Żółte/Brązowe Tuje
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 27 lip 2012, o 17:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Żółte/Brązowe Tuje
Witam,
we wrześniu 2012 u mnie na ogrodzie zostały posadzone tuje bodajże szmaragd, w tym roku na poczatku wiosny zaczeły mocno żółknąć oraz brązowieć. Jedna z tuj w całości wyschła na wióry. Tuje sadziła mi firma ogrodnicza, po zgłoszeniu tego faktu stwierdzili, że to wina kotów, które pałętają się (bezdomne koty) oraz zapewniał mnie, że niczym się nie pryska ani nie sypie tuj. Sąsiedzi także posiadają tuje i te same koty się pałętają i nic się nie dzieje z nimi, przynajmniej nie w takiej skali. Sąsiadka mi mówiła, że są różne choroby i do każdej jest inny preparat, ogrodnicy twierdzą, że się z tym nic nie robi.
Prosił bym o pomoc, pod wieczór postaram się wstawić zdjęcia drzewek/liści.
Druga sprawa to czy wąż kropkujący można rozłożyć pod korą przy tujach czy trzeba ręcznie podlewać. Jeśli ręcznie to co jaki czas jeśli nie pada?
Pozdrawiam i proszę o rade.
we wrześniu 2012 u mnie na ogrodzie zostały posadzone tuje bodajże szmaragd, w tym roku na poczatku wiosny zaczeły mocno żółknąć oraz brązowieć. Jedna z tuj w całości wyschła na wióry. Tuje sadziła mi firma ogrodnicza, po zgłoszeniu tego faktu stwierdzili, że to wina kotów, które pałętają się (bezdomne koty) oraz zapewniał mnie, że niczym się nie pryska ani nie sypie tuj. Sąsiedzi także posiadają tuje i te same koty się pałętają i nic się nie dzieje z nimi, przynajmniej nie w takiej skali. Sąsiadka mi mówiła, że są różne choroby i do każdej jest inny preparat, ogrodnicy twierdzą, że się z tym nic nie robi.
Prosił bym o pomoc, pod wieczór postaram się wstawić zdjęcia drzewek/liści.
Druga sprawa to czy wąż kropkujący można rozłożyć pod korą przy tujach czy trzeba ręcznie podlewać. Jeśli ręcznie to co jaki czas jeśli nie pada?
Pozdrawiam i proszę o rade.
- gemciu83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1305
- Od: 18 maja 2008, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PTB
- Kontakt:
Re: Żółte/Brązowe Tuje
Wąż możesz rozłożyć.
Tuje choroba grzybowa może być: fytoftoroza. Mogły przemarznąć jak na wietrznej stronie stoją. Bryłka korzeniowa do bani była jak sadzili już.
Co do kotów ok mogły zrobić jakimś cudem szkody, jeśli tuje były małe, a podejrzewam, że sadziłeś typowo 80-100cm.
Ogólnie szmaragd lubi lecieć po zimie.
Tuje choroba grzybowa może być: fytoftoroza. Mogły przemarznąć jak na wietrznej stronie stoją. Bryłka korzeniowa do bani była jak sadzili już.
Co do kotów ok mogły zrobić jakimś cudem szkody, jeśli tuje były małe, a podejrzewam, że sadziłeś typowo 80-100cm.
Ogólnie szmaragd lubi lecieć po zimie.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 27 lip 2012, o 17:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Żółte/Brązowe Tuje
No tuje były sadzone 80-110 cm, ogrodnicy twierdzą, że koty oddaja na tuje mocz i on powoduje takie a nie inne skutki. Możesz polecić jeśli znasz jakiś preparat jeśli wg jest coś aby zaprzestać temu lub aby się to już nie poszerzało? Czy uschnięte/chore gałązki trzeba uciąć? Czy zostawia się je takie jakie są?
Dodaje zdjęcie:















Dodaje zdjęcie:















- gemciu83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1305
- Od: 18 maja 2008, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PTB
- Kontakt:
Re: Żółte/Brązowe Tuje
Te czarne plamy to ok mogły koty moczem zrobić ale bez przesady takiego drzewka nie zabiją.
Jeden osobnik usechł na amen jak widzę.
Aliette 80 lub inne preparaty na fytoftorozę i choroby grzybowe.
Jeżeli tego zdechłego osobnika weźmiesz i natniesz gałązkę (sucha na wiór?) to sprawdź czy ma czerwone przebarwienia. Jak tak to choroba grzybowa.
Jeden osobnik usechł na amen jak widzę.
Aliette 80 lub inne preparaty na fytoftorozę i choroby grzybowe.
Jeżeli tego zdechłego osobnika weźmiesz i natniesz gałązkę (sucha na wiór?) to sprawdź czy ma czerwone przebarwienia. Jak tak to choroba grzybowa.
Re: Żółte/Brązowe Tuje
Duże są, pewnie nie z doniczek tylko kopane, nic nie piszesz o tym.Jeżeli tak to nie ma się co dziwić.Pewnie korzenie uszkodzone były, albo posadzili lub wykopali niedbale,(w tej dziedzinie też są partacze), a teraz na koty zwalają.Musiałyby chyba skakać po tych drzewkach.Jak piszesz u sąsiada koty chodzą i nic złego tujom się nie dzieje.
Większość tego typu problemów z tujami bierze się z uszkodzeń korzeni, albo mechanicznych, albo zalanych pod włókniną i grubą warstwą kory.A jak są uszkodzone i zalane, obłożone na dodatek szczelnie ? Korzeń gnije, to jak zielone ma nie schnąć.Żywotnik potrzebuje przewiewnej gleby, podlewania w czasie suszy, nie znosi stagnacji wody.
Choroby grzybowe, czy fytoftorozy to zupełnie inna pieśń, za krótko są posadzone, by miały czas zaatakować i sie rozwinąć.
Większość tego typu problemów z tujami bierze się z uszkodzeń korzeni, albo mechanicznych, albo zalanych pod włókniną i grubą warstwą kory.A jak są uszkodzone i zalane, obłożone na dodatek szczelnie ? Korzeń gnije, to jak zielone ma nie schnąć.Żywotnik potrzebuje przewiewnej gleby, podlewania w czasie suszy, nie znosi stagnacji wody.
Choroby grzybowe, czy fytoftorozy to zupełnie inna pieśń, za krótko są posadzone, by miały czas zaatakować i sie rozwinąć.