Przepisy mojej babci, mamy, ciotki i moje
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Przepisy mojej babci, mamy, ciotki i moje
Witajcie. Tak jak obiecałam postanowiłam tu wpisywać przepisy. Zacznę od zeszytu mojej babci (ma już duuużo lat, bo babcie nie żyje 30). Mam nadzieję, że uda mi się to jakoś rozczytać. Będę je wpisywać bez zmian stylistycznych, sama ich jeszcze nie próbowałam. Następnie w kolejce będą przepisy mamy, ciotki, a także moje.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Przepisy mojej babci, mamy, ciotki i moje
Zupa z młodej kapusty
1 główka młodej kapusty
25 dkg żeberek
pęczek włoszczyzny
1 cebula
2 łyżki koncentratu pomidorowego (lub 20 dkg pomidorów)
5 dkg słoniny
1 łyżka mąki
sól, cukier i koperek
Włoszczyznę oczyścić, opłukać żeberka umyć, zalać wrzątkiem i ugotować wywar. Młodą kapustę uszatkować, cebulę pokroić w talarki, ugotować w przecedzonym wywarze. Dodać koncentrat pomidorowy (lub uduszone i przetarte pomidory), doprawić solą i cukrem. Słoninę drobno pokroić, zasmażyć na patelni z mąką, zaprawić zupę. Wrzucić umyty i usiekany koper oraz pokrojone w kostkę mięso. Do kapuśniaku można ugotować ziemniaki lub podawać z chlebem.
1 główka młodej kapusty
25 dkg żeberek
pęczek włoszczyzny
1 cebula
2 łyżki koncentratu pomidorowego (lub 20 dkg pomidorów)
5 dkg słoniny
1 łyżka mąki
sól, cukier i koperek
Włoszczyznę oczyścić, opłukać żeberka umyć, zalać wrzątkiem i ugotować wywar. Młodą kapustę uszatkować, cebulę pokroić w talarki, ugotować w przecedzonym wywarze. Dodać koncentrat pomidorowy (lub uduszone i przetarte pomidory), doprawić solą i cukrem. Słoninę drobno pokroić, zasmażyć na patelni z mąką, zaprawić zupę. Wrzucić umyty i usiekany koper oraz pokrojone w kostkę mięso. Do kapuśniaku można ugotować ziemniaki lub podawać z chlebem.
- kuleczka
- 200p
- Posty: 241
- Od: 28 kwie 2011, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie pd - wsch
Re: Przepisy mojej babci, mamy, ciotki i moje
Wpisuję się, zapowiada się ciekawie 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Przepisy mojej babci, mamy, ciotki i moje
Duszone Bitki Wołowe
45-50 dkg wołowiny z kością
kilka młodych cebulek
2 kiszone ogórki
3 dkg tłuszczu
mąka, sól, cukier, pieprz, perę łyżek śmietany
Mięso umyć i wyżyłować. Kości użyć do wywaru na zupę, mięso pokroić na porcje. Zbić dokładnie, posolić, oprószyć mąką i pieprzem, zarumienić na tłuszczu z obu stron. Ułożyć w rondlu, dodać cebulę i ogórki, podlać trochę wody i udusić do miękkości pod przykryciem. Przed podaniem wlać śmietanę. Bitki podawać można z kaszą gryczaną lub ziemniakami i sałatą.
Miło, że ktoś to czyta ;) Mam nadzieję, że będzie smakować - sama muszę z ogórkami sprawdzić te bitki, bo robiłam zwykle trochę inaczej.
45-50 dkg wołowiny z kością
kilka młodych cebulek
2 kiszone ogórki
3 dkg tłuszczu
mąka, sól, cukier, pieprz, perę łyżek śmietany
Mięso umyć i wyżyłować. Kości użyć do wywaru na zupę, mięso pokroić na porcje. Zbić dokładnie, posolić, oprószyć mąką i pieprzem, zarumienić na tłuszczu z obu stron. Ułożyć w rondlu, dodać cebulę i ogórki, podlać trochę wody i udusić do miękkości pod przykryciem. Przed podaniem wlać śmietanę. Bitki podawać można z kaszą gryczaną lub ziemniakami i sałatą.
Miło, że ktoś to czyta ;) Mam nadzieję, że będzie smakować - sama muszę z ogórkami sprawdzić te bitki, bo robiłam zwykle trochę inaczej.
Re: Przepisy mojej babci, mamy, ciotki i moje
Ojjjj czytamy ,czytamy;tylko nie chcemy przeszkadzać we wstawianiu przepisów.Miło tak poczytać kulinaria jakie i u nas w dzieciństwie Babunia serwowała.Zupa ze słodkiej kapusty była często ,identyczna z dodatkiem kminku i nazywała się ,,parzybroda,,bo jadło się ją bardzo gorącą z duuuużą ilością pieprzu.Bitki też bywały i wołowe i z karkówki,ale bez ogórka.Ogórek był obok jako sałatka.
Z mojego dzieciństwa zawsze robiąc sałatę przychodzi mi na myśl sałata mojej Babci okraszana takim jakby sosem z wody,cukru,octu,skwarek z wedzonego boczku i tłuszczu jaki się z niego wytopił.Taki sos był wymieszany w kubeczku i nim zalana sałata oprószona jajkiem na twardo.Była bardzo aromatyczna i pyszna.Tego w moim domu nigdy nie robiłam i nie wiem czemu....
Może dla tego ,ze u nas tylko w vinegrecie i od czasu do czasu ze śmietaną.Oj muszę zaserwować taki,,myk,,rodzince hihi.Najwyżej jak nie zasmakuje zjem ją sama.Przepraszam ,że się wciełam w temat 
Z mojego dzieciństwa zawsze robiąc sałatę przychodzi mi na myśl sałata mojej Babci okraszana takim jakby sosem z wody,cukru,octu,skwarek z wedzonego boczku i tłuszczu jaki się z niego wytopił.Taki sos był wymieszany w kubeczku i nim zalana sałata oprószona jajkiem na twardo.Była bardzo aromatyczna i pyszna.Tego w moim domu nigdy nie robiłam i nie wiem czemu....


- porzeczkaa
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 24 lip 2012, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
Re: Przepisy mojej babci, mamy, ciotki i moje
Rzadko udzielam się na forum, za to wiele wątków śledzę.
Ale ten zaznaczam, bo bardzo lubię odnajdywać stare przepisy, w których nie ma składników pochodzących z "kosmosu", tylko to co rośnie u nas, naturalne, nieprzetworzone i uzależnione od sezonu.
Pozdrawiam Justyna

Pozdrawiam Justyna

Pozdrawiam Justyna
Re: Przepisy mojej babci, mamy, ciotki i moje
Wtrącę i ja przysłowiowe trzy grosze
Sosu takiego jak babcia robiła nie zrobiła mama, mój również nie ma tego smaku.
Chleb swojski..... gdzie ten smak, ostatnio robiłam na zakwasie, własnym... to M tylko kiwał głową i stwierdził - cały dzień robiłaś a przecież taki dobry można kupić.
Dlatego czekam na stare przepisy i będę szukać tamtych smaków
Sosu takiego jak babcia robiła nie zrobiła mama, mój również nie ma tego smaku.
Chleb swojski..... gdzie ten smak, ostatnio robiłam na zakwasie, własnym... to M tylko kiwał głową i stwierdził - cały dzień robiłaś a przecież taki dobry można kupić.
Dlatego czekam na stare przepisy i będę szukać tamtych smaków

Pozdrawiam Halina.
- Kasienkar
- 500p
- Posty: 729
- Od: 18 cze 2013, o 14:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Grecja, Ateny
Re: Przepisy mojej babci, mamy, ciotki i moje
Mi też się nie udaje ugotować tak jak babcia i to mając dokładne przepisy i tak smakuje inaczej 

Pozdrawiam,
Kasia
Kasia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Przepisy mojej babci, mamy, ciotki i moje
Nikt się tu nie "wcina". Fajnie jak ktoś napisze, skomentuje, doda swoje przemyślenia. Postaram się w nocy znowu przynajmniej jeden przepis wstawić. Najwięcej czasu zajmuje mi odczytanie co tam pisze
W pierwszym poście (bo jest możliwość edycji) będę robić spis postów z przepisami.
ahina ja chleb kupuję w lokalnych piekarniach - mają tradycyjny chleb jak sprzed lat. Jeden piekarz nawet ma piece węglowe oprócz takich na prąd. Jak była awaria po wichurze kilka lat temu to jako jedyny w regionie miał chleb. Naliczyłam 5-6 takich piekarni. Ale to są małe piekarnie, a ludzie potrafią z daleka przyjeżdżać do nich po pieczywo. O dziwo w centrum chleby są bardzo chemiczne. Ja uwielbiam iść po gorący chleb/bułkę i potem ciepły posmarować masłem
Kasienkar zwróć uwagę na produkty z jakich to robisz. Nawet sól (produkowana masowo) to już nie to samo. Ostatnio zmieniłam i do jedzenia używam tylko morskiej. Co śmieszne - niby sporo droższa a wychodzi taniej. A potrawy też smakują lepiej. Ostatnio zaczęli w markecie u mnie sprowadzać mięso z chowu ekologicznego (rosół z takiej kury to prawdziwy rosół, zwłaszcza jak dodasz swoje warzywa). No i przyprawy - ja mam sporo naturalnych, wiadomo więcej miejsca zajmują niż mieszanki, ale można samodzielnie dobrać co się chce.
PESTKA@ sos brzmi ciekawie. Ja robię je zwykle po swojemu
Zamiast boczku dodaję olej i doprawiam przyprawami do smaku. A taki na boczku z zasmażką to do kapusty 

ahina ja chleb kupuję w lokalnych piekarniach - mają tradycyjny chleb jak sprzed lat. Jeden piekarz nawet ma piece węglowe oprócz takich na prąd. Jak była awaria po wichurze kilka lat temu to jako jedyny w regionie miał chleb. Naliczyłam 5-6 takich piekarni. Ale to są małe piekarnie, a ludzie potrafią z daleka przyjeżdżać do nich po pieczywo. O dziwo w centrum chleby są bardzo chemiczne. Ja uwielbiam iść po gorący chleb/bułkę i potem ciepły posmarować masłem

Kasienkar zwróć uwagę na produkty z jakich to robisz. Nawet sól (produkowana masowo) to już nie to samo. Ostatnio zmieniłam i do jedzenia używam tylko morskiej. Co śmieszne - niby sporo droższa a wychodzi taniej. A potrawy też smakują lepiej. Ostatnio zaczęli w markecie u mnie sprowadzać mięso z chowu ekologicznego (rosół z takiej kury to prawdziwy rosół, zwłaszcza jak dodasz swoje warzywa). No i przyprawy - ja mam sporo naturalnych, wiadomo więcej miejsca zajmują niż mieszanki, ale można samodzielnie dobrać co się chce.
PESTKA@ sos brzmi ciekawie. Ja robię je zwykle po swojemu


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Przepisy mojej babci, mamy, ciotki i moje
Befsztyki Marynowane
50-60 dkg polędwicy lub miękkiej wołowiny
3 łyżki smalcu
sól, pieprz
Marynata:
parę łyżek octu
2 łyżki oleju sałatkowego
listek laurowy
pieprz, sól
papryka
ziele angielskie
Mięso opłukać, wyżyłować, pokroić na porcje w poprzek włókien, zalać na godzinę octem z olejem i przyprawami. Przed smażeniem odsączyć(?) z marynaty, zbić i smażyć na bardzo gorącym tłuszczu około 5-6 minut. Po przewróceniu befsztyka na drugą stronę, usmażoną stronę przyprawić lekko solą i pieprzem. Befsztyki wyłożyć na półmisek przybrany paroma listkami sałaty. Do befsztyków podaje się frytki lub ziemniaki smażone w plasterkach.
50-60 dkg polędwicy lub miękkiej wołowiny
3 łyżki smalcu
sól, pieprz
Marynata:
parę łyżek octu
2 łyżki oleju sałatkowego
listek laurowy
pieprz, sól
papryka
ziele angielskie
Mięso opłukać, wyżyłować, pokroić na porcje w poprzek włókien, zalać na godzinę octem z olejem i przyprawami. Przed smażeniem odsączyć(?) z marynaty, zbić i smażyć na bardzo gorącym tłuszczu około 5-6 minut. Po przewróceniu befsztyka na drugą stronę, usmażoną stronę przyprawić lekko solą i pieprzem. Befsztyki wyłożyć na półmisek przybrany paroma listkami sałaty. Do befsztyków podaje się frytki lub ziemniaki smażone w plasterkach.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 26 cze 2013, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Przepisy mojej babci, mamy, ciotki i moje
Po co ja tu zajrzałam...
Ale popieram w całości, proszę o więcej i dodam tylko, że nigdzie i nigdy nie jadłam takich placków ziemniaczanych jakie robił mój ś.p. dziadek. I nie mam pojęcia dlaczego były takie dobre, podejrzewam, że po pierwsze z normalnych ziemniaków, po drugie na innym niż dzisiaj dostępny tłuszczu i po trzecie, ja byłam smarkata i ktoś mi je smażył, nie musiałam sama. Ale faktem jest, że były lepsze od tych, które robiła mama..
Ale popieram w całości, proszę o więcej i dodam tylko, że nigdzie i nigdy nie jadłam takich placków ziemniaczanych jakie robił mój ś.p. dziadek. I nie mam pojęcia dlaczego były takie dobre, podejrzewam, że po pierwsze z normalnych ziemniaków, po drugie na innym niż dzisiaj dostępny tłuszczu i po trzecie, ja byłam smarkata i ktoś mi je smażył, nie musiałam sama. Ale faktem jest, że były lepsze od tych, które robiła mama..
- Iochroma
- 500p
- Posty: 575
- Od: 6 sty 2012, o 17:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kurpie Zielone C9
Re: Przepisy mojej babci, mamy, ciotki i moje
Bardzo ciekawy watek! Szukam ciagle przepisow od podstaw, nie z polproduktow.
Moze masz cos o konserwach miesnych do sloikow, wekow?
Pozdrawiam:)
Moze masz cos o konserwach miesnych do sloikow, wekow?
Pozdrawiam:)
Udanych plonów.
Magda
Magda