Każdy z nas na co dzień dostrzega korzystne aspekty procesu odżywiania. Zapominamy jednak, że spożywany pokarm może także wyrządzić nam zdrowotną szkodę. Znam to z autopsji – mam córkę alergiczkę, u której szybciej wymieniłabym co może jeść niż to co ma zakazane lub czego powinna się wystrzegać. Z racji tego trzeba było nauczyć się kombinować co przygotować by zjadła i nie grymasiła. Dodatkowo powstał problem zmienić swoje upodobania czy tylko dogadzać dziecku? Byłam czasami zmęczona, zła ale teraz po latach(10 walki z diabelstwem) wiem, że może żyć i jeść całkiem zdrowo i kolorowo.
Niestety uczulenie rozwija się z pokolenia na pokolenie: na skutek nałożenia się zanieczyszczeń środowiska i predyspozycji genetycznych organizm uczy się wytwarzać coraz większe ilości przeciwciał, co w końcu doprowadza do powstania alergii.
A alergia występuje w Polsce już tak często, że rodzice powinni być bardziej uwrażliwieni na wszelkie jej objawy u noworodków , powinni zatem przede wszystkim zadbać o dietę swych pociech.
Zapobieganie powstawaniu alergii pokarmowych polega przede wszystkim na unikaniu produktów alergizujących w diecie. Jednak najbardziej efektywną metodą prewencji alergii pokarmowych jest unikanie ukrytych alergenów już na etapie procesu produkcji.
Niestety większość najpoważniejszych przypadków wystąpienia reakcji alergicznych ma miejsce w restauracjach i stołówkach szkolnych, gdzie skład potraw nie jest dostosowany do indywidualnych wymagań konsumentów.
Dlatego też będę tu umieszczała przepisy dla alergików, niejadków i ich zmęczonych opiekunów.
Słodkie bułeczki drożdżowe bez mleka i jaj
mąka pszenna 1 kg
oliwa 12 łyżek
cukier 1 szklanka
woda 2 szklanki
drożdze 100 g
Drożdże rozpuszczamy w szklance letniej wody z łyżką cukru i odstawiamy na 5 minut w ciepłe miejsce. Do zaczynu dodajemy pozostałe produkty i zagniatamy ciasto drożdżowe.
Odstawiamy na pół godzinyt w ciepłe miejsce pod przykryciem. Formujemy bułeczki rękami natartymi oliwą i układamy na blasze przykrytej pergaminem. Pieczemy ok 15-20 minut w temperaturze 175 stopni. Upieczone bułeczki doskonale nadają się do zamrożenia.
Słodkie prosiaczki

1/2 kg mąki
35g drożdży
2/3 szklanki mleka
70g cukru
2 jaja
70g masła lub margaryny
1/2 łyżeczki soli
kilka kropli aromatu np. cytrynowego, waniliowego
1-2 jaja (żółtka i białka osobno)
powidła, marmolada, nutella lub inne nadzienie
Całą mąkę przesiać. Z 4 łyżek mąki, łyżeczki cukru, drożdży i mleka przygotować zaczyn.
Powinien mieć gęstość kwaśnej śmietany. Zostawić go pod przykryciem w ciepłym miejscu na ok. 20-30minut. Po upływie tego czasu dodać do niego resztę mąki, ubite z cukrem i solą jaja.Wymieszać.
Na końcu wlać roztopione i ostudzone do temp. pokojowej masło.
Zagnieść ciasto i znów zostawić pod przykryciem na ok. 30-60 minut (do podwojenia objętości).
Gdy ciasto już podwoi objętość znów go zagnieść. Wyłożyć na posypaną mąką stolnicę i cienko rozwałkować.
Szklanką wykrajać koła na buzie (8-10cm) a kieliszkiem kółeczka na ryjek (4-5cm).
Uszka zrobić z małych prostokątów (4x2cm) na końcu wyciętych w trójkąt.
Jedno kółko smarować roztrzepanym białkiem, nałożyć łyżeczkę marmolady (lub innego nadzienia)
Przylepić drugie kółko, posmarowany białkiem ryjek i uszka.

W ryjku zrobić dwie dziurki. Świnki smarować rozmąconym z łyżką mleka żółtkiem.
Piec w 190-200stopniach ok. 15 minut.
Po upieczeniu ostudzić i zrobić oczy z lukru, białej i ciemnej czekolady lub pisakami do tortów.