O co chodzi z tymi oczkami i okulizacją?

[Maniulka]

Witam serdecznie,forumowiczów.
Jestem początkującą ogrodniczką,założyłam ogródek w którym posadziłam różne odmiany róż.
Z bliża się zima a ja kompletnie nie wiem o co chodzi z tym przycinaniem na 3 oczka i okulizowaniem.
Wiem że nie którym wyda się to śmieszne,ale ja potrzebuję pomocy.

[oliwka]

Okulizowanie to szczepienie, wiec tym się chyba nie musisz martwić
Przycinaniem też na razie nie, bo to dopiero na wiosnę.
Róże rabatowe i wielkokwiatowe przycina się wiosną na kilka oczek od dołu licząc.
Oczek - czyli miejsc, z których wiosną wyrastają nowe pędy.

[camellia]

Hej Maniulka Róże, które kupiłaś są już zaokulizowane, nie musisz się tym martwić. Okulizacja jest rodzajem szczepienia - na podkładce (korzeniu dzikiej róży) szczepi się odmiany szlachetne. Kiedy posadziłaś róże: wiosną, latem czy może teraz, jesienią? Jeśli sadziłaś je teraz to koniecznie zrób im kopczyk z ziemi aby krzewy nie przemarzły zimą i aby wiatr + słońce nie wysuszyły pędów. Moim zdaniem ten moment to jeszcze za wcześnie na sadzenie, ale za kilka tygodni, po przymrozkach byłoby ok. U mnie wiele z róż sadzonych kiedyś na przełomie września i października wypadło, dlatego napisz, kiedy dokładnie je sadziłaś.

Absolutnie ich teraz nie przycinaj, róże tniemy wiosną

Przycinanie na 3 oczka, czyli pozostawienie trzech oczek na pędzie, wycięcie reszty powyżej. Tak tniemy np. róże wielkokwiatowe i rabatowe. Ale to wykonujemy wiosną, masz jeszcze dużo czasu...

[Maniulka]

Ślicznie dziękuję wam za informacje zresztą bardzo przydatne !
Róże posadziłam 2dni temu .To chyba nie zbyt dobrze?

[idepozapalki]

Powinno być dobrze, tylko nie zapomnij usypać na nich kopce z ziemi gdy zrobi się zimno, teraz tylko je podlewaj.

[camellia]

Dwa lata temu, kiedy dopiero zaczynałam z różami, posadziłam sporą ilość takich krzaczków na przełomie września i października. Jeszcze przed pierwszymi przymrozkami. Było wtedy jeszcze ciepło. Posadzone róże powypuszczały nowe pędy, które oczywiście zmarzły, wiosną, gdy je wykopywałam, zauważyłam, że nawet się nie ukorzeniły. Nie miałam tego problemu z różami sadzonymi później, po przymrozkach. Jeśli będziesz chciała jeszcze coś posadzić, radzę Ci zaczekać kilka tygodni. Mowa oczywiście o różach z gołymi korzeniami a nie w pojemnikach.

[Maniulka]

Dziękuję,dziękuję,dziękuję wszystkim jesteście cudowni!
Jak dobrze że są takie fora ;

[ninkas]

Trochę od końca zaczęłaś. Najpierw warto poczytać, potem sadzić
Teraz poczytaj o okrywaniu na zimę a w czasie zimy będzie czas na poczytanie o przycinaniu