http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 10&start=0 tutaj jest pierwsza część wątku. Mieszkam na podkieleckiej wsi.
Jestem panem na 40 arach ogrodu

Darmokot ? babcia seniorka, wiecznie ma fochy i krzyczy na wszystkich dookoła
Emilka ? córka Darmokota, nie mogę jej oduczyć żeby nie bodła kiedy dostaje miskę z jedzeniem i ciągle pcha się do domu
Diablik ? syn Darmokota, młodszy trójnogi brat Emilki, najbardziej rozbachorzony z towarzystwa
Tojota ? znajda, ma problem w zgraniu się z resztą kociarni
Sępik ? córka Emilki, ulubienica Forumowiczów
Teraz odpisuję na posty z poprzedniego wątku , na które nie dałem rady odpisać, wszystkie posty zaczynają się od czerwca do dnia dzisiejszego.
Ewa Rewi Koty specjalnie tak się ustawiają żeby zdjęcia były ładne hehehe
Gosiu perdii Zanim było tak jak na fotkach z początku to była tam Sodomia i Gomoria! Na szczęście zdjęć z tamtego czasu nie mam bo tylko by straszyły
Calka Chwasty niestety jak były tak w dalszym ciągu są.
Ewa bina Od czasu tamtych zdjęć z początku czerwca chwasty były wyrywane ze 4 razy bo tyle deszczu było, teraz jest sucho więc przystopowały ale myślę że się czają i zbierają energię żeby wystartować po pierwszych obfitych opadach
Marysiu maska Nic nie szkodzi, ja mam więcej do nadrobienia przez ostatni miesiąc lub półtora. Co do mleczy to zaprzestałem robienia z nich gnojówek bo efektu nie widziałem, z pokrzyw jest o wiele lepsza więc bab ze wsi nie będzie trzeba najmować ani niczego im stawiać, one i bez tego śpiewają pięknymi ,,łacińskimi zakrętami? hehe. Efektem moich szczepień są 3 przyjęcia: 1 kosztela i 2 jabłonki które podpisałaś ?tutejsza? , czy to są jabłka wczesne czy późne? Za niedługo biorę się za oczkowanie bo moja czereśnia Karesova ledwo zipie i chcę ją uratować, oczkowanie jest prostsze więc pewnie więcej się przyjmie.
Gosiu perdii Nową część otworzyłem właśnie dziś
Jacku Dziękuję za miłę słowa, niestety w lipcu nie było wielu okazji do fotografowania nieba bo ciągle słońce świeci albo wieje, nie lubię takiej nudnej pogody, na przełom lipca i sierpnia podobno ma się dziać. Piwonia, która zmieniła kolor chyba jednak wzięła się znikąd. Wcześniej rosły tam 2 duże różowe i 1 biała malutka, natomiast tego roku była 1 różowa duża, 1 ciemnoczerwona , któ?ej wcześniej nie było i 1 bardzo duża biała, ciekawe co będzie za rok
Tereniu W czerwcu zalewało mnie wielokrotnie, teraz niestety nie i co jakiś czas muszę podlewać.
Terlico Witam bardzo serdecznie u siebie i zapraszam na kolejne wizyty, teraz na pewno będzie się więcej działo niż ostatnio.
Bogusiu Już jestem i póki mi internet nie zaniemoże zamierzam tu być cały czas
Dorotko Jak padało to na wszystko brakowało czasu, teraz nie pada i też brakuje hehehe
Ewo gajowa Nie pamiętam o jaką nawałnicę chodziło ale szkód u mnie żadnych nie było więc pewnie nawałnicy też nie. Ale pamiętam , że w okolicach 23 czerwca spadło chyba przez 3 dni prawie 70 litrów.
Marysiu maska Już nie muszę się prosić sąsiadki o internet,z resztą jeździ teraz przez cały dzień więc nawet bym jej nie zastał.
Ewamaj U Ciebie chyba susza zażegnana? Bo ostatnio na Warmii sporo padało.
Tereniu, Mufko, Jagi Już jestem i szykuję się do pokazania ostatnich zdjęć, jeszcze pościgam koty z aparatem co by ładnie wątek rozpoczęły
Jacku Ostróżki już tydzień temu wyciąłem ale i tak wytrwały o tydzień dłużej niż zwykle, normalnie na przełomie czerwca i lipca już ich nie ma a tu do 10 wytrzymały. Internet niestety przerywa ale może to sprawa kiepskiego zasięgu? Jestem teraz na parterze ale pójdę później na piętro, może będzie lepiej.
Krystian Jak dotąd przysłowie z Janem się sprawdza, co weekend pada a na tygodniu świeci słońce.
Rewi Muszę tego kocurka złapać i pstryknąć mu fotkę. A włąśnie! Mam nowego gościa ? przychodzi do mnie czarny kotek, taki sam jak Diablik tyle , że ma 4 nogi zdrowe, są tak podobne że jak razem siedzą to nie mogę odróżnić, jednak kotek jest dziki i jeszcze nie pozwala do siebie podejść. Ostatnio dokarmiam takiego biało czarnego pieska z czarną główką, ma powykręcane przednie nogi, chyba jak był mały to je złamał i nikt go nie leczył i teraz błąka się po Jędrzejowie, chciałbym go zabrać ale może z kotami by się nie dogadał, a w sumie to nie wiem czy nie ma właściciela tylko tak się szwenda, później by było, że ukradłem psa. Postaram się zrobić mu zdjęcie to Wam pokażę.
Jagódko Ogród będzie, koty też, gorzej z niebem bo nic ciekawego się nie dzieje, no jedynie wschody słońca są dość ładne to powstawiam.
Bogusiu od tamtych strat w ostróżkach, po wycięciu nie puściły nowych liści, jeszcze tak nigdy nie było, mam nadzieję, że jeszcze raz zakwitną.
Marysiu Amba Zielony busz jest owszem ładny ale trudny do opanowania i zajmujący mnóstwo czasu, jednak nigdy bym z niego nie zrezygnował na rzecz trawnika z tujami
Ewamaj Liczę, że chociaż w październiku ostróżki zakwitną
Ewo bino Współczuję strat po burzy. Czereśnie mi też pożarły skrzydlate kreatury, codziennie o 4 rano biegałem po sadzie wrzeszcząc na nie ale zanim wybiegłem z domu to one już sporą część zniszczyły.
Marysiu Maska Cieszę się, że przyjęły Ci się szczepienia. Masz rację ? zaległości zimą nadrobię. Ale zdjęcia w tym tygodniu powstawiam.
Bogusiu Jestem jestem