Poprzednia część mojej opowieści o ogródeczku małym jak pudełko zapałek jest tu
Pogoda cudowna, więc nie sposób w murach siedzieć i tak udało się nam już popracować. Zima dla roślin okazała się być łaskawą, choć pewnie jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa. Ale nie ma co zamartwiać się na zapas, lepiej z uśmiechem na buzi zmierzyć się z kolejnym dniem, w nadziei, że będzie równie przyjemny jak miniony.
Wiosnę widać już w moim malutkim ogródku





I mam nadzieję, że będzie coraz więcej do pokazania
Spokojnego tygodnia pracy