Co może "dolegać" moim tujkom
Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Jakieś 2 tyg. zasadziłem ok.30 cm tuje, dałem podłoże do iglaków, obłożyłem korą, podlewam codziennie wieczorem bardzo obficie. Od jakiegoś tygodnia zauważyłem, że są blade, jakby wyblakłe a gdzieniegdzie brązowe. Podczas podlewania zauważyłem, że spod tujek uniosła sie chmara małych, białawych żyjątek (wielkości około 1-2mm) o kształcie zbliżonym do przecinka.
Co może "dolegać" moim tujkom

Co może "dolegać" moim tujkom
TIVAS
Na co chorują moje tuje?
Witam
Ponieważ to mój pierwszy post w życiu (nowy) - proszę o wyrozumiałość
Mam na Imię Krzysztof (Krosno) i mam dość poważny problem z moimi tujami:
Żywotnik Zachodni oraz Szmaragdy. Są to drzewka o wysokości około 1metra, wsadzane były z doniczki do gruntu 3 lata temu a w tamtym roku wzrost zahamował się radykalnie. Ostatnio (na wiosnę) zaobserwowałem, co nietrudno zauważyć wysoki procent całkowicie uschniętych pędów - drzewka wyglądają jak obsypane suchymi gałązkami. Starałem się zidentyfikować "złoczyńcę" ale bez efektu... co gorsze ! gdy złamać taki jednoroczny uschnięty pęd to w środku jest pusty jakby go ktoś wyżarł, dodam jedynie że zauważyłem potężne chmury malutkich muszek które po poruszeniu tują szybko odlatują zygzakowatym lotem.
Nie wiem czy te "muszki" mają jakiś wkład w usychanie pędów.
Bardzo proszę o pomoc bo nie bardzo wiem co robić, dziś opryskałem iglaki preparatem Telstar 100EC - tak mi poradzono w sklepie ogrodniczym.
Bardzo dziękuję za pomoc i pozdrawiam
Krzyk80
Ponieważ to mój pierwszy post w życiu (nowy) - proszę o wyrozumiałość
Mam na Imię Krzysztof (Krosno) i mam dość poważny problem z moimi tujami:
Żywotnik Zachodni oraz Szmaragdy. Są to drzewka o wysokości około 1metra, wsadzane były z doniczki do gruntu 3 lata temu a w tamtym roku wzrost zahamował się radykalnie. Ostatnio (na wiosnę) zaobserwowałem, co nietrudno zauważyć wysoki procent całkowicie uschniętych pędów - drzewka wyglądają jak obsypane suchymi gałązkami. Starałem się zidentyfikować "złoczyńcę" ale bez efektu... co gorsze ! gdy złamać taki jednoroczny uschnięty pęd to w środku jest pusty jakby go ktoś wyżarł, dodam jedynie że zauważyłem potężne chmury malutkich muszek które po poruszeniu tują szybko odlatują zygzakowatym lotem.
Nie wiem czy te "muszki" mają jakiś wkład w usychanie pędów.
Bardzo proszę o pomoc bo nie bardzo wiem co robić, dziś opryskałem iglaki preparatem Telstar 100EC - tak mi poradzono w sklepie ogrodniczym.
Bardzo dziękuję za pomoc i pozdrawiam
Krzyk80
Serdecznie dziękuję za poprawienie tematu...
oraz Tobie Erazmie za szybką odpowiedź, tematy przeszukałem wcześniej lecz nie znalazłem nic o szkodniku wygryzającym pędy od środka a to głównie mój problem, trudno z czymś walczyć jeśli nie ma się pojęcia co to jest!?
Zdjęcia oczywiście postaram się zamieścić jak najszybciej.
Krzyk80
Jeszcze jedno, czyba dość istotne moje spostrzeżenie - na tych uschniętych pędach są maleńkie około 0,5mm otworki prowadzące do wewnątrz wygrysionego (uschniętego) pędu.
Proszę, jeśli ktoś kiedykolwiek zaobserwował coś podobnego na swoich iglakach - dajcie znać co z tym robić i radzę bardzo wnikliwą obserwację "podejrzanych" pędów.
oraz Tobie Erazmie za szybką odpowiedź, tematy przeszukałem wcześniej lecz nie znalazłem nic o szkodniku wygryzającym pędy od środka a to głównie mój problem, trudno z czymś walczyć jeśli nie ma się pojęcia co to jest!?
Zdjęcia oczywiście postaram się zamieścić jak najszybciej.
Krzyk80
Jeszcze jedno, czyba dość istotne moje spostrzeżenie - na tych uschniętych pędach są maleńkie około 0,5mm otworki prowadzące do wewnątrz wygrysionego (uschniętego) pędu.
Proszę, jeśli ktoś kiedykolwiek zaobserwował coś podobnego na swoich iglakach - dajcie znać co z tym robić i radzę bardzo wnikliwą obserwację "podejrzanych" pędów.
Ja natomiast zasadziłam z pojemnika ze 3 tyg. temu dwa szmaragdy, przed wysadzeniem dobrze nawodniłam korzenie z bryłą ziemi, zrobiłam lekki drenaż ze żwiru, ziemia pod iglaki i podsypałam troche popiołu z kominka. Staram się utrzymywać wilgotność w podłożu ale nie leję codziennie wody (góra 2 razy w tyg lekko podlewam), wyściółkowane jest korą. Skutek jest taki że oba szmaragdy mają na jaśniejsze (nie żółte) końcówki, które są kruche, łamią się po przygnieceniu a całe jakby lekko bledsze się zrobiły. Co to może być? Za sucho, za mokro? Szkodników brak.....raczej....
-
Erazm
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7003
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Nie wiem co to za szkodnik, ale kolega miał podobne objawy i pomógł oprysk Mospilanem 20 SP + Superam (środek na przyczepność)Krzyk80 pisze:... nie znalazłem nic o szkodniku wygryzającym pędy od środka a to głównie mój problem, trudno z czymś walczyć jeśli nie ma się pojęcia co to jest!?
Zdjęcia oczywiście postaram się zamieścić jak najszybciej.
Krzyk80
Pozdrawiam Andrzej.
No właśnie tak to się zaczyna... u mnie też tak było na początku - jak pisze Athenka - przyznaję, zlekceważyłem to na początku a teraz to mnie zaczyna przerastać bo jest tego naprawdę sporo.
Sprawdź u siebie Athenko (dokładnie) przełamując uschnięty pęd czy twoje są również w środku puste! i czy nie ma na nich malutkich otworków.
Sądzę że Twoje tujki raczej nie reagują w ten sposób na suszę, zalanie czy niewłaściwy odczyn pH - wtedy cała roślinka równomiernie by się przebarwiała a te objawy co u mnie i u Ciebie to raczej jakiś szkodnik, może ktoś nam pomoże o co zwracam się do naszych Forumowiczów - ekspertów.
Wielkie dzięki Erazmie za radę, po 7 dniach planuję wykonać oprysk ponownie i zastosuję tym razem Mospilan 20 SP jak piszesz.
Pomimo tego strasznie nurtuje mnie ciekawość co to za szkodnik - lubię wiedzieć z kim mi przyszło skrzyżować miecze...
Sprawdź u siebie Athenko (dokładnie) przełamując uschnięty pęd czy twoje są również w środku puste! i czy nie ma na nich malutkich otworków.
Sądzę że Twoje tujki raczej nie reagują w ten sposób na suszę, zalanie czy niewłaściwy odczyn pH - wtedy cała roślinka równomiernie by się przebarwiała a te objawy co u mnie i u Ciebie to raczej jakiś szkodnik, może ktoś nam pomoże o co zwracam się do naszych Forumowiczów - ekspertów.
Wielkie dzięki Erazmie za radę, po 7 dniach planuję wykonać oprysk ponownie i zastosuję tym razem Mospilan 20 SP jak piszesz.
Pomimo tego strasznie nurtuje mnie ciekawość co to za szkodnik - lubię wiedzieć z kim mi przyszło skrzyżować miecze...
Pozdrawiam
Krzysztof
Krzysztof
Jeszcze jedno: poza tymi zaschniętymi pędami reszta roślinki jest na chwilę obecną pięknie zielona - wygląda na zdrową, ale na wszystkich są obecne charakterystyczne dla przędziorka mikro-pajęczynki - ??? czyżby sprawcą był tylko przędziorek? a może ktoś jeszcze...
sprawa jest na tyle poważna że dotyczy ponad 70 tujek (żywotnik zachodni oraz szmaragd)
Staram się aby problem opisać jak najdokładniej...
Staram się aby problem opisać jak najdokładniej...
Pozdrawiam
Krzysztof
Krzysztof
Nie twierdzę że: na pewno to jakiś robak wygryza zawartość gałązki - lecz że to tak wygląda jakby je ktoś zjadał od środka - nie wiem tego na pewno ponieważ żadnego nie znalazłem wewnątrz pustego pędu ale coś lub ktoś musi to powodować a problem tkwi w tym że nie wiem co to jest... 
Gałązki są suche i przy lekkim dotyku łamią się i opadają.
Pozdrawiam
Jak pisałem wcześniej zamieszczam fotki tych drzewek, jeśli będą potrzebne lepsze zbliżenia to wkleję linki do oryginalnego rozmiaru zdjęcia z którego można będzie "wycisnąć" więcej detali...

Gałązki są suche i przy lekkim dotyku łamią się i opadają.
Pozdrawiam
Jak pisałem wcześniej zamieszczam fotki tych drzewek, jeśli będą potrzebne lepsze zbliżenia to wkleję linki do oryginalnego rozmiaru zdjęcia z którego można będzie "wycisnąć" więcej detali...

Pozdrawiam
Krzysztof
Krzysztof
- Anku
- 100p

- Posty: 118
- Od: 15 lip 2006, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Zamościa
To jest prawdopodobnie choroba (nie szkodnik) a mianowicie zamieranie drzew i krzewów iglastych (Pestalotiopsis funera). Trzeba to bezpośrednio zobaczyć aby być pewnym diagnozy.
Choroba ta wystepuje w niesprzyjajacych warunkach dla roślin, jak: silne przesuszenie podłoża, przemrożenia lub przenawożenia roślin.
Jeżeli moja diagnoza jest trafna to należałoby wyciąć uszkodzone pędy poniżej nekrozy oraz opryskać Topsin M 70 WP lub innym o podobnym działaniu (kiedyś był Sportak Alfa oraz 380 i Topaz MZ 61 - wycofane).
Zapewnić roślinom dostateczną wilgotność gleby i nie nawozić.
..
Choroba ta wystepuje w niesprzyjajacych warunkach dla roślin, jak: silne przesuszenie podłoża, przemrożenia lub przenawożenia roślin.
Jeżeli moja diagnoza jest trafna to należałoby wyciąć uszkodzone pędy poniżej nekrozy oraz opryskać Topsin M 70 WP lub innym o podobnym działaniu (kiedyś był Sportak Alfa oraz 380 i Topaz MZ 61 - wycofane).
Zapewnić roślinom dostateczną wilgotność gleby i nie nawozić.
..
Hmm, no cóż nie wiem co gorsze szkodnik czy choroba ale chyba to drugie.
Tylko jest jedno ale, mianowicie nie sądzę aby roślinki były przenawożone ponieważ zasilam je jedynie wiosną (florowit w granulkach), na przemarznięcie też raczej bym nie obstawiał ponieważ zima była lekka a pojawiło się to teraz - na wiosnę a co do przesuszenia to w ogóle nie ma mowy! podlewamy je z żoną 3 razy w tygodniu w tym raz intensywnie.
Jednak sam myślałem że może to być choroba - za diagnozę Wielkie dzięki drogi Anku - polecany przez Ciebie preparat na pewno zastosuję i chętnie poznam diagnozę innych kompanów w walce z "nieszczęściem"
Zapomniałem dodać że te wszystkie moje nieszczęsne drzewka "poczęstowałem" w tamtym roku w lecie Mikoryzą nabytą zespołowo wraz ze znajomymi gdzieś...
w internecie ! no i jak sięgnąć pamięcią to wygląda to tak jakby w ten sposób na nią zareagowały - czy to możliwe? 
Tylko jest jedno ale, mianowicie nie sądzę aby roślinki były przenawożone ponieważ zasilam je jedynie wiosną (florowit w granulkach), na przemarznięcie też raczej bym nie obstawiał ponieważ zima była lekka a pojawiło się to teraz - na wiosnę a co do przesuszenia to w ogóle nie ma mowy! podlewamy je z żoną 3 razy w tygodniu w tym raz intensywnie.
Jednak sam myślałem że może to być choroba - za diagnozę Wielkie dzięki drogi Anku - polecany przez Ciebie preparat na pewno zastosuję i chętnie poznam diagnozę innych kompanów w walce z "nieszczęściem"
Zapomniałem dodać że te wszystkie moje nieszczęsne drzewka "poczęstowałem" w tamtym roku w lecie Mikoryzą nabytą zespołowo wraz ze znajomymi gdzieś...
Pozdrawiam
Krzysztof
Krzysztof
- pogotowie ogrodnicze
- Przyjaciel Forum

- Posty: 1403
- Od: 23 wrz 2005, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
jeżeli nie wiesz to chociaż nie wprowadzaj ludzi w błądAnku pisze:To jest prawdopodobnie choroba (nie szkodnik) a mianowicie zamieranie drzew i krzewów iglastych (Pestalotiopsis funera). Trzeba to bezpośrednio zobaczyć aby być pewnym diagnozy.
Choroba ta wystepuje w niesprzyjajacych warunkach dla roślin, jak: silne przesuszenie podłoża, przemrożenia lub przenawożenia roślin.
Jeżeli moja diagnoza jest trafna to należałoby wyciąć uszkodzone pędy poniżej nekrozy oraz opryskać Topsin M 70 WP lub innym o podobnym działaniu (kiedyś był Sportak Alfa oraz 380 i Topaz MZ 61 - wycofane).
Zapewnić roślinom dostateczną wilgotność gleby i nie nawozić.
..




