anym Już uzupełniam niedopatrzenie, mianowicie... jestem z Częstochowy, mam na imię Tamara i jestem 100% kurą domową

i co gorsza diabelnie mi się ten status podoba.\

A poważnie to pomagam mężowi prowadzić firmę efektem czego jest całkowicie nienormowany dzień pracy, ale co ma również swoje plusy, bo sama sobie rozkładam zajęcia w czasie i nie muszę nigdy siedzieć od - do.... A ogrody posiadamy dwa, każde z nas miało już dom zanim się poznaliśmy więc zajęć nam nie brakuje

Ozdobne rzeczy sadzę tu gdzie mieszkamy, a pożyteczne na wsi jako że tam nam ozdobne po prostu ginęły, a pożytecznych na szczęście nikt nie chce

Niestety ciągłe remonty i przeróbki ograniczają nas co do definitywnego skończenia prac ogrodowych więc póki co kupuje, dosadzam, rozsadzam i przesadzam i mam nadzieję, że z czasem nabierze to wszystko jakiegoś kształtu;)
a póki co lilia, której po deszczu owy czerwony robal nie ruszył:) zakupiona jako prawie brązowa czerwień, no ale i tak piękna:)
nabierająca masy celozja grzebieniasta
passiflora, dodam, że to już moje kwitnienia, nie kupne, bowiem owa piękność jest u mnie drugi rok
mały eksperyment, siana poziomka w doniczce, pięknie wzeszła obecnie kilka sadzonek kwitnie i nawet mała poziomeczka pod liściem:)
a tu dla urozmailenia coś z parapetowców, gwiazda betlejemska z 2011 roku, udało mi się zachować kilka liści i tak sobie rosła, zakwitła w listopadzie 2012 i do tej pory jej nie przeszło
c. d. n.