Kupiliśmy Rhododendrona - Hybride 'Mrs. P. den Ouden', jakiś czas temu, pięknie kwitnącego, w donicy...Mąż przekopał i wymienił całą ziemię, w miejscu, w którym go posadziliśmy. Na początku było wszystko w porządku, jednak po jakimś czasie zaobserwowaliśmy brązowe plamki, pourywane kawałki liści...Dziś patrzę z bliska a na nim jakieś czarne stworzonka! Co to jest? Może ktoś wie? Próbowałam poszukać w wątku podobnego tematu, ale nie znalazłam.
Oto nasz biedny Różanecznik


Tutaj zbliżenie, ale słabo widać, bo kiepskie zdjęcie! Doczytałam, że to może być
opuchlak truskawkowiec?
