O, do licha! Czyli albo dobrze albo źle...

Jak dzwonek, to zostawiam, jak to drugie, to niekoniecznie...
Margaretki chyba raczej nie, bo mam w innym miejscu i od kilku lat rosną "w kupie". Przymiotno kanadyjskie, w/g zdjec z netu zupełnie nic mi nie mówi. Nigdy czegoś takiego w ogrodzie ani w okolicach nie widziałam.
A czy jest możliwe, że te 2 pierwsze zdjęcia to dzwonek a to trzecie to przymiotno ogrodowe? Tak by było prawdopodobne, ze względu na lokalizację w ogrodzie ale ja nie widzę różnicy w liściach?
