Za rekomendacją Joli:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 3#p5281653
stałem się posiadaczem pancernej wersji maszyny do przecierania, identycznej jak na zdjęciach.
Używałem do tej pory przecieraka chyba takiego samego jak:
GRANIA pisze:Ja mam przecierak w kształcie rondelka z rączką, z Aldi.
Wykonanie jest super, z nierdzewnej stali, jednak nawet najdrobniejsze sito ma dość duże oczka i przepuszcza spore nasiona. Słabo też odciska.
Wersja czołgowa (moja wyprodukowana na Ukrainie) na pierwszy rzut oka ma sito bardzo drobne, powinno być lepiej.
Konstrukcja ze ślimakiem powinna też zdecydowanie polepszyć odciskanie.
Niestety precyzja wykonania czołgu pozostawia sporo do życzenia, podobnie jak jakość tworzywa czerwonych elementów plastikowych.
Na początek konieczne dokładne wymycie wszystkich metalowych elementów ze smaru.
Dalej, warto 'na sucho' dotrzeć urządzenie - co prawda tak żelazo jak i cynk są ważnymi składnikami diety, jednak niekoniecznie w postaci opiłków które szczodrze się sypią z maszyny na początku.
W sumie - oby tylko pomidory obrodziły będzie dobrze.
Kocham takie urządzenia z przeszłości których jakoś nikt nie ma ochoty wyprodukować w równie solidnej wersji uwspółcześnionej.
Nie ma co się dziwić, wariatów takich jak my tutaj niewielu, więc wielkiego rynku zbytu nie ma
