
Działka jest ROD. Na razie mam 5 jabłoni i jedną grusze które mi owocują , trzy krzaki czerwonej porzeczki , trzy agresty , dwie czarne porzeczki i mam jeszcze winogron jeden to wszystko co było jak kupiłam działeczkę

.
Rok temu posadziłam
- dwie porzeczki palikowe czerwona i biała (bo chcemy krzaczaste usunąć bo są zbyt duże i są przy samym plocie a dookoła działki chcemy posadzić tuje, mężuś już zamówił dla nas 150 szt, choć zamówienie się zwiększyło dla osób trzecich aż do 700szt

).
- dwa Agresty czerwony i biały ( te stare raka mają i zobaczę jak w tym roku będą się zachowywać, może je zostawię )
- wiśnie
- czereśnie
- gruszę Wandę
- brzoskwinię (robaka miała i boję się że nić z niej nie będzie)
Działka była troszkę zaniedbana więc warzywniach był cały w chwastach i nic tam nie było a najgorsze to było że ziemia była twarda jak kamień i naprawdę aby to przekopać trzeba było poświęcić dużo czasu i siły oraz wody . Więc dopiero rok temu posadziłam truskawki i maliny no i warzywa

a kopanie to teraz sama przyjemność , wczoraj to miałam przyjemność pokopać sobie

.Dzisiaj też jadę właśnie się zbieram więc może jakieś fotki porobię .