U mnie odkąd posiałem trawę (3 tygodnie temu) deszcz padał tylko raz i nawet trudno nazwać to deszczem.
Poczytałem trochę na forum i:
Popełniłem kilka błędów:
- nie przysypałem lekko nasion ziemią, tylko wałowałem, przy braku deszczu nasiona nie trzymają wilgoci
- podlewałem zbyt ostrym strumieniem wody, nasiona zamiast kiełkować były lekko wymywane i przenoszone
Staram się to naprawić:
- teraz podlewam mgiełką tak aby nasiona były na tym samym miejscu
- kupilem specjalnym podkład do trawy, coś jak torf i posypałem nim ziemię
- tam gdzie kiełkowanie nie ruszyło przegrabiłem i zwałowałem
Jak tylko będą widoczne zmiany wrzucę zdjęcie.
Dzięki za porady.
ps. w mojej okolicy na najbliższe 7 dni nie będzie opadów

powinienem zasiać chyba jakąś odmianę pustynną : )