
Dom wbudowaliśmy w górę gliny, bardzo trudny teren ( glina, osuwiska), ale lokalizacja piękna.
Taki mam widok z okien

Jak widać liści do grabienia mam co niemiara. Od tyłu działka graniczy z rezerwatem przyrody.
Teren poniżej naszego domu nazywamy doliną mgieł.
Różnica poziomów w naszym ogrodzie to 9 m i wszystko glina we wszystkich możliwych kolorach. Parter ogrodu, jeszcze w większości trawnik nienachalnej urody. Mimo zabiegów rośnie na nim wszystko to, co w okolicy, a 10cm ziemi pod nim zanikło po dwóch latach. Glina ma coś w sobie, że rośnie. Nie wiem, jak to fachowo się nazywa.
Pod kwiaty glina była wykopano na głębokość szpadla i dana ziemia ogrodowa, co roku wzbogacana kompostem, a i tak jest to wciąż glina z domieszką ziemi.Dobrze, że bardzo urodzajna.




Piętro ogrodu to część biesiadna, skalniak i coraz więcej kwiatów zamiast trawnika.
Po tujach, skalniak jest nastarszym założeniem w ogrodzie.

Trzeba było jakoś zagospodarować kamienie

Kocham kwiaty typu " babcine" floksy, ostróżki, łubiny. A dla lilii zawsze znajdę jakieś miejsce





