Chciałam na antonówce, ale nidyrydy. Jejmość miała być sadzona, zaczęłam kopać dół i co? Przez 90 lat w tym miejscu była droga, kamień na kamieniu. Zamówiłam coś mniejszego na inną lokalizację. Jest na M26.
Kutner o którym mowa jest, fajny , milutki taki. Ten nalot jest zielonkawy, gęstszy, nie pyli, daje się zetrzeć i jest go wyraźnie więcej na okółkach.Zdjęcie mam na tą chwilę tylko takie, z mężowskiego meldunku o dojściu przesyłki

Może jutro uda się wyraźniejsze.