Też uważam, że to jakiś ostrożeń. Czasami zasieje mi się w ogrodzie ostrożeń lancetowaty. Pozwalam mu zakwitnąć, bo jest b. ładny i lubią go owady, ale wycinam go zanim zawiąże nasiona.
Prawdę powiedziawszy, to ja z nim nie walczę, on po zakwitnięciu sam umiera, tylko nie wolno dopuścić do zawiązania nasion. Jeśli nie chcesz stosować chemii to wyrwij go.