
Początkowo zamierzałam prowadzić jeden wątek, ale myślę, że lepiej rośliny ogrodowe oddzilić od pozostałych.

Nadszedł czas na wątek ogrodowy.
Ogród posiadam od około 8-9 lat. Nie jest duży, ale własny.
Początkowo zarzekałam się, jak żaba błota, że w ogrodzie palcem nie "ruszę".
Wychowałam się w "blokowisku" i ogrody mi nie w głowie.
W pierwszej fazie był to "miszmasz" teściów - w większości grządki warzywne przemieszane z popularnymi tulipanami.
Przez około dwa lata zgodnie z obietnicą nie robiłam w nim nic, do czasu...
Nasadzenia nie były dokonywane z rozmysłem, ale z czasem ogród zmieniał swoją formę.
Teraz wiele rzeczy zrobiłabym inaczej, ale jest mój i za nic nie zrezygnowałabym obecnie z jego prowadzenia.
Dziś porcja tulipanów: