Jestem na forum już dłuższy czas, przeglądam Wasze wąteki i znam Was od strony raczej cichego codziennego czytelnika.
Postanowiłam założyć wątek w którym będę pokazywać swoje stroczyki i może od czasu do czasu jakiegoś doniczkowego ;)
Moje stroczyki stały u mnie na oknie zachodnim, ciemnym, a teraz wylądowały na oknie
naaaaajbardziej słonecznym 
sporo ucierpiało, ale przyznam, że po przeprowadzce nie mam innego okna. To stroczyk "Brzydkie kaczątko". Mój ulubieniec. Zabrałam ostatniego z Biedronki, był taki mizerny i .... brzydki no co tu dużo mówić.Trochę się nie dziwię że nikt go nie chciał. ;) Przeszedł ze mną w środku zimy 2 lata temu 4 km
myślałam że po powrocie do domu opadną mu wszystkie kwiatki, ale dał radę. Jest najwytrwalszy i najocniejszy ze wszystkich moich stroczyków. Dlatego ulubiony:
a tutaj te same pędy po rozdzieleniu, każdy dostał własną podporę:
Też robiłam zakupy w środku zimy i storczyk spacerował ze mną jakieś 4h na mrozie.. kwiaty zrobiły się szkliste i opadły 
a zaraz potem wypuścił dwa nowe pędy i odbicie na starym 
więc czasem takie przechłodzenie może działaś na plus 
chociaż przy ostatnim zakupie nadziałam się na robactwo 
ale to tylko szczegół do wytępienia który na szczęście nie zatruł całej kolekcji 
i bardzo podoba mi się Twój ostatni zakup w tesco 
