Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi,
Do Napoleon: w śląskim, trudno to nazwać glebą

, piasek, glina, kamienie. Nic na tym nie chciało rosnąć, nawet trawnik, więc przykryłem agrowłókniną, przysypałem żwirem i powoli buduję roślinność w donicach. Ale miłorzębom najwyraźniej to pasuje (one siedzą po bożemu, w glebie)
Do RobertP2: gdyby ogród był większy, dałbym im żyć
A rozwijając moje pytanie: czy ważne jest w którym miejscu utnę ? Za czy przed rozgałęzieniem ? A przyrosty boczne przy samym pniu czy dalej ?