
Witam więc Wszystkich serdecznie w nowym sezonie dramatu ,,Pod Jesionem".

Dramat trwa nadal, bo ogród w totalnej rozsypce, roślin cała masa zamówiona, ba! część całkiem spora zimuje (ku przerażeniu gospodyni) na przechowalniku.
Nasiona zakupione w ilościach mocno niepokojących


Pozostało jedynie powspominać lata poprzednie i trzymać kciuki coby wiosna przyszła szybko, a zdrowie wróciło jeszcze szybciej. Piszę o tym fizycznym zdrowiu, bo na poprawę psychicznego rodzina już przestała liczyć i dzielnie znosi wiosenne wysiewy, brak ciepłych posiłków i wyłączenie części pomieszczeń z użytku ogólnego.
W zaprzyjaźnionym Ogrodniczym mam kartę rabatową i Personel z uśmiechem wita mnie po imieniu... (też Ich lubię!)

Dla mniej wtajemniczonych: mamy działkę 2000m2 (i ciągły na niej bałagan) z domkiem parę kilometrów od Płocka, córeczkę


Ja mam dodatkowo bardzo cierpliwego e-Ma, o którym piszę H., a On ma ...,,przechlapane"!

W tej chwili nasz bałagan pokrywa warstwa mniej lub bardziej roztopionego śniegu - popatrzmy więc na wspominki!






