
Ardizja(Ardisia) - wymagania,pielęgnacja,problemy w uprawie
Ardizja(Ardisia) - wymagania,pielęgnacja,problemy w uprawie
Witam serdecznie .szukam pomocy dot. tego właśnie kwiata.Od dwóch miesięcy mam dwa takie kwiatki, które pięknie komponują się z innymi kwiatami.Ale problem jest tego typu iż owoce tego kwiata wiedna a dolna czesc kwiata pogubila kompletnie liscie .z tego co mi wiadomo zima sa to czerwone owoce a wiosna i latem biale.Nadmieniam ze na gornej czesci rosna piekne nowe zielone listki czyli kwiat czuje sie dobrze.ale co zrobic aby na dolnej czesci wyrosly te listki i nowe owoce?jak go podlewac?moze trzeba przycinac galazki na których wyrastaja te czerwone piekne "kuleczki".Prosze was o pomoc poniewaz w necie niema obszernych informacji ktore pomogby mi rozwiazac problem i uratowac tego kwiata.


Ardizja - pielęgnacja, problemy w uprawie
Cześć!
Mam ardizję już ponad rok. Ostatnio coś się jej stało i nigdzie nie mogę znaleźć ani słowa jak ją pielęgnować
a nie chcę jej stracić!
Zawiązki liści potem całe gałązki robią się ciemne i usychają. Liście na obwodzie robią się brunatne i odpadają. Próbowałam oprysków miedzianem ale nic z tego nie mam pojęcia co zastosować żeby go nie stracić.PROSZĘ O POMOC!! Będę wdzięczna za każdą rade co zrobić i za każde info jak hodować.

Mam ardizję już ponad rok. Ostatnio coś się jej stało i nigdzie nie mogę znaleźć ani słowa jak ją pielęgnować

Zawiązki liści potem całe gałązki robią się ciemne i usychają. Liście na obwodzie robią się brunatne i odpadają. Próbowałam oprysków miedzianem ale nic z tego nie mam pojęcia co zastosować żeby go nie stracić.PROSZĘ O POMOC!! Będę wdzięczna za każdą rade co zrobić i za każde info jak hodować.



- Fleur 78
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Oto co udało mi się znaleźć:
- Nie lubi miejsc gorących i suchych (czyli nie można jej stawiać w pobliżu kaloryfera!), potrzebuje temperatury umiarkowanej i wilgotnego powietrza. (Powinna mieć zapewnioną temperaturę min. 10 do 12°C- max. 18 do 20°C- podobno najlepiej się czuje w okolicach 15°C) Ziemia musi być zawsze wilgotna, nawet zimą (oczywiście bez przesady!)tym bardziej jest to ważne, im temperatura otoczenia jest wyższa)
- Jest dużym "łakomczuchem", czyli trzeba podlewać ja regularnie, co dwa tygodnie, płynnym nawozem.
- Czyścić wilgotną gąbką, spryskiwać, ale nigdy nie stosować nabłyszczaczy do liści!
- Nie lubi miejsc gorących i suchych (czyli nie można jej stawiać w pobliżu kaloryfera!), potrzebuje temperatury umiarkowanej i wilgotnego powietrza. (Powinna mieć zapewnioną temperaturę min. 10 do 12°C- max. 18 do 20°C- podobno najlepiej się czuje w okolicach 15°C) Ziemia musi być zawsze wilgotna, nawet zimą (oczywiście bez przesady!)tym bardziej jest to ważne, im temperatura otoczenia jest wyższa)
- Jest dużym "łakomczuchem", czyli trzeba podlewać ja regularnie, co dwa tygodnie, płynnym nawozem.
- Czyścić wilgotną gąbką, spryskiwać, ale nigdy nie stosować nabłyszczaczy do liści!

- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22024
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Nie znam tej rośliny ale trzeba koniecznie ustalic co jej jest.
Więc najpierw obejrzyj dokładnie liście i pędy najlepiej przez lupę,tak,tak przez lupę...
Opisz co dostrzeżesz a jeśli nic -----to
wyjmij całą roślinę z doniczki ,delikatnie usuń ziemie by obejrzeć korzenie i opowiedz na forum.
Oczywiście przygotuj nowa ziemie dla rośliny.
Więc najpierw obejrzyj dokładnie liście i pędy najlepiej przez lupę,tak,tak przez lupę...

Opisz co dostrzeżesz a jeśli nic -----to
wyjmij całą roślinę z doniczki ,delikatnie usuń ziemie by obejrzeć korzenie i opowiedz na forum.
Oczywiście przygotuj nowa ziemie dla rośliny.

Obejrzałam i już wszystko opisuję.KaRo pisze:Nie znam tej rośliny ale trzeba koniecznie ustalic co jej jest.
Więc najpierw obejrzyj dokładnie liście i pędy najlepiej przez lupę,tak,tak przez lupę...
Opisz co dostrzeżesz a jeśli nic -----to
wyjmij całą roślinę z doniczki ,delikatnie usuń ziemie by obejrzeć korzenie i opowiedz na forum.
Oczywiście przygotuj nowa ziemie dla rośliny.
Na pędach czarne kropki, na liściach brązowa obwódka czasem rdzawa plama. Jednakże żadnej "inwazji obcych". Za to jak wyjęłam kwiatka z doniczki to dostałam wielkich oczu!! Całe stada robali!!!!!

Póki co, żeby kwiatek nie padł do reszty posadzę w nową ziemię, w wyparzoną doniczkę i do ziemi dosypie tego środka.
Ale czekam na wasze rady.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22024
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Leilo ,Fleur
pokładacie we mnie wiarę ale ... jestem amatorem i nie zawsze uda mi się pomóc.
Przyznaję,że staram się jak mogę
Ale do rzeczy
Leilo zrobiłaś bardzo wiele i bardzo dobrze dla swojej rośliny.
Zawsze tak powinno sie postępować z nowozakupioną ziemią dla naszych roslin.
Teraz tak:
Przez kilka dni wstrzymaj się z chemią bo istnieje prawdopodobieństwo,że Twój zabieg rozwiąże problem wtedy zajmiesz się odżywieniem Ardizji.
Teraz tylko obserwuj czy nie pojawiają się w otoczeniu tej i innych Twoich roślin maleńkie muszki .
Profilaktycznie ustaw w pobliżu tej rośliny słodką wodę w naczyniu o żółtej barwie,która przyciąga muszki .
Jeśli pojawią się w powietrzu lub znajdziesz je utopione w tej wodzie to
1 .powinnaś przejrzeć wszystkie swoje rośliny gdyż w ich donicacch moga znajdować się takie same białe robaczki
,prawdopodobnie ziemiórki,a te białe robaczki to ich larwy zaś muszki to dorosłe osobniki ,które składaja jaja w ziemi
Sprowadziłaś je do siebie prawdopodobnie z zakupioną ziemią pełną ich jajeczek.Ich błyskawicznemu rozwojowi sprzyja wilgoć.
2.Larwy możesz zwalczyć umieszczając w doniczkach pałeczei owadobójcze lub stosując preparaty chemiczne Actellic , Basudin , Nomolt 150 .
Zabieg warto powtórzyć po 10 dniach.
Zaleca sie również niechemiczną metodę na wytępienie osobników dorosłych - rozmieszczenie żółtych tablic lepowych pomiędzy roślinami lub preparatami roslinnymi ,poczytaj o tym tutaj
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=253
życzę powodzenia

Przyznaję,że staram się jak mogę


Ale do rzeczy
Leilo zrobiłaś bardzo wiele i bardzo dobrze dla swojej rośliny.
Zawsze tak powinno sie postępować z nowozakupioną ziemią dla naszych roslin.
Teraz tak:
Przez kilka dni wstrzymaj się z chemią bo istnieje prawdopodobieństwo,że Twój zabieg rozwiąże problem wtedy zajmiesz się odżywieniem Ardizji.
Teraz tylko obserwuj czy nie pojawiają się w otoczeniu tej i innych Twoich roślin maleńkie muszki .
Profilaktycznie ustaw w pobliżu tej rośliny słodką wodę w naczyniu o żółtej barwie,która przyciąga muszki .
Jeśli pojawią się w powietrzu lub znajdziesz je utopione w tej wodzie to
1 .powinnaś przejrzeć wszystkie swoje rośliny gdyż w ich donicacch moga znajdować się takie same białe robaczki
,prawdopodobnie ziemiórki,a te białe robaczki to ich larwy zaś muszki to dorosłe osobniki ,które składaja jaja w ziemi
Sprowadziłaś je do siebie prawdopodobnie z zakupioną ziemią pełną ich jajeczek.Ich błyskawicznemu rozwojowi sprzyja wilgoć.
2.Larwy możesz zwalczyć umieszczając w doniczkach pałeczei owadobójcze lub stosując preparaty chemiczne Actellic , Basudin , Nomolt 150 .
Zabieg warto powtórzyć po 10 dniach.
Zaleca sie również niechemiczną metodę na wytępienie osobników dorosłych - rozmieszczenie żółtych tablic lepowych pomiędzy roślinami lub preparatami roslinnymi ,poczytaj o tym tutaj
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=253
życzę powodzenia
Ja o tej roślince znalazłam tylko cos takiego:
Ardizja drzewiasta
Rodzina: Myrsinowate( Myrsinaceae )
Ojczyzna: południowa i wschodnia Azja (Japonia)
Opis:
rodzina myrsinowatych obejmuje około 30-40 rodzajów i 1000 gatunków.
Prawie wyłącznie zdrewniałe rośliny rosną przeważnie jako krzewy lub niskie drzewa. Największy rodzaj — krzewiasta Ardisia — obejmujący około 250 gatunków, rośnie w naturze od południowej Azji po Japonię;
w gęstej dżungli tropikalnej jest to roślina podszycia.
W ogrodach botanicznych uprawia się kilka gatunków. Najbardziej interesującym wśród nich jest zapewne ardizja drzewiasta (Ardisia crenata) o karbowanych liściach.
Osiąga ona około 30-50 cm wysokości i ma wąskie, skórzaste, ciemnozielone liście. Jej wyrastające z pędów bocznych baldaszkowate, białe kwiatostany są niepozorne, natomiast bardzo atrakcyjne są szkarłatne jagody wielkości grochu. Dopiero ta mnogość lśniących z daleka i bardzo trwałych owoców stanowi o wartości dekoracyjnej rośliny. Mimo to jest ona u nas rzadka.
Stanowisko i pielęgnacja: ardizja drzewiasta jest rośliną szklarni ciepłej.
Do optymalnego wzrostu wymaga zarówno wysokiej temperatury, jak i wilgotności powietrza, dlatego odpowiednim dla niej miejscem jest rozbudowane okno kwiatowe lub ogród zimowy.
Jednak także w ciepłym pokoju trzyma się dość dobrze, nie może jednak znaleźć się na słońcu. Podstawowym wymaganiem przy podlewaniu jest zapewnienie równomiernej wilgotności;
na skutek wysuszenia bryły korzeniowej roślina zrzuca liście, co także często się zdarza w miesiącach zimowych w związku ze zbyt niską temperaturą.
Równomierna temperatura musi wynosić 18-20°C — w lecie nieco
więcej, w zimie nigdy poniżej 16°C.
Przesadzamy wczesną wiosną (luty/marzec). Nadaje się do tego celu równie dobrze pulchna, przepuszczalna mieszanka ziemi, jak ziemia standardowa.
Rozmnażanie: z nasion, wymaga jednak wiele cierpliwości. Zanim wytworzą się kwiaty i owoce, mija około dwóch lat. Możliwe jest również rozmnażanie z sadzonek. Do ich ukorzenienia się konieczne jest zapewnienie temperatury podłoża 24-26°C.
Szkodniki, choroby: ardizję atakują często wełnowce i czerwce, jak również grzyby sadzaki. Rozwój tych ostatnich umożliwiają bogate w cukier wydzieliny mszyc i czerwców. Występują one u wielu roślin wiecznie zielonych przede wszystkim na liściach i częściach łodyg, które grzyby sadzaki pokrywają czarnym nalotem. Nie wnikają one w głąb tkanki rośliny, ale uniemożliwiają jej asymilację. Czarny osad sadzaka można zmyć letnim roztworem szarego mydła.
Ardizja drzewiasta
Rodzina: Myrsinowate( Myrsinaceae )
Ojczyzna: południowa i wschodnia Azja (Japonia)
Opis:
rodzina myrsinowatych obejmuje około 30-40 rodzajów i 1000 gatunków.
Prawie wyłącznie zdrewniałe rośliny rosną przeważnie jako krzewy lub niskie drzewa. Największy rodzaj — krzewiasta Ardisia — obejmujący około 250 gatunków, rośnie w naturze od południowej Azji po Japonię;
w gęstej dżungli tropikalnej jest to roślina podszycia.
W ogrodach botanicznych uprawia się kilka gatunków. Najbardziej interesującym wśród nich jest zapewne ardizja drzewiasta (Ardisia crenata) o karbowanych liściach.
Osiąga ona około 30-50 cm wysokości i ma wąskie, skórzaste, ciemnozielone liście. Jej wyrastające z pędów bocznych baldaszkowate, białe kwiatostany są niepozorne, natomiast bardzo atrakcyjne są szkarłatne jagody wielkości grochu. Dopiero ta mnogość lśniących z daleka i bardzo trwałych owoców stanowi o wartości dekoracyjnej rośliny. Mimo to jest ona u nas rzadka.
Stanowisko i pielęgnacja: ardizja drzewiasta jest rośliną szklarni ciepłej.
Do optymalnego wzrostu wymaga zarówno wysokiej temperatury, jak i wilgotności powietrza, dlatego odpowiednim dla niej miejscem jest rozbudowane okno kwiatowe lub ogród zimowy.
Jednak także w ciepłym pokoju trzyma się dość dobrze, nie może jednak znaleźć się na słońcu. Podstawowym wymaganiem przy podlewaniu jest zapewnienie równomiernej wilgotności;
na skutek wysuszenia bryły korzeniowej roślina zrzuca liście, co także często się zdarza w miesiącach zimowych w związku ze zbyt niską temperaturą.
Równomierna temperatura musi wynosić 18-20°C — w lecie nieco
więcej, w zimie nigdy poniżej 16°C.
Przesadzamy wczesną wiosną (luty/marzec). Nadaje się do tego celu równie dobrze pulchna, przepuszczalna mieszanka ziemi, jak ziemia standardowa.
Rozmnażanie: z nasion, wymaga jednak wiele cierpliwości. Zanim wytworzą się kwiaty i owoce, mija około dwóch lat. Możliwe jest również rozmnażanie z sadzonek. Do ich ukorzenienia się konieczne jest zapewnienie temperatury podłoża 24-26°C.
Szkodniki, choroby: ardizję atakują często wełnowce i czerwce, jak również grzyby sadzaki. Rozwój tych ostatnich umożliwiają bogate w cukier wydzieliny mszyc i czerwców. Występują one u wielu roślin wiecznie zielonych przede wszystkim na liściach i częściach łodyg, które grzyby sadzaki pokrywają czarnym nalotem. Nie wnikają one w głąb tkanki rośliny, ale uniemożliwiają jej asymilację. Czarny osad sadzaka można zmyć letnim roztworem szarego mydła.