Śliwa - uprawa z sadzonki,z pestki
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 23 sie 2014, o 23:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Kontakt:
Śliwa - uprawa z sadzonki,z pestki
Jestem nowy na forum, witam wszystkich, nie ukrywam założyłem tutaj konto dlatego ponieważ potrzebuje fachowej porady od doświadczonych ludzi.
Przechodząc do sedna sprawy, od niedawna stałem się posiadaczem działki generalnie działka zaniedbana (3 lata stała samopas) ale na działce znajduje się kilka drzewek które udało się odratować (wiśnia , czereśnia) poza wymienionymi jest jeszcze śliwa nie znam odmiany, śliwki ma niesamowicie smaczne kwaskawo-słodkie, dojrzewa dosyć dziwnie nigdy się nie spotkałem z taką śliwką wygląda to tak jak by z jasnego zielonego przeszła w lekko żółtą i dostała plam gdzieniegdzie fioletowo czerwonych, pestka odchodzi łatwo, owoce spore, jak powiszą dłużej na drzewie robią się ciemno fioletowe, miękkie i momentalnie zaczynają się psuć. Rodzi jak szalona (mój pierwszy rok z tą śliwą) gałęzie ugięte od owoców - ale jest niestety problem, u podstawy jest cała spróchniała, dosłownie sito - było tam mrowisko ale z nim sobie dałem jakoś rade, niestety w momencie kiedy zaczęło mocniej wiać za każdym razem wiatr łamał jej grube gałęzie, na pierwsze oko wyglądają ok ale łamią się jak słomki. Obawiam się że kolejnej mocniejszej wichury nie przetrzyma i się po prostu połamie i coś zniszczy. I tutaj moje pytanie jak pozyskać z tego drzewa sadzonkę?
Rozumiem że z pestki to wyrośnie coś co nie będzie tym samym drzewem co mam ? A jeśli da się z pestki wyhodować drzewko to jak to dokładnie zrobić?
Zauważyłem że w/w śliwa z korzeni które ma płytko pod ziemia puszcza jakby "młode drzewka" czy jest opcja aby pozyskać drzewko z takiego odrostu? Jeśli tak to w jaki sposób to zrobić żeby się udało?
Pewnie ktoś zaraz napisze że po co kombinować jak można kupić sadzonki, akurat wolał bym to drzewo ze względu na owoce podejrzewam że nie znajdę tej odmiany nigdzie a nie chcę eksperymentować.
Z góry bardzo dziękuje za pomoc.
Przechodząc do sedna sprawy, od niedawna stałem się posiadaczem działki generalnie działka zaniedbana (3 lata stała samopas) ale na działce znajduje się kilka drzewek które udało się odratować (wiśnia , czereśnia) poza wymienionymi jest jeszcze śliwa nie znam odmiany, śliwki ma niesamowicie smaczne kwaskawo-słodkie, dojrzewa dosyć dziwnie nigdy się nie spotkałem z taką śliwką wygląda to tak jak by z jasnego zielonego przeszła w lekko żółtą i dostała plam gdzieniegdzie fioletowo czerwonych, pestka odchodzi łatwo, owoce spore, jak powiszą dłużej na drzewie robią się ciemno fioletowe, miękkie i momentalnie zaczynają się psuć. Rodzi jak szalona (mój pierwszy rok z tą śliwą) gałęzie ugięte od owoców - ale jest niestety problem, u podstawy jest cała spróchniała, dosłownie sito - było tam mrowisko ale z nim sobie dałem jakoś rade, niestety w momencie kiedy zaczęło mocniej wiać za każdym razem wiatr łamał jej grube gałęzie, na pierwsze oko wyglądają ok ale łamią się jak słomki. Obawiam się że kolejnej mocniejszej wichury nie przetrzyma i się po prostu połamie i coś zniszczy. I tutaj moje pytanie jak pozyskać z tego drzewa sadzonkę?
Rozumiem że z pestki to wyrośnie coś co nie będzie tym samym drzewem co mam ? A jeśli da się z pestki wyhodować drzewko to jak to dokładnie zrobić?
Zauważyłem że w/w śliwa z korzeni które ma płytko pod ziemia puszcza jakby "młode drzewka" czy jest opcja aby pozyskać drzewko z takiego odrostu? Jeśli tak to w jaki sposób to zrobić żeby się udało?
Pewnie ktoś zaraz napisze że po co kombinować jak można kupić sadzonki, akurat wolał bym to drzewo ze względu na owoce podejrzewam że nie znajdę tej odmiany nigdzie a nie chcę eksperymentować.
Z góry bardzo dziękuje za pomoc.
Re: Śliwa - pozyskanie sadzonki
Witaj Neon. Ja też mam podobny problem z śliwą, przemarzł mi pień i teraz jest cały spróchniały. Pół śliwki już się wyłamało a druga połówka jeszcze się trzyma tylko dzięki podparciu jej porządnym drągiem.
Co do sadzenia z pestek to się nie wypowiem bo nie próbowałem.Piszesz o odrostach wokół pnia, ja taki odrost wykorzystałem do przeszczepienia tej mojej śliwki. Na pierwszej fotce zbutwiały pień z odrostami i widoczna podpórka, na drugiej zaszczepiony odrost obok pnia, miejsce szczepienia posmarowane białym Funabenem.




Pozdrawiam Józef
Re: Śliwa - pozyskanie sadzonki
. Takim prostym sposobem będę miał w niedługim czasie odbudowaną śliweczkę, która zastąpi chorą staruszkę. 

Pozdrawiam Józef
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 23 sie 2014, o 23:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Kontakt:
Re: Śliwa - pozyskanie sadzonki
Dziękuje za odpowiedź.
Możesz opisać jak pozyskałeś odrost? Bo u mnie te odrosty wyglądają tak że śmiga kilka centymetrów pod ziemią gruby korzeń tak z około 3cm grubości i z niego co 30-40cm wyrastają młode śliwy. Jak to wyciąć żeby nie narobić więcej szkody niż pożytku? Pojawia się też kolejny problem, mianowicie moja śliwa jest spróchniała w sporej części tuż przy ziemi i z tego co widzę ty masz o wiele młodsze drzewko niż to moje, moje ma jakieś 8-10m(?) więc swoje lata chyba ma i niestety jest to chyba jego ostatni sezon bo jak pisałem co jakiś czas łamie się z niego jakaś grubsza gałąź, a teren w koło niej idzie do przekopania i wyrównania, więc nie będę miał z czego pozyskać materiału do zaszczepienia. Nie mam pojęcia o szczepieniu, czy jak wsadzę taka małą sadzonkę z odrostu to mogę ją zaszczepić np inną śliwą?
Może ktoś jeszcze coś napisze odnośnie sadzenie z pestki?
Z góry przepraszam za głupie pytania ale jestem totalnie zielony w temacie i się dopiero uczę.
Możesz opisać jak pozyskałeś odrost? Bo u mnie te odrosty wyglądają tak że śmiga kilka centymetrów pod ziemią gruby korzeń tak z około 3cm grubości i z niego co 30-40cm wyrastają młode śliwy. Jak to wyciąć żeby nie narobić więcej szkody niż pożytku? Pojawia się też kolejny problem, mianowicie moja śliwa jest spróchniała w sporej części tuż przy ziemi i z tego co widzę ty masz o wiele młodsze drzewko niż to moje, moje ma jakieś 8-10m(?) więc swoje lata chyba ma i niestety jest to chyba jego ostatni sezon bo jak pisałem co jakiś czas łamie się z niego jakaś grubsza gałąź, a teren w koło niej idzie do przekopania i wyrównania, więc nie będę miał z czego pozyskać materiału do zaszczepienia. Nie mam pojęcia o szczepieniu, czy jak wsadzę taka małą sadzonkę z odrostu to mogę ją zaszczepić np inną śliwą?
Może ktoś jeszcze coś napisze odnośnie sadzenie z pestki?

Z góry przepraszam za głupie pytania ale jestem totalnie zielony w temacie i się dopiero uczę.
Re: Śliwa - pozyskanie sadzonki
Ja nie pozyskiwałem odrostów bo one same rosną w brew mojej woli, co roku wycinam a one dalej rosną! To są odrosty korzeniowe pochodzące z podkładki na której została zaszczepiona śliwa, mają one inny kolor liści, taki czerwono-żółty co widać na mojej 1 fotce. Co do szczepienia to jest to tak proste jak drut. Ja do marca ub. roku też byłem totalnym laikiem w szczepieniu drzew. Na działce mam małą wędzarenkę i wędziłem sobie na święta wędzonki, co zajęło mi cały dzień. W marcu na działce głucho, pusto,zimno, nudno, tym bardziej, że ja samotnie 12 godzin walczyłem z czasem. Z nudów poprzecinałem sobie drzewka, szukając sobie zajęcia dla zabicia czasu, postanowiłem popróbować swoich sił w szczepieniu. Zrobiłem sobie rekonesans po działkach naścinałem sobie trochę jedno rocznych pędów na zrazy do szczepienia i mając tylko elementarną wiedzę (wyczytaną tylko) zabrałem się za szczepienie. Wypróbowałem metodę, przez stosowanie, na przystawkę i w szparę. Wykonałem w sumie 10 szczepień, 7 jabłoni i 3 grusze w sumie 10 odmian, każda inna i o dziwo wszystkie bez wyjątku się przyjęły.Neon pisze: Możesz opisać jak pozyskałeś odrost?



Pozdrawiam Józef
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 23 sie 2014, o 23:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Kontakt:
Re: Śliwa - pozyskanie sadzonki
Dzięki wielkie za odpowiedź.
Co do śliwy to można powiedzieć że "po ptokach" główny pień się po prostu połamał przy nocnej wichurze jaka przeszła. Ściąłem to co zostało i został tyko wyższy pień, obeszło się na szczęście bez strat w innych drzewach.
Na działce którą posiadam jest kilka rzeczy które muszę zmienić, między innymi położenie drzewka śliwy (chcę skorzystać z okazji) dlatego tak dopytywałem jak pozyskać sadzonkę z odrostu. Jak byś miał jakieś porady w tym kierunku to z chęcią skorzystam
Poczytałem o szczepieniu i wiem już nieco więcej
ale do tego to jeszcze trochę czasu minie zanim podkład będzie większy.
Postaram się dodać jakieś fotki.
Co do śliwy to można powiedzieć że "po ptokach" główny pień się po prostu połamał przy nocnej wichurze jaka przeszła. Ściąłem to co zostało i został tyko wyższy pień, obeszło się na szczęście bez strat w innych drzewach.
Na działce którą posiadam jest kilka rzeczy które muszę zmienić, między innymi położenie drzewka śliwy (chcę skorzystać z okazji) dlatego tak dopytywałem jak pozyskać sadzonkę z odrostu. Jak byś miał jakieś porady w tym kierunku to z chęcią skorzystam

Poczytałem o szczepieniu i wiem już nieco więcej

Postaram się dodać jakieś fotki.
Re: Śliwa - pozyskanie sadzonki
He he jeśli nie zutylizowałeś w całości ściętej śliwy, a masz jakiekolwiek odrosty pochodne od śliwy to jeszcze nie jest "po ptokach".Neon pisze:"po ptokach"




Pozdrawiam Józef
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 955
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Śliwa - pozyskanie sadzonki
Niedawno zaokulizowałem dwie śliwy.
Powiedz Józef, owijasz paskiem foliowym, czy czymś innym?
Okulizujesz,nacinając w kształcie litery T,czy na przystawkę?
Pozdrawiam.
Darek.
Powiedz Józef, owijasz paskiem foliowym, czy czymś innym?
Okulizujesz,nacinając w kształcie litery T,czy na przystawkę?
Pozdrawiam.
Darek.

Re: Śliwa - pozyskanie sadzonki
Witaj Darko 52. No cóż jeśli chodzi o okulizację to ja w sumie wykonałem 4 okulizacje na gruszy i jabłoni w ramach nauki, wszystkie mi się przyjęły
. Wszystkie wykonałem na przystawkę, bo okulizowałem cienkie pędy, bo do okulizacji w literę "T" muszą być odpowiednio grubsze pędy, żeby było na czym zrobić to charakterystyczne nacięcie "T" i jeszcze zmieścić tarczkę z pąkiem.
Co do owijania to użyłem folii naciętej z torby jednorazówki z marketu.


Pozdrawiam Józef
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 23 sie 2014, o 23:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Kontakt:
Re: Śliwa - pozyskanie sadzonki
Dzięki za odpowiedź.
Poczytałem sporo na temat szczepienia - wygląda na w miarę prosty zabieg - ale nie odpuściłem i poczytałem też na temat pozyskiwania sadzonek z odrostów wiem więcej niż widziałem
, nie pozostaje mi nic innego jak pozyskać ile wejdzie tych sadzonek a potem je po prostu porozdaje. Szczepić póki co to nie mam co bo te odrosty są dosyć małe - ale za to za Twoją radą zrobiłem rekonesans po działkach, porozmawiałem z właścicielami i materiał na zrazy mam od ręki w razie potrzeby ;) .
Dziękuje za pomoc, napiszę tutaj jaki efekt moich wyczynów ;)
Poczytałem sporo na temat szczepienia - wygląda na w miarę prosty zabieg - ale nie odpuściłem i poczytałem też na temat pozyskiwania sadzonek z odrostów wiem więcej niż widziałem

Dziękuje za pomoc, napiszę tutaj jaki efekt moich wyczynów ;)
Re: Śliwa - pozyskanie sadzonki
Wypisz-wymaluj, ja też tak zaczynałem.Neon pisze:Poczytałem sporo na temat szczepienia - wygląda na w miarę prosty zabieg

Z niecierpliwością czekam, jednocześnie życzę Ci dużych sukcesów w szczepieniu.Neon pisze: napiszę tutaj jaki efekt moich wyczynów

Pozdrawiam Józef
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1359
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Śliwa - pozyskanie sadzonki
Pozyskałem kilka drzewek (śliw) z odrostów korzeniowych.
Przez 2-3 lata usuwałem dolne gałązki, żeby odrost szyciej piął sie w górę i dopiero gdy miał ok. 1 m wykopałem taka sadzonkę ( przecinając podziemny pęd z którego wybiłw górę). Wszystkie tak pozyskane sadzonki przyjęły sie, chociaż trochę trwało - nim weszły w stan owocowania. "Uszczęśliwiłem" też znajomych . Najważniejsze że owoce z nowych były identyczne z rośliną mateczną. Tak przeprowadzony proces rozmnażania śliw, wydaje mi sie łatwy i skuteczny. Nie miałem okazji próbowac z innymi owocowymi.
Przez 2-3 lata usuwałem dolne gałązki, żeby odrost szyciej piął sie w górę i dopiero gdy miał ok. 1 m wykopałem taka sadzonkę ( przecinając podziemny pęd z którego wybiłw górę). Wszystkie tak pozyskane sadzonki przyjęły sie, chociaż trochę trwało - nim weszły w stan owocowania. "Uszczęśliwiłem" też znajomych . Najważniejsze że owoce z nowych były identyczne z rośliną mateczną. Tak przeprowadzony proces rozmnażania śliw, wydaje mi sie łatwy i skuteczny. Nie miałem okazji próbowac z innymi owocowymi.
Re: Śliwa - pozyskanie sadzonki
Na pewno prosty i skuteczny, pod warunkiem, że śliwka nie była szczepiona a sadzona też z odrostów (często tak rozmnażano np. węgierki). W przeciwnym razie z odrostu dostaniesz albo ałyczę albo węgierkę - zależy na czym szczepione było drzewo.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1359
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Śliwa - pozyskanie sadzonki
Oczywiście że odrosty były z rosliny matecznej a nie podkładki bo to dość stara (i zastana na działce) śliwka .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 955
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Śliwa - pozyskanie sadzonki
Witam.
Kilka lat temu, z jakichś chaszczy, wykopałem
malutką sadzonkę.
Rosły tam śliwy ałycze, tarnina, mirabelki, oraz inne gatunki.
W tym roku zaowocowała. Owoce słodkie i miąższ łatwo
oddziela się od pestki. Jest tylko jeden problem.
Drzewa o takim pokroju nigdzie nie widziałem, a owoc to tak jakby
mieszanina węgierki, mirabelki i jeszcze czegoś
Być może jest to mieszaniec między kilkoma gatunkami.
Czy może być taka opcja?
Pozdrawiam.
Darek
Kilka lat temu, z jakichś chaszczy, wykopałem
malutką sadzonkę.
Rosły tam śliwy ałycze, tarnina, mirabelki, oraz inne gatunki.
W tym roku zaowocowała. Owoce słodkie i miąższ łatwo
oddziela się od pestki. Jest tylko jeden problem.
Drzewa o takim pokroju nigdzie nie widziałem, a owoc to tak jakby
mieszanina węgierki, mirabelki i jeszcze czegoś
Być może jest to mieszaniec między kilkoma gatunkami.
Czy może być taka opcja?
Pozdrawiam.
Darek
