Obgryzione liście drzewek owocowych
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 27 maja 2013, o 10:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kobylanka, zachodniopomorskie
- Kontakt:
Obgryzione liście drzewek owocowych
Witam forumowiczów. Jestem nowy zarówno tutaj, jak i w zakresie wszelkich upraw. Dlatego wybaczcie, jeśli moje pytania okażą się niekiedy banalne.
Posadziłem 6 drzewek - po 2 grusze, jabłonki i śliwki. Dosyć szybko coś się do nich dobrało (zdjęcia). 1/3 liści jest obżarta.
Zaobserwowałem na liściach muszki, mrówki i być może mszyce (zdjęcia).
Teściowa powiedziała, że mrówki wskazują na mszyce i dała mi Karate Zeon 050CS, którym wczoraj popryskałem. Czy miała rację i czy to pomoże?
Czy pryskanie należy powtórzyć (powtarzać) i jak często? Ile dni środek musi być na drzewkach, żeby pomógł (mam na myśli ewentualny deszcz). A może potrzeba innego środka?
pozdrawiam i z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi i sugestie.
Posadziłem 6 drzewek - po 2 grusze, jabłonki i śliwki. Dosyć szybko coś się do nich dobrało (zdjęcia). 1/3 liści jest obżarta.
Zaobserwowałem na liściach muszki, mrówki i być może mszyce (zdjęcia).
Teściowa powiedziała, że mrówki wskazują na mszyce i dała mi Karate Zeon 050CS, którym wczoraj popryskałem. Czy miała rację i czy to pomoże?
Czy pryskanie należy powtórzyć (powtarzać) i jak często? Ile dni środek musi być na drzewkach, żeby pomógł (mam na myśli ewentualny deszcz). A może potrzeba innego środka?
pozdrawiam i z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi i sugestie.
pozdrawiam
Jacek
Jacek
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Obgryzione liście drzewek owocowych
Piędzik przedzimek, a dokładnie jego zielona larwa wygryza właśnie takie dziury w liściach drzewek owocowych. U mnie najczęściej widuję go na śliwach. A mrówki najprawdopodobniej są oznaką pojawienia się mszycy.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 27 maja 2013, o 10:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kobylanka, zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Obgryzione liście drzewek owocowych
Dziękuje za odpowiedzi. Rzeczywiście spotkałem ze 2-3 małe zielone gąsieniczki.
i o to mi chodzi. Czy pryskanie gnojówką z pokrzyw pomoże? A może wyciąg z rumianku? Coś innego?najlepiej ograniczać się z chemią tak długo jak się da.
pozdrawiam
Jacek
Jacek
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Obgryzione liście drzewek owocowych
Ja osobiście nigdy nie używałem absolutnie żadnych oprysków ani nawozów. W tym roku niestety musiałem nieco zdradzić swoje poglądy. W sumie to nie tyle, że musiałem lecz chcę ratować porzeczkę i brzoskwinie, no i eksperymentalnie sypnąłem połowę pierwszej dawki nawozu do iglaków (powinny być 2-3) pod metasekwoję. Natomiast jeżeli chodzi o same mszyce, to nalewałem wody do opryskiwacza, a później dolewałem np. płynu do naczyń, czy mydła w płynie. W zależności od użytych mydlin skuteczność była różna, ale zawsze satysfakcjonująca. Co do liszek to najlepiej załatwić temat własnoręcznie, choć niektórzy wolą zacząć hodowlę kur... Gdyby w pobliżu było gniazdo Os, to też by pewnie na te liszki polowały. Jednakże muszę ostrzec, że jeżeli namnoży się ich zbyt wiele, to będą w stanie objeść całe drzewko!
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 27 maja 2013, o 10:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kobylanka, zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Obgryzione liście drzewek owocowych
Dzisiaj przejrzałem wszystkie drzewka od dołu do góry po 5 razy. Nie ma na nich śladu jakiegokolwiek robaka, czy robaczka. Ale może jest za zimno - 13 stopni?
pozdrawiam
Jacek
Jacek
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Obgryzione liście drzewek owocowych
Ja liszki widuje najczęściej jak słońce mocno świeci. Kryją się od spodu liścia i to w takim miejscu gdzie słońce nie pada bezpośrednio.
Re: Obgryzione liście drzewek owocowych
Witaj Jacku.
Obawiam się, że jeśli chcesz podjadać swoje śliwki to będziesz musiał powoli przekonywać się do stosowania chemii na swoje drzewka. Chciałem w swoim sadku ekologicznie. Stosowałem gnojówki z pokrzyw, z liści czarnej porzeczki, napar z tytoniu, mydliki i inne wymysły. Robaczki miały z tego (średnią) uciechę i nieodmiennie mnóstwo pysznego żarełka. Ja natomiast przez kolejne 3 sezony nie miałem ani jednej śliwki bez wkładki mięsnej a drzewka były bardziej niż biedne. W tym roku się złamałem. Dałem oprysk z Calypso. Teraz czysto, żadnego robaczka, zawiązki owoców nie spadają. Ekologia ekologią ale to ja płacę podatki i chcę spróbować własnej śliwowicy.
PS Sąsiedzkie pszczoły żyją.
W
Obawiam się, że jeśli chcesz podjadać swoje śliwki to będziesz musiał powoli przekonywać się do stosowania chemii na swoje drzewka. Chciałem w swoim sadku ekologicznie. Stosowałem gnojówki z pokrzyw, z liści czarnej porzeczki, napar z tytoniu, mydliki i inne wymysły. Robaczki miały z tego (średnią) uciechę i nieodmiennie mnóstwo pysznego żarełka. Ja natomiast przez kolejne 3 sezony nie miałem ani jednej śliwki bez wkładki mięsnej a drzewka były bardziej niż biedne. W tym roku się złamałem. Dałem oprysk z Calypso. Teraz czysto, żadnego robaczka, zawiązki owoców nie spadają. Ekologia ekologią ale to ja płacę podatki i chcę spróbować własnej śliwowicy.

PS Sąsiedzkie pszczoły żyją.
W
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 27 maja 2013, o 10:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kobylanka, zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Obgryzione liście drzewek owocowych
Spokojnie ;-) Moje dwie śliwki są na razie mniejsze ode mnie, ale za to dwa razy większe od mojego beagla w pionie i jeszcze nie kwitły.Od momentu oprysku karate wszystkie drzewka są czyściutkie. Wygląda na to, że poza jednym brokułem warzywka też (warzywa bez oprysków).
pozdrawiam
Jacek
Jacek