentu zakupu i przyjazdu do Polski.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 15 gru 2020, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.