Poprzekrajam na połóweczki. Do tej pracy pomocny będzie mąż, bo owoce są twarde. Ja wydrążę nasionka.
A potem postąpię jak HM


Potem to już tylko dużo cukru i smażonko. Osobno jabłuszka-obrane. Osobno pigwowiec. W ostatnim etapie smażenia mieszam wszystko razem i wrzące do sloiczków. Zakręcam-odwracam i woala.

Jest również bardzo pomocna ta strona.Brawo dla użytkowników,
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?p=3198#p3198