leo pisze:Nie, nie wierzę... to ja Kari o tych kulach pisałam
Aaaaaaaaaaaaaa.... to Tobie też o to chodziło

No widzisz... czytałam ten wątek już jakiś czas temu i widać nie pokojarzyłam. Kul nie kupiłam w internecie, lecz w sieci niemieckich drogerii Rossmann. Najpierw znalazłam je w cotygodniowej gazetce, od razu popędziłam do sklepu, ale spóźniłam się, bo w żadnym już nic nie znalazłam. Uparłam się jednak i wydreptywałam ścieżki przez kolejne parę tygodni, bo kasjerka powiedziała, że czasem towar się powtarza. I wczoraj się udało, wprawdzie kule nie były już w cenie promocyjnej, ale i tak zabrałam ze sklepu wszystko, co zostało, tj. 4 kule. Pakowane są w kartony (ze ździebko żenującą nazwą: "nawilrzacz do kwiatow" - pisownia oryginalna) po dwie kule, cena: 9,99.
Poszukaj w Rossmannie w Twoim mieście, leo, ja też będę zaglądać u siebie, może znów będą.
