
Sadzenie budlei
Sadzenie budlei
Witam wszystkich miłośników kwiatów i zieleni!. Jestem tu dzisiaj po raz pierwszy. Zakupiłam właśnie budleję fioletową w doniczce. Zachwyciła mnie swym wyglądem, więc mam ją już w ogrodzie, ale nie wiem, co dalej. Jeszcze jej nie wysadziłam, nadal rośnie w doniczce. Nie jestem jeszcze zdecydowana, gdzie ją wsadzić, gdyż jesienią będę zmieniać układ ogrodu, i szkoda byłoby nowego krzaczka, bo mógłby się zniszczyć. Jeśli macie doświadczenie z budleją, to proszę, poradźcie, czy można ją wsadzić do dużej donicy z ziemią z ogrodu i przez zimę przechować w komórce. Życzę wszystkim miłych chwil pośród kochanych roślinek. 

dobroć powraca
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Dzięki, dzięki ... już poczytałam - tylko nie wiem , na którą się zdecydować ? Jest trochę tych odmian ( 8 )
http://www.pinus.net.pl/p.php?p=katalog

http://www.pinus.net.pl/p.php?p=katalog
Myślę że najlepiej ją zadołować jak dziewczyny radzą, ale nie wykopuj jej na zimę, powinna pozostać w ziemi, jeśli nie możesz się zdecydować to nawet zostaw w donicy. Na jesień pędy zaczną obsychać obetnij je wtedy przy ziemi. W przyszłym roku pięknie zakwitnie i będzie większa niż teraz
Ja niczy nie nawoże, ale mam dobrą ziemię.

- Józef
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2325
- Od: 26 mar 2006, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chrzanów
- Kontakt:
budleja Dawida jest chwastem któremu naprawdę trudno zaszkodzić..w Niemczech iwdziałem rosnące przy torach kolejowych...swoją,kilkuletnią ponad dwumetrową przesadzałem w tamtym roku.Pozbawiłem ją większej czesci korzeni,ściąłem kilkanaście centymetrów nad ziemią a mimo to w tym roku odrosła i zakwitła..u mnie nie wymaga żadnych zabiegów pielęgnacyjnych...
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Bardzo przydatna dla mnie wiadomość. Dzięki JózefieJózef pisze:budleja Dawida jest chwastem któremu naprawdę trudno zaszkodzić..w Niemczech iwdziałem rosnące przy torach kolejowych...swoją,kilkuletnią ponad dwumetrową przesadzałem w tamtym roku.Pozbawiłem ją większej czesci korzeni,ściąłem kilkanaście centymetrów nad ziemią a mimo to w tym roku odrosła i zakwitła..u mnie nie wymaga żadnych zabiegów pielęgnacyjnych...

Pozdrawiam

- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
A jak z zimowaniem? Czy nie opatulasz jej na zimę? U znajomej poprzedniej mroźnej zimy wymarzła.Józef pisze:budleja Dawida jest chwastem któremu naprawdę trudno zaszkodzić..w Niemczech iwdziałem rosnące przy torach kolejowych...swoją,kilkuletnią ponad dwumetrową przesadzałem w tamtym roku.Pozbawiłem ją większej czesci korzeni,ściąłem kilkanaście centymetrów nad ziemią a mimo to w tym roku odrosła i zakwitła..u mnie nie wymaga żadnych zabiegów pielęgnacyjnych...
Waleria
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Sadzenie budlei
Moje Buddleje w donicach nie przeżyły zimy. Teraz mam je w ogrodzie i już sa opatulone. Boję sie je stracić a przycinać będę na wiosnę.