Na 99% to palma chamedorea elegans. Widać od razu, że miała nieprawidłowe warunki uprawy. Liście ma wypłowiałe od słońca i końcówki lekko zasuszone. Najlepszym miejscem jest półcień (ew. cień), chyba że na parapecie północnego okna. W innym wypadku powinna stać nieco dalej, ale też nie za daleko, tak żeby nie padało na nie słońce. Podlewanie umiarkowane.
i zgodzę się że wygląda okropnie. zastanawiam się czy nie przyciąć jej trochę wyżej niż poziom gleby i wstawiania w wode aby puściła korzenie (posiada na odydze "guzy") bo jest dosyć wysowa a lisci 3-4 na krzyż, 6-7 musiałam obciąć bo były okropne i chcę dać szansę młodym. jak sądzisz/cie?
No nie wiem, czy w wodzie się ukorzeni. Wiem, że z czasem wytwarza takie jakby korzenie powietrzne, ale jeśli to są tylko guzy, to ja bym wpierw owinął pień woreczkiem wypełnionym wilgotną ziemią i mchem. I tak zostawiłbym na kilka tygodni. Chociaż z ew. odcięciem poczekał bym, aż palma trochę zregeneruje siły. Można ew. ją przesadzić w nową ziemię, o ile ona sama jest już do niczego, albo korzenie przerosły bryłę korzeniową.