No to właśnie mówię - skarb

w znaczeniu, że nadaje się na soki, dżemy, marmolady i nalewki, owocuje dobrze; same zalety, nie o każdym drzewku owocowym można to powiedzieć.
Nie chodziło mi o to, że wartość w pieniądzach jest ogromna (chociaż widząc ceny pigwy z importu zeszłej zimy w Biedronce można to i tak przeliczać

).
I naprawdę taki akurat idealny kształt gruszki widzę u pigwy pierwszy raz!
A pigwa niestety jest "dość popularna" jedynie wśród tych, co już ją znają, mimo wszystkich swoich zalet i tego, że coraz łatwiej ją kupić. Ja osobiście co roku korzystam z uprzejmości sąsiadki, która ma świetne stare już drzewo z pięknymi owocami, ale ani ona, ani jej rodzina czy znajomi nie zadają sobie trudu nawet zebrania tego owocu! Dla mnie bomba, ale bardzo się im dziwię... Stanowczo pigwa potrzebuje lepszej reklamy...