Żółtlica drobnokwiatowa ( Galinsoga parviflora )

Rozpoznawanie roślin na podstawie zdjęć.
mad333
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 21 sie 2007, o 16:08
Lokalizacja: BYDGOSZCZ

Żółtlica drobnokwiatowa ( Galinsoga parviflora )

Post »

co to jest za chwast i jak z nim walczyć?

Obrazek


Proszę zaczynać temat wątku z Dużej litery
Dziękuję
Admin.
:idea:
barbarka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1004
Od: 16 maja 2007, o 22:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pdk

Post »

Przypuszczam , że to żółtlica drobnokwiatowa.
Po wyrwaniu i tak stworzy korzenie przybyszowe. Musisz ją wykaszać aby zapobiec wysiewaniu nasion. Jej nasiona mogą przetrwać w glebie kilka lat nie tracąc zdolności do kiełkowania.
Myślę ,że powinien poradzić sobie z nią Afalon .Lub jakiś środek triazynowy i mocznikowy.

Poczekaj jeszcze na opinie innych :wink:
Pozdrawiam cieplutko Basia
Moje ogródkowe kwiatki
Awatar użytkownika
norka
50p
50p
Posty: 63
Od: 3 sie 2007, o 22:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lądek-Zdrój

Post »

To chyba najgorszy chwast do wyplenienia. U mojej mamy w ogródku pojawia się rok w rok, mimo oprysków i wykaszania. Z tego co wiem, chwast ten, jest oznaką żyzności gleby. ;:12
Pozostaje Ci jedynie regularne wyrywanie, najlepiej zanim zakwitnie, aby jak najmniej się rozsiewał.
Życzę sukcesów w pozbywaniu się żółtlicy drobnokwiatowej.
Pozdrawiam
Dorota
Awatar użytkownika
cappuccino
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 339
Od: 25 cze 2007, o 19:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zamość woj lublin

Post »

Zabierz to i nie pokazuj... proszę. Właśnie wróciłam z pola ziemniaków. O! Napatrzyłam ja się na to dzisiaj. W nocy mi się będzie śniło.Włączam komputer i oczom nie wierzę. Myślę sobie " mam zwidy", pewnie z przemęczenia. Przecieram oczy- dalej widzę! Za co? Za co?
Gosia
Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym. Największym szczęściem jest kochać.

( Sigrid Undset)
Grzegorz B

Post »

Najbardziej ekspansywny chwast u Nas w warzywniaku :evil:.
Awatar użytkownika
KarolinaL
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1290
Od: 2 kwie 2007, o 18:08
Lokalizacja: Poznań

Post »

No nie złoście się tak, przecież ma takie optymistyczne kwiatki... :D :wink:
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8487
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Grzegorz B pisze:Najbardziej ekspansywny chwast u Nas w warzywniaku :evil:.
Grzesiu, chętnie się wymienię na podagrycznik :evil: :evil:

Żółtlica to pikuś - daj Boże tylko takie chwasty . Nawet ją lubię , łatwo się wyrywa :twisted:
Grzegorz B

Post »

Amlos pisze: Żółtlica to pikuś - daj Boże tylko takie chwasty . Nawet ją lubię , łatwo się wyrywa :twisted:
Wyrywa się i łatwo, ale jej ilość jest olbrzymia a chęci do rwania brak :oops:
Amlos pisze: Grzesiu, chętnie się wymienię na podagrycznik :evil: :evil:
:
A ja nie rozumiem, dlaczego są takie problemy z podagrycznikiem. Wcześniej było go w ogrodzie cała masa. Oczywiście nie na całym, lecz na obrzeżach i pod jabłonią gdzie powstaje zakątek leśny. Teraz jest go brak, i powiem tylko, że nawet nie zwróciłem uwagi kiedy znikł :wink: Ja oczywiście nie tęsknię za nim, ale dziwi mnie, że są z nim takie problemy, bo u mnie na całe szczęście nie było :wink:
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8487
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Nie do wiary ;:111 . Podagrycznik znikł? Sam ? Bez pomocy Roundupu ?

A może Grzesiu, Twoje perlice go lubią, i wyskubują ?
Awatar użytkownika
bunia
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 317
Od: 6 maja 2007, o 16:28
Lokalizacja: Łódź

Post »

Amlos pisze:Żółtlica to pikuś - daj Boże tylko takie chwasty . Nawet ją lubię , łatwo się wyrywa :twisted:
Jak już mają chwasty rosnąć to też już ją wolę niż tego podagrycznika wstrętnego.
Ale mam jeszcze jednego uparciucha. Walczę z nim bez powodzenia. Jakiś taki płożący, kujący jak jeżyna stwór. Nie mogę sobie z nim poradzić, siedzi w ziemi chyba na 2m. Co wytnę, to rozrasta się jeszcze bardziej :(
Grzegorz B

Post »

Amlos pisze:Nie do wiary ;:111 . Podagrycznik znikł? Sam ? Bez pomocy Roundupu ?

A może Grzesiu, Twoje perlice go lubią, i wyskubują ?
Aniu, perlice nie chodzą po ogródku, więc to nie ich zasługa :wink:
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8487
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

To masz Grzesiu jakieś chody u niego, chyba :wink: . Wielokrotnie traktowałam go Roudupem - na jakiś czas znikał,
i potem znowu pojawiał się gdzie indziej - przez wiele lat nie udało się go pozbyć.. ;:214

http://www.ior.poznan.pl/zbsor/atlas_pl ... znik_D.jpg
Grzegorz B

Post »

Już myślałem, że może pomyliłem rośliny, ale to ta "zaraza" Aniu. Za stodołą i koło drewutni jeszcze sobie króluje, ale już nie długo :twisted:
Awatar użytkownika
mike1
100p
100p
Posty: 120
Od: 21 sie 2007, o 21:12

Post »

pochodzę ze Śląska, więc traktowanie gleby chemikaliami raczej sobie odpuszczam :) wystarczy to co tam już jest.
Ale na poważnie ta Żółtlica drobnokwiatowa chyba nie jest wyznacznikiem jakości gleby. O ile pamiętam to rośnie wszędzie, ale za to nie lubi konkurencji traw i innych pospolitych bylin - jest rośliną jednoroczną, więc co roku musi kiełkować od nowa!!!
Najtrudniej z nią walczyć na plewionej ziemi (ogrody działkowe, rabatki) gdzie nie ma konkurencji i rośnie szybko
Na całe szczęście wyjątkowo łatwo sie wyrywa (płytki choć dosyć rozległy system korzeniowy) no chyba że dopuścimy aż wyrośnie do 1 metra to wtedy trudniej :)
Co polecić - hmm - usuwać na bieżąco siewki i w pobliżu naszej posesji o ile możliwe też dbajmy o estetykę terenu - np koszenie
Awatar użytkownika
glad
100p
100p
Posty: 182
Od: 13 sie 2007, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ZCH
Kontakt:

Post »

mike1 pisze:pochodzę ze Śląska, więc traktowanie gleby chemikaliami raczej sobie odpuszczam :) wystarczy to co tam już jest.
Ale na poważnie ta Żółtlica drobnokwiatowa chyba nie jest wyznacznikiem jakości gleby. O ile pamiętam to rośnie wszędzie, ale za to nie lubi konkurencji traw i innych pospolitych bylin - jest rośliną jednoroczną, więc co roku musi kiełkować od nowa!!!
Najtrudniej z nią walczyć na plewionej ziemi (ogrody działkowe, rabatki) gdzie nie ma konkurencji i rośnie szybko
Na całe szczęście wyjątkowo łatwo się wyrywa (płytki choć dosyć rozległy system korzeniowy) no chyba że dopuścimy aż wyrośnie do 1 metra to wtedy trudniej :)
Co polecić - hmm - usuwać na bieżąco siewki i w pobliżu naszej posesji o ile możliwe też dbajmy o estetykę terenu - np koszenie

Widze że kolega sie zna bo już temat prędzej czytałem o chojniaku i grzybie .
Pozdrawiam OK :wink:
Wejdź obejrzyj*ZAPRASZAM*Pozdrawiam*
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=85402" onclick="window.open(this.href);return false;
ODPOWIEDZ

Wróć do „Identyfikacja roślin ogrodowych. FOTO”