Stowarzyszenie Mensa powstało w 1946 r. a na stronach internetowych "wystawia" ludzi, którzy urodzili się, i co więcej - zmarli, przed powstaniem w/w stowarzyszenia...
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
Widzę tu dwa zagadnienia:
- nie każdy może mieć ochotę na wykorzystywanie jego osoby, nazwiska czy posiadanych umiejętności, bez jego zgody, nawet po śmierci,
- Co do możliwości należenia do organizacji, we wskazanym powyżej przypadku... Widzę pewne utrudnienia, natury czysto technicznej, jak zmusić przyszłego członka do złożenia podpisu
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
Nie nooo abstrakcja jakaś to dla mnie.
Czy to że urodzilam się na długo przed tym zanim powstała "Solidarność" to fakt ten uniemożliwiał mi wstąpienie do niej???
Figurowania w jej szeregach i dokumentacji ?
No jak mam to wytłumaczyć... Chyba zacytuję swój pierwszy wpis... No nie, bo fox już to zrobił... Niech pomyślę... Do Mensy raczej mnie nie przyjmą, no chyba, że po śmierci
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
Jak to jest z wiarygodnością testów...
Znajomy chłopak (obecnie 17 lat) w klasie I gimnazjum przeszedł badanie w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w celu określenia poziomu IQ - konieczne było minimum 130 aby dostać indywidualny tok nauczania.
Niestety, badany z dwoma rówieśnikami, nie spełnił wymagań, a jego koledzy owszem, tak. Nie dostał indywidualnego toku nauczania. W drugiej klasie gimnazjum otrzymał tytuł laureata Konkursu Kuratoryjnego z Informatyki, w trzeciej klasie ponownie tytuł laureata z informatyki, a ponadto laureata z fizyki, chemii i finalisty matematyki. Jego uzdolnieni koledzy pomimo ambicji, nie osiągnęli sukcesu jako laureaci, czy finaliści.
Teraz w I klasie LO ma tytuł finalisty z informatyki i fizyki (konkurując z trzecioklasistami).
Może Ci genialni ludzie w zetknięciu z testami wcale nie mieliby takiego wysokiego wyniku?
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Wiele lat temu interesowałem się poziomem IQ w powiązaniu z elitarnymi grupami np. kosmonautami. Wnioski wysnute przez ludzi, którzy zajmują się wyłuskiwaniem kandydatów z tłumu są następujące - żadnych odchyleń od normy. Tylko taka osoba daje sobie radę w ekstremalnych warunkach. Inteligencja tak, ale nie geniusz.
Z innej, ale podobnej "beczki": mój kolega, świetny neurochirurg, gdy kończył szkołę podstawową, był wyśmiany przez nauczycieli, że chce zostać lekarzem. Ledwo się dostał do liceum. Dzisiaj wykonuje takie zabiegi, że ... Ci nauczyciele, o takich nie słyszeli.
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
Z tymi testami to rzeczywiście jest różnie.Wypełniałam ich kilka i rozrzut wyników był od 140 do 160,a w jednym 90,no ale ten ostatni zawierał pytania głównie o zagrywki szachowe(chyba tak to się nazywa),a ja w szachy nigdy nie grałam i nie znam zasad.