Witam, jestem miłośniczką wszelkich roślin, ale szczególnie lubię sukulenty, zwłaszcza te z caudexem i crassule

Miłość do gruboszy pojawiła się dawno temu - sporo ich miała moja babcia, ale ja sama uprawiam je w sumie od nie tak dawna. Wcześniej miałam sporo storczyków i fiołków, jednak rośliny te ciężko znosiły okresy, kiedy nie było mnie w domu i nie miał ich kto regularnie podlewać. Sukulenty okazały się lepszym rozwiązaniem - są mniej wymagające i dzięki temu dłużej mogą pozostawać bez opieki. Moje ulubione crassule to Hobbit i Tricolor (pełnych nazw niestety nie znam) - oba drzewka są wiekowe i mają już pokaźne rozmiary - Hobbit 55 cm wysokości i 20cm obwodu pnia, a Tricolor 70cm wysokości i 27 cm obwodu
