Pytania dotyczące ziemi
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 9 mar 2015, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Pytania dotyczące ziemi
Witam. Przepraszam jeśli powielam ale w tym temacie jestem dosłownie zielony a nie znalazłem nic nawet podobnego :/
Przeprowadziłem się z mieszkania do domku jednorodzinnego, w którym jest taras a na nim miejsca gdzie obecnie rosną chwasty i pokrzywy, pytanie moje czy żeby cokolwiek normalnego tam posadzić ( chodzi o roślinki ) trzeba tą ziemię wymienić na nową? czy można by pozbyć się śmieci i starych roślin poprzez przesianie i cokolwiek sadzić na tym co jest? Mój budżet jest ograniczony bo wiadomo jak to po przenosinach ( szukaj pracy itp).
Jakbym mógł tą ziemię pozostawić to czym ją potraktować żeby coś tam rosło? Chemia jakaś albo coś naturalnego? Gdzieś wyczytałem że dobrze jest na wrzucać skórek z banana do takiej ziemi żeby sobie pogniły i ziemię uzdatniły ale też nie wiem co o tym myśleć czy wynająć stado małp czy nie
Prędzej kilka lat temu były różne rośliny ostatnio znalazłem nawet ziemniaka Znalazłem też chwilkę żeby zobaczyć co to za ziemia i przesiałem trochę, wizualnie niczym się nie różni od tej w workach sprzedawanej w sklepie ale nie wiem nie znam się przez to pytanie do Państwa forumowiczów.
Pozdrawiam i życzę owocnych plonów
ps. Nikt nie grzebał w tej ziemi od około 5 lat tylko deszcz ją moczył. Ziemniaka znalazłem bo podobno babcia wrzuciła trochę obierków
Przeprowadziłem się z mieszkania do domku jednorodzinnego, w którym jest taras a na nim miejsca gdzie obecnie rosną chwasty i pokrzywy, pytanie moje czy żeby cokolwiek normalnego tam posadzić ( chodzi o roślinki ) trzeba tą ziemię wymienić na nową? czy można by pozbyć się śmieci i starych roślin poprzez przesianie i cokolwiek sadzić na tym co jest? Mój budżet jest ograniczony bo wiadomo jak to po przenosinach ( szukaj pracy itp).
Jakbym mógł tą ziemię pozostawić to czym ją potraktować żeby coś tam rosło? Chemia jakaś albo coś naturalnego? Gdzieś wyczytałem że dobrze jest na wrzucać skórek z banana do takiej ziemi żeby sobie pogniły i ziemię uzdatniły ale też nie wiem co o tym myśleć czy wynająć stado małp czy nie
Prędzej kilka lat temu były różne rośliny ostatnio znalazłem nawet ziemniaka Znalazłem też chwilkę żeby zobaczyć co to za ziemia i przesiałem trochę, wizualnie niczym się nie różni od tej w workach sprzedawanej w sklepie ale nie wiem nie znam się przez to pytanie do Państwa forumowiczów.
Pozdrawiam i życzę owocnych plonów
ps. Nikt nie grzebał w tej ziemi od około 5 lat tylko deszcz ją moczył. Ziemniaka znalazłem bo podobno babcia wrzuciła trochę obierków
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1428
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Pytania dotyczące ziemi
Musisz wykosić wszystko co wyrosło,jak po skoszeniu odrośnie na 5-15 cm wysokości to opryskać herbicydem i jak już wyschnie to przekopać.
Przed przekopaniem zawsze dobrze jest porozrzucać na ziemi jakieś obierki,skoszoną trawę,suche chwasty,skorupki od jajek.
Chociaż teraz jak wszystkie chwasty i trawy są jeszcze w zimowym spoczynku to bez żadnego pryskania można je przekopać i w ciągu jednego miesiąca cała darń powinna się rozłożyć.
Przed przekopaniem zawsze dobrze jest porozrzucać na ziemi jakieś obierki,skoszoną trawę,suche chwasty,skorupki od jajek.
Chociaż teraz jak wszystkie chwasty i trawy są jeszcze w zimowym spoczynku to bez żadnego pryskania można je przekopać i w ciągu jednego miesiąca cała darń powinna się rozłożyć.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 9 mar 2015, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pytania dotyczące ziemi
O dobry pomysł bo ja nawet skłonny przez weekend to przesiać przez coś z drobnym okiem do wiosny blisko ale bym zdążył zastosuję . Opryskać herbicydem co masz na myśli? sorki ze pytam o taką "pierdołę" ale jak wcześniej pisałem zielony jestem i dopiero zaczynam przygodę z ziemią chociaż 2m pod ziemię mi nie spieszno
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1360
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Pytania dotyczące ziemi
A ja nie pryskałbym trucizny, tylko przekopałbym widłami i wybrał kłącza i korzenie ! Chlapać świństwem każdy głupi potrafi, a o konsekwencjach zapomina. W końcu to nie jest hektar czy nawet ar powierzchni, tylko spłachetek gruntu.
Przy okazji kopania zobaczysz jaka jest struktura gruntu, i możesz np. powybierać ewentualne kamienie.
Wierz mi trochę wysiłku, a satysfakcja gwarantowana - w końcu to TWÓJ WŁASNY kawałek ziemi o okaż mu odrobinę szacunku nie lejąc trucizny !
Przy okazji kopania zobaczysz jaka jest struktura gruntu, i możesz np. powybierać ewentualne kamienie.
Wierz mi trochę wysiłku, a satysfakcja gwarantowana - w końcu to TWÓJ WŁASNY kawałek ziemi o okaż mu odrobinę szacunku nie lejąc trucizny !
- Xellos
- 200p
- Posty: 229
- Od: 7 lip 2011, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Re: Pytania dotyczące ziemi
Najpierw oceń jakie chwasty tam rosną.
Ja takie wieloletnie zaniedbane poletko zagospodarowałem. Okazało się, że całość jest porośnięta powojem. Po tylu latach jego głębokość była przerażająca, jak kopałem wielki dół pod oczko wodne, to on odrastał poniżej 2 łopat ziemi, z czystej gliny !
To samo jest ze skrzypem, nie da rady i tyle. Zawsze odrasta. Kolejny kandydat chrzan, też kopałem dół by go się pozbyć a nadal odrastał.
Nie zgodzę się, że da się tego pozbyć przekopując. Jak masz chwasty silnie zakorzenione wgłąb to życia Ci braknie. Ja stosowałem dwie rzeczy, środek typu glifosat 360 SL i Starane 250EC. Na takie głęboko zakorzeniony powój to jest wiele oprysków potrzebne.
Jeszcze rok temu widziałem odrastający powój ! A zacząłem w 2009. Skrzyp nadal istnieje w niektórych miejscach. Teraz już tylko punktowo smaruje pędzelkiem. Starane smarujesz bezpośrednio na liść, natomiast glifosat trzeba rozcieńczyć, bo nierozcieńczony pali liść zamiast iść do korzenia.
Bez chemii to sobie można koniczynę czy miętę usunąć przekopując
Ja takie wieloletnie zaniedbane poletko zagospodarowałem. Okazało się, że całość jest porośnięta powojem. Po tylu latach jego głębokość była przerażająca, jak kopałem wielki dół pod oczko wodne, to on odrastał poniżej 2 łopat ziemi, z czystej gliny !
To samo jest ze skrzypem, nie da rady i tyle. Zawsze odrasta. Kolejny kandydat chrzan, też kopałem dół by go się pozbyć a nadal odrastał.
Nie zgodzę się, że da się tego pozbyć przekopując. Jak masz chwasty silnie zakorzenione wgłąb to życia Ci braknie. Ja stosowałem dwie rzeczy, środek typu glifosat 360 SL i Starane 250EC. Na takie głęboko zakorzeniony powój to jest wiele oprysków potrzebne.
Jeszcze rok temu widziałem odrastający powój ! A zacząłem w 2009. Skrzyp nadal istnieje w niektórych miejscach. Teraz już tylko punktowo smaruje pędzelkiem. Starane smarujesz bezpośrednio na liść, natomiast glifosat trzeba rozcieńczyć, bo nierozcieńczony pali liść zamiast iść do korzenia.
Bez chemii to sobie można koniczynę czy miętę usunąć przekopując
Jedyne co w życiu jest ważne to miłość, Renatka ;*
Pozdrawiam Paweł
Pozdrawiam Paweł
- nikka55
- 100p
- Posty: 177
- Od: 21 sie 2007, o 13:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Polska centralna
Re: Pytania dotyczące ziemi
Po co z góry zakładać, że są tam dzikie powoje, podagrycznik i inne paskudy. Ja bym to przekopała i wybrała co da się wybrać. Praca w ziemi w słoneczny wiosenny dzień, to sama przyjemność
Pozdrawiam - nikka
- Xellos
- 200p
- Posty: 229
- Od: 7 lip 2011, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Re: Pytania dotyczące ziemi
Lepiej najpierw zobaczyć co rośnie. Jakbym skopał w ciemno na jedną łopatę, to korzenie bym poprzerywał takiemu chwastowi. Potem dumnie bym uznał, że ziemia czysta i sadzę rośliny...a następnie z urwanych korzeni odrosną chwasty. Po czym jak pryskać w posadzone już rośliny zmieszane z chwastami...
Do tego założyciel tematu pisze, że jest zielony, na pewno nie rozpozna teraz po korzeniach chwastu, kopiąc w ziemi. A jak pojawią się liście chwastów, to łatwo je zidentyfikuje wklejając tu fotki. Wtedy dopiero z czystym sumieniem będzie można mu napisać co ma robić. A jak w czarnym scenariuszu zacznie mu wszystko odrastać latem z głębi ziemi to się załamie i zniechęci.
Do tego założyciel tematu pisze, że jest zielony, na pewno nie rozpozna teraz po korzeniach chwastu, kopiąc w ziemi. A jak pojawią się liście chwastów, to łatwo je zidentyfikuje wklejając tu fotki. Wtedy dopiero z czystym sumieniem będzie można mu napisać co ma robić. A jak w czarnym scenariuszu zacznie mu wszystko odrastać latem z głębi ziemi to się załamie i zniechęci.
Jedyne co w życiu jest ważne to miłość, Renatka ;*
Pozdrawiam Paweł
Pozdrawiam Paweł
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 9 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Marki/W-wa
Re: Pytania dotyczące ziemi
I dlatego zaczynam coraz częściej stwierdzać że herbicydy i ŚOR powinny być niedostępne dla amatorów, takich jak np ja. Nie ma to jak wylać sobie na własnej ziemi glifosat i zostawić sobie ten syf w ziemi.
Jest metoda może i długotrwała, bo polegająca na pokryciu poletka czarną włókniną (lub czymś innym co przepuszcza powietrze i wilgoć, ale nie przepuszcza światła. Pod tym rośliny obumrą.
Można posiać nawozy zielone które odchwaszczą ziemię.
No ale jeśli chce się mieć wszystko już i to najtaniej... A później płacz że środowisko zanieczyszczone... A jakie ma być jak pryskają bez opamiętania.
Jak Ci nasi biedni przodkowie sobie radzili skoro chemii nie mieli pewnie perz jedli, a powojem zagryzali.
Jest metoda może i długotrwała, bo polegająca na pokryciu poletka czarną włókniną (lub czymś innym co przepuszcza powietrze i wilgoć, ale nie przepuszcza światła. Pod tym rośliny obumrą.
Można posiać nawozy zielone które odchwaszczą ziemię.
No ale jeśli chce się mieć wszystko już i to najtaniej... A później płacz że środowisko zanieczyszczone... A jakie ma być jak pryskają bez opamiętania.
Jak Ci nasi biedni przodkowie sobie radzili skoro chemii nie mieli pewnie perz jedli, a powojem zagryzali.
- Xellos
- 200p
- Posty: 229
- Od: 7 lip 2011, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Re: Pytania dotyczące ziemi
Bez sensu stwierdzenie o niedostępności dla amatorów. Przecież ŚOR są regularnie lane na polach u rolników w wielkich dawkach. Regularnie rok w rok. Amator trochę popryska, chwastów się pozbędzie i finał. Dalej nie musi nic pryskać, bo posadzi jakieś byliny, krzewy, drzewa, i finał. Wysypie korę, da agrowłókninę etc.
Rolnik aka ekspert leje rok w rok bez przerwy i do tego zjadasz to kupując pożywienie w sklepie. Od amatora nic nie kupujesz a oprysków nie musi stosować regularnie w ogóle.
Rolnik aka ekspert leje rok w rok bez przerwy i do tego zjadasz to kupując pożywienie w sklepie. Od amatora nic nie kupujesz a oprysków nie musi stosować regularnie w ogóle.
Jedyne co w życiu jest ważne to miłość, Renatka ;*
Pozdrawiam Paweł
Pozdrawiam Paweł
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 9 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Marki/W-wa
Re: Pytania dotyczące ziemi
I dlatego jeśli ktoś chce uprawiać swoje warzywa (bo może założyciel wątku warzywnik będzie chciał tam kiedyś mieć) należy zacząć od wprowadzenia nierozkładającej się trucizny czytaj glifosat do własnej gleby? Po to żeby mieć tak samo zanieczyszczone jak w produkcji wielkotowarowej? Brawo
Na temat rolników to może się zastanów zamiast zaczniesz wypisywać takie rzeczy. Opryski kosztują. Sugerujesz, że nasi rolnicy sami siebie biją po kieszeni lejąc ponad miarę? Tymczasem to właśnie ludzie na działkach lub w ogrodach leją ponad miarę: pojawiła się kropka na roślince, a to prysnę, a że nie wiem co to jest to czymkolwiek, a później spytam się na forum czy dobrze zrobiłem/am. Mnóstwo już takich pytań tutaj było.
Na temat rolników to może się zastanów zamiast zaczniesz wypisywać takie rzeczy. Opryski kosztują. Sugerujesz, że nasi rolnicy sami siebie biją po kieszeni lejąc ponad miarę? Tymczasem to właśnie ludzie na działkach lub w ogrodach leją ponad miarę: pojawiła się kropka na roślince, a to prysnę, a że nie wiem co to jest to czymkolwiek, a później spytam się na forum czy dobrze zrobiłem/am. Mnóstwo już takich pytań tutaj było.
- Xellos
- 200p
- Posty: 229
- Od: 7 lip 2011, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Re: Pytania dotyczące ziemi
Rolnik pryska rok w rok, bo to norma. To nie jest ponad miarę ! Tylko standardowy sposób uprawy, w który wpisane są opryski. Rok w rok. Ogrodnik nie musi pryskać co roku, a taki co pryska by wytępić wieloletnie głęboko zakorzenione chwasty...pryska tylko tyle ile potrzeba by je usunąć. Dalej nie musi wykonać żadnego oprysku już nigdy jak nie chce. I o tym tu pisałem. Jak teren przejmą posadzone przez nas rośliny, to dalej wystarczy regularne plewienie siewek chwastów i nic więcej.
I teraz piszesz, że trucizna się nie rozkłada, a rolnik pryska rok w rok...sam wyciągnij wnioski
I ostatnia sprawa jak tak Ci wadzi glifosat, to wcale nie trzeba go używać, ani kropli. Wszystkie uciążliwe chwasty można pozbyć się Starane 250EC, pozostanie tylko trawa którą można usunąć ręcznie.
I teraz piszesz, że trucizna się nie rozkłada, a rolnik pryska rok w rok...sam wyciągnij wnioski
I ostatnia sprawa jak tak Ci wadzi glifosat, to wcale nie trzeba go używać, ani kropli. Wszystkie uciążliwe chwasty można pozbyć się Starane 250EC, pozostanie tylko trawa którą można usunąć ręcznie.
Jedyne co w życiu jest ważne to miłość, Renatka ;*
Pozdrawiam Paweł
Pozdrawiam Paweł
Re: Pytania dotyczące ziemi
Kolego. Nie pisz jak się nie znasz. Rolnik rok w rok? Tak samo w ogrodach. Ale to w ogrodach stwierdza się zwykle przedawkowanie ŚOR.
Rolnik ma jeszcze głęboką orkę, agregat itp. czy zmianoplon. Rolnik ma kontrole, jak uzywa ŚOR musi mieć książeczkę, gdzie zapisuje co i czego. A na dodatek - na ha idą takie złotówki, że liczy najpierw 3x czy jest to konieczne.
Rolnik ma jeszcze głęboką orkę, agregat itp. czy zmianoplon. Rolnik ma kontrole, jak uzywa ŚOR musi mieć książeczkę, gdzie zapisuje co i czego. A na dodatek - na ha idą takie złotówki, że liczy najpierw 3x czy jest to konieczne.
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 9 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Marki/W-wa
Re: Pytania dotyczące ziemi
Xellos
No wybacz ale to co opowiadasz o pryskaniu raz przez ogrodników, to między bajki można włożyć . Wystarczy poczytać tutaj na forum czym, ile i jak często ogrodnicy pryskają. Co więcej, zauważ ile razy jest ta operacja powtarzana. A to komuś odbił jakiś chwast i lata z pędzelkiem smarując poszczególne listki i robi to latami, bo tam odbiło, a to w drugim końcu coś wyrosło... I dlatego nie powinni mieć amatorzy do tego dostępu, bo nie mają umiaru. A pamiętajmy, że ten syf się nie rozkłada w ziemi.
Co do rolników, to przecież nie pryskają roundaupem Po co mieli by to robić? Chyba że ktoś uprawia kukurydzę GMO odporną na glifosat (ale u nas to chyba jeszcze nie jest możliwe). No i oczywiście, jeśli ktoś chce mieć swój kawałek zieleni, w dodatku w miarę czystej, to nie powinien oglądać się na rolników - bo z Twojej wypowiedzi wyłania się obraz, skoro rolnik pryska ja też mogę. Zacznijmy od siebie. Dlatego radzę zastosować metody z nawozem zielonym który odchwaszcza ziemię, ulepsza ją po przekopaniu, w dodatku jeśli posiejemy coś głęboko korzeniącego odzyskuje wypłukane w głąb ziemi składniki odżywcze. Jasne że jest to proces dłuższy, ale czyż nie jest warto?
"I ostatnia sprawa jak tak Ci wadzi glifosat, to wcale nie trzeba go używać, ani kropli. " - tak piszesz - dziwne że Tobie nie wadzi.
P.S. Właśnie tak jak wyżej napisał Hosta. O to mi chodziło.
No wybacz ale to co opowiadasz o pryskaniu raz przez ogrodników, to między bajki można włożyć . Wystarczy poczytać tutaj na forum czym, ile i jak często ogrodnicy pryskają. Co więcej, zauważ ile razy jest ta operacja powtarzana. A to komuś odbił jakiś chwast i lata z pędzelkiem smarując poszczególne listki i robi to latami, bo tam odbiło, a to w drugim końcu coś wyrosło... I dlatego nie powinni mieć amatorzy do tego dostępu, bo nie mają umiaru. A pamiętajmy, że ten syf się nie rozkłada w ziemi.
Co do rolników, to przecież nie pryskają roundaupem Po co mieli by to robić? Chyba że ktoś uprawia kukurydzę GMO odporną na glifosat (ale u nas to chyba jeszcze nie jest możliwe). No i oczywiście, jeśli ktoś chce mieć swój kawałek zieleni, w dodatku w miarę czystej, to nie powinien oglądać się na rolników - bo z Twojej wypowiedzi wyłania się obraz, skoro rolnik pryska ja też mogę. Zacznijmy od siebie. Dlatego radzę zastosować metody z nawozem zielonym który odchwaszcza ziemię, ulepsza ją po przekopaniu, w dodatku jeśli posiejemy coś głęboko korzeniącego odzyskuje wypłukane w głąb ziemi składniki odżywcze. Jasne że jest to proces dłuższy, ale czyż nie jest warto?
"I ostatnia sprawa jak tak Ci wadzi glifosat, to wcale nie trzeba go używać, ani kropli. " - tak piszesz - dziwne że Tobie nie wadzi.
P.S. Właśnie tak jak wyżej napisał Hosta. O to mi chodziło.