Samosiejki pomidorowe
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1765
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Samosiejki pomidorowe
W kompoście znalazłem ponad 20 szt. z nasion kupionych pomidorów, przeważnie czerwonych. Niektóre z nich pewnie były F1, i ja mam odpowiednio F2. Nie starczyło donic, żeby wszystkie były osobno. Teraz są w 14 donicach,i postaram się przezimować ile mogę. Wczoraj usunąłem kwiat z największej rośliny, bo teraz przed zimą nie zdąży owocować.
pozdrawiam, Gunnar
Re: Samosiejki pomidorowe
Jestem po meczu pezetpeenowców i może nie do końca łapię, pozwól, że zapytam :
ale, o co chodzi
ale, o co chodzi

- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1765
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Samosiejki pomidorowe
Po prostu postaram się, żeby jak najwięcej z moich samosiejek przeżyło, chociaż nie ta pora. Na razie nie widać nic ciekawego, a jedna samosiejka ma liście ziemniaczane.winterek pisze:Jestem po meczu pezetpeenowców i może nie do końca łapię, pozwól, że zapytam, ale o co chodzi
pozdrawiam, Gunnar
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7551
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Samosiejki pomidorowe
Gunnar to jest nic, ze znalazłeś w kompoście.
Mnie wykiełkowały i zakwitły pomidory w ognisku, w którym paliłam- wszystkie podejrzane osobniki.
Mnie wykiełkowały i zakwitły pomidory w ognisku, w którym paliłam- wszystkie podejrzane osobniki.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 4697
- Od: 26 cze 2012, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Samosiejki pomidorowe
Gunnar, z tego co piszesz w różnych tematach forumowych, zimowałeś już pomidorki i zbyt wielkich zbiorów akurat z tych
egzemplarzy nie miałeś.
Niejednokrotnie zastanawiam się czy robisz to dla idei, dla przyjemności, czy złośliwie ( żona).
Pozostaje jeszcze jedna możliwość, strasznie kochasz przyrodę i zapach pomidorowych liści.
Liczba wejść na ten temat jest dosyć spora w ciągu dwóch dni i myślę że każdy zaglądający, szuka tu recepty, co zrobić akurat
teraz z samosiejkami, a tu zonk.
Jak już niejednokrotnie powiedziano na forum, nasz klimat nie nadaje się na takie eksperymenty, chyba że ktoś ma
doświetlaną oranżerię.
A może ktoś z forumowiczów podzieli się doświadczeniem w tym względzie, lub ma jakiś pomysł na to, bo rzeczywiście
szkoda tych sadzonek które teraz są wręcz wzorcowe.
Oczywiście Loginal już stwierdził że szkoda miejsca w domu, ale może ktoś ma swoje metody, lub słyszał coś na ten temat
i podzieli się z nami wiadomościami, a my logicznie podyskutujemy, i może coś z tego będzie.
egzemplarzy nie miałeś.
Niejednokrotnie zastanawiam się czy robisz to dla idei, dla przyjemności, czy złośliwie ( żona).
Pozostaje jeszcze jedna możliwość, strasznie kochasz przyrodę i zapach pomidorowych liści.
Liczba wejść na ten temat jest dosyć spora w ciągu dwóch dni i myślę że każdy zaglądający, szuka tu recepty, co zrobić akurat
teraz z samosiejkami, a tu zonk.
Jak już niejednokrotnie powiedziano na forum, nasz klimat nie nadaje się na takie eksperymenty, chyba że ktoś ma
doświetlaną oranżerię.
A może ktoś z forumowiczów podzieli się doświadczeniem w tym względzie, lub ma jakiś pomysł na to, bo rzeczywiście
szkoda tych sadzonek które teraz są wręcz wzorcowe.
Oczywiście Loginal już stwierdził że szkoda miejsca w domu, ale może ktoś ma swoje metody, lub słyszał coś na ten temat
i podzieli się z nami wiadomościami, a my logicznie podyskutujemy, i może coś z tego będzie.
Pozdrawiam, Agata.
- Agulka11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 23 mar 2011, o 18:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Samosiejki pomidorowe
Wśród papryk wyrósł mi pomidorek - sam sobie radzi, zawiązał owoce. Wyglądają jak San Marzano. W sumie to jestem trochę zaskoczona, z tego co pamiętam San Marzano był późny, a tu nie dość, że daje sobie radę bez niczego, to jeszcze zawiązał dwa piętra owoców ;)
No cóż - jak nie dojrzeją na krzaku, to zbiorę zielone .
No cóż - jak nie dojrzeją na krzaku, to zbiorę zielone .
Pozdrawiam
Forumowiczka - Aga
Forumowiczka - Aga
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5154
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Samosiejki pomidorowe
Pozostawiłem samosiejki tomimaru muchoo w ogórkach pod folią, plon słaby, ale smak prawie jak rodzica, bo to F1, nie warto na zimę pozostawać sadzonek pozyskiwanych z nasion F1, to już lepiej ukorzenić oryginał, to wiosną będą wcześniej owoce.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1765
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Samosiejki pomidorowe
Może robię to trchę dla zasady i żeby sobie samemu dowieść, że jestem w stanie, ale chętnie przeczytam, jeśli ktoś rzeczywiście ma doświadczenie.
pozdrawiam, Gunnar
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 4697
- Od: 26 cze 2012, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Samosiejki pomidorowe
Gunnar, to bardzo dobrze ,że masz w domu miejsce, tylko pozazdrościć, ale skoro założyłeś ten temat, to może raz na jakiś czas zdaj relację co się z nimi dzieje, jak o nie dbasz, czym podlewasz, na którym oknie stoją.
Może wzorem Loginala porobisz sadzonki z wilków, albo zastosujesz metodę Ekopoma.
Ale mam jeszcze prywatną prośbę do Ciebie. Chciałabym, i może parę innych osób też, żebyś to Ty pisał relację z przetrwania
samosiejek, bo niekiedy mam wrażenie, że Twoim nickiem posługują się trzy osoby.
Życzę wytrwałości.
Pzdr
Może wzorem Loginala porobisz sadzonki z wilków, albo zastosujesz metodę Ekopoma.
Ale mam jeszcze prywatną prośbę do Ciebie. Chciałabym, i może parę innych osób też, żebyś to Ty pisał relację z przetrwania
samosiejek, bo niekiedy mam wrażenie, że Twoim nickiem posługują się trzy osoby.
Życzę wytrwałości.
Pzdr

Pozdrawiam, Agata.
-
- 1000p
- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Samosiejki pomidorowe
Bardzo mnie ten temat zaciekawił, bo tez mam takie samosiejki. Zobaczymy, czy przetrwają.
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1765
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Samosiejki pomidorowe
Oczywiście zdam relację, ale z fotkami mam ostatnio problem.
pozdrawiam, Gunnar
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1765
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Samosiejki pomidorowe
Też uważam, że bardzo dobrze, że mam w domu trochę miejsca, albo raczej będę mieć. Sadzonki z wilków robiłem na razie tylko z innych roślin, a może spróbuję też z samosiejkami.
pozdrawiam, Gunnar
- kwiaciara
- 200p
- Posty: 362
- Od: 28 wrz 2011, o 00:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Samosiejki pomidorowe
Witaj trafiłam do Ciebie, ale nadal nic nie wiem o tych samosiejkach:). Pomidory się zimuje?
Re: Samosiejki pomidorowe
Tak, ale w zamrażarkach.
Ludzie, czy Wy macie za mało problemów ?
Przeczytajcie wpis Ludwika.
Ludzie, czy Wy macie za mało problemów ?

Przeczytajcie wpis Ludwika.
Re: Samosiejki pomidorowe
Powtórzę - tak, można ale:
- zajmują sporo miejsca
- doświetlanie pochłania sporo energii (i kosztuje)
Przezimowałem kilka krzaczków, pozyskałem z nich może z 10 szt. pomidorków. Doświetlanie kosztowało mnie ok. 200zł. Jedyna korzyść - mogłem mieć szybko porządne sadzonki zielne, np. z P20 z jednego nasionka wysianego w październiku mam teraz ok. 15szt. krzaczków i powoli przygotowuję się do zrobienia fioletowego ketchupu.
Za to zimowanie papryczek, tych pikantnych i tych bardzo pikantnych ma sens. Zajmują mało miejsca, ładnie wyglądają, tolerują półcień i krótszy dzień. Większa z nich korzyść, bo w czasie przyjęcia wystarczy zerwać 2-3 szt. by wszyscy goście mieli ślinotok przez godzinę.
- zajmują sporo miejsca
- doświetlanie pochłania sporo energii (i kosztuje)
Przezimowałem kilka krzaczków, pozyskałem z nich może z 10 szt. pomidorków. Doświetlanie kosztowało mnie ok. 200zł. Jedyna korzyść - mogłem mieć szybko porządne sadzonki zielne, np. z P20 z jednego nasionka wysianego w październiku mam teraz ok. 15szt. krzaczków i powoli przygotowuję się do zrobienia fioletowego ketchupu.

Za to zimowanie papryczek, tych pikantnych i tych bardzo pikantnych ma sens. Zajmują mało miejsca, ładnie wyglądają, tolerują półcień i krótszy dzień. Większa z nich korzyść, bo w czasie przyjęcia wystarczy zerwać 2-3 szt. by wszyscy goście mieli ślinotok przez godzinę.