Floribundy warte posiadania.

[kogra]

Floribundy warte posiadania


Czyli takie, które warto mieć w ogrodzie.
Odporne na choroby, wytrzymałe na mróz, zimujące tylko pod kopczykiem, długo kwitnące i utrzymujące kwiaty.
Czy takie są w ogóle ?
Jeśli ktoś ma takie swoje niezawodne to bardzo proszę o fotkę i krótki opis.
Niedługo znów ruszy lawina zamówień i dobrze byłoby wiedzieć co warte jest zachodu i co warto posiadać.
Szukałam, ale nie znalazłam żadnych zgrupowanych informacji na ten temat, więc może warto go poruszyć ?
Sama szukam takich niezawodnych, bo pod wysokimi różami przydadzą się i te niższe.
Tylko na jakie się zdecydować pomożecie wybrać ?

[alexia]

Musza byc koniecznie Floribundy,czy chodzi Ci o rabatowe?Moim zdaniem F.sa najdelikatniejszymi wsrod rabatowych,maja duza "zawartosc" mieszancow herbatnich.Chociaz te najnowsze sa coraz odporniejsze i sa tak wymieszane,ze coraz trudniej o jednoznaczna klasyfikacje i podzial rabatowych na Floribundy i Polianthy.Co jednak u F. zostalo to pokroj,moze nie drapakowaty,ale "szczuply",moze na front rabaty lepsze by byly rosnace w szerokosc.Jestem raczej teoretykiem,wiec porady konkretne to od praktykow/kolekcjonerow.Milego grzebania w katalogach.

[kogra]

Mogą być wszystkie niższe byle były to róże z przyszłością.
Mogą być polianty, okrywówki, rabatowe, "rasowe floribundy", byle obficie kwitły cały sezon, pachniały, przeżywały zimy i jak najmniej chorowały.
Im więcej kwiecia tym lepiej.
A jakie byś proponowała ?
Łatwiej wtedy będzie szukać, bo już będzie konkretna propozycja.
A tak w mnogości odmian i rozmiarów pozostaje mętlik w głowie.
Wiadomo, że chciałoby się mieć łan różanego kwiecia na niedużej nawet powierzchni a nad nim lub w pośrodku jakiś różany rarytas. Ten drugi o wiele łatwiej znależć ale jak tu stworzyć ten dywanik ?
Dzięki za zainteresowanie.

[alexia]

Z moich doswiadczen:Leonardo da Vinci,nie pachnie lubi "strzelac"grubasnymi pedami,ale wycina sie i po problemie,w pierwszym roku u mnie miala maczniaka,Mariathersia,obsypana kwieciem,b.ladny pokroj krzaka,tez bez zapachu i klasyka Pastella,chociaz sam krzaczek mnie nie powalil na kolana.Mialam je na balkonie do 2010 r.,ale w pelni kwitnienia w ciagu 10 dni wszystkie padly,wiec obecne sa b.mlode.Aspirin,jest wiele lat u mojej mamy nie do zdarcia.Mam ja na pniu,ale pierwszy sezon,na razie korona nie jest zadawalajaca,ale u mnie lato bylo zimne i mokre i ma w takich warunkach sklonnosci do produkowania "slepych pedow".Dodrze sie zapowiada Pomponella i Kurfürstin Sophie.Ta ostatnie tez produkuje slepe pedy.Zdrowe i odporne powinny byc Bailando i Baronesse,ale u mnie zagoszcza na wiosne.Z w/w lekko pachnie K.Sophie, 1-sze to Leonardo,2 to Blue Perfum,ale to zdjecie przez przypadek jest ladna,ale wymagajaca,dwa dolne to Mariatheresia

[kogra]

Z wymienionych przez Ciebie znam z realu tylko Pomponelkę.
Wyrasta do 1,5 metra i to mnie nie satysfakcjonuje, bo musiałabym ją utrzymywać na odpowiedniej wysokości, a to na pewno odbiło by się na kwitnieniu. Dodatkowo nie pachnie, co też za bardzo mi się nie podoba.
Do tej pory kupiłam takie jak Old Port, Bonica, Route 66, Chewdelight, Bright as a Button, Cinco di Mayo, Briosa, Eyes for You, Tom Tom, Georg Ruff Tramonto EstivoLets Celebrate, Little White Pet, Satina, Smooth Buttercup.
Jest to mieszanka, którą dopiero muszę uporządkować i posadzić w odpowiednim zestawieniu.
Brakuje mi w nich róż o jak najmocniejszym zapachu i te będą miały priorytet w kolejce zakupów.
Podoba mi się delikatność Marii Theresy - muszę o niej poczytać.
Czy ona pachnie ?
A jak z zapachem u Blue Parfum ?

[alexia]

B.P.pachnie b.intensywnie,ale teraz najnowsze rabatowe juz pachna i sa zdrowsze,nie polecam jej.Little White Pet,jest cudowna,pisalam o niej w historycznych,ale jest bardzo ,bardzo delikatna,zginie w rabacie.Jak masz mozliwosc to posadz ja w donicy na 2-3 lata.Latwo sie ukorzenia,ja planuje 3 sadzonki w d.donicy.z jednego patyczka mam sadzonke i na gwiazdke obdarowala mnie malenkim paczuniem.Ty chyba masz bardzo duzo roz,a ja sie wcieram z moimi w tej chwili 11,ale od wiosny 20 odmianami. Z tych co wymienilas to znam Old Port,ale to chyba wielkokwiatowa,kilka lat temu kupilam mamie,ale nie wiem czy przezyla ostatnia zime,cudnie pachnie,Heidi Klum jest z nia spokrewniona.Mariatheresia nie pachnie,ale jakbym miala kiedys ogrod to u mnie na pewno zagosci.Dla mnie zapach nigdy nie byl kryterium wyboru,ale na wiosne zagosci u mnie bardzo (podobno)pachnaca nowosc Kodersa Constanze Mozart,ma rosnac do 80 cm .jak w/g opisow Pomponella tez.

[kogra]

LWP jest faktycznie śliczna.
Mam ją całkiem z przodu, ponieważ pokładają się jej pędy.
Jeśli dobrze przezimuje to mam zamiar też ją rozmnożyć z patyczków tak jak Satinę.
Obie ładnie się pokładają, więc taki niziuteńki gęsty dywanik ładnie będzie wyglądał.
Każda rada jest na wagę złota, niezależnie od tego ile róż posiadam.
Niektóre chyba będą wyautowane, gdyż w moim klimacie nie chcą się sprawdzać.
Nie chcę też powielać błędów, bo szkoda mi czasu na eksperymentowanie.
Wolę sprawdzone już róże, chociaż jakieś perełki mogą się trafić bez opinii.
Haidi Klum ma opinię chorowitej, więc u mnie odpada.
Dzięki za twoje propozycje.

[tara]

Grażynko jeśli mogę podpowiedzieć to bezapelacyjnie w moim ogrodzie zasługują na polecenie

Baronesse,

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=518

Chippendale, Charles Austin
Giardina, Gloria Dei, Bonica,

zdrowe, kwitną obficie praktycznie do mrozów

[kogra]

Aniu Chippendale, Charles Austin i Bonicę mam.
Baronessa wyglada super, zaraz sobie o niej poczytam.
Dzięki.

[basjak]

Jeśli lubisz bursztyny to jak najbardziej polecam Hansestadt Rostock. U mnie najpiękniejsza rabatówka w tym sezonie. Przeżyła pod kopcem ostatnią zimę, sadzona zresztą poprzedniej jesieni. Szybko odbiła, stworzyła zwarty krzaczek, żadne choroby sie jej nie imały. Jedyna wada - brak zapachu.







Z czystym sumieniem mogę Ci polecić również niewielkie intensywne pachnidło, ponoć mrozoodporne. Kompaktowa okrywówka - White Roadrunner, nabytek od Ćwików.

[basjak]

Róże z serii Roadrunner rosną ponoć do 70 cm. U mnie to młodziaki, więc na razie były nieco niższe, ale ładnie rozkrzewiły się na szerokość. Są zdrowe i mocno pachną.

[kogra]

No i masz babo placek.
Awaria skasowała wszystkie prawie posty.
Dobrze, że mi chociaż notatki zostały.
Jeśli macie ochotę na powtórzenie postów, będzie mi miło.
Jeśli nie - zrozumiem - i w tym przypadku poproszę moderatora o skasowanie całego wątku.

[tara]

Grażynko spokojnie powtórzę jakby co to prostuj bo nie pamiętam dokładnie które dałam ok

Barcarole, Ahprodithe, Mariatheresia, Charles Austin, Lustige, The Piligrim, Chloe R., Barcarole,
dalej co?

[tara]

Aphrodite - cóż powiedzieć bogini piękności, cudownie pachnie, zdrowiutka, uwielbia słoneczko, liście lśniące, wys.ok.80 cm, łodygi sztywne, kwitnie z małymi przerwami do mrozów, na zimę robię kopczyk albo i nie









Baronesse - pięknie kwitnie do samych mrozów, zdrowa, rołożysta, łodygi sztywne, zdrowa, znosi trudne warunki u mnie teren podmokły, stała wprost w wodzie - kwitnie jak widać obłędnie,przykre ale nie pachnie











tutaj Baronesse zmrożona ale dała sobie radę dalej kwitła

[kogra]

Basiu Aniu - dzięki , że chciałyście odtworzyć zaginięte fotki.