Witam :P
Sama mam od wielu lat dylemat co do nazwy i przynależności do tej nazwy roślin.
Dlaczego???-ponieważ kwiatów o kwitnieniu nocnym jest dość dużo.
są zwolennicy nazwy przynależnej do prezentowanego w ostatnim linku selenicereusa.
są zwolennicy nazwy przynależnej do epiphyllum oxypetalum :P do nich należę ,znam prawie na pamięć wszystkie ich nazwy *ozdobnikowe* na świecie i gdzie jest uznawany
za *Królową Jednej Nocy*
Prawie wszędzie jest z tą nazwą i pewnie jest to efektem
większej popularności i prowadzonej uprawy w warunkach domowych oraz estetyki rośliny.
Nawet wsród botaników istnieją sprzeczności ,ale oni częściej używają nazw botanicznych więc mniejszy problem.
Selenicereus niestety jest wężowaty, pokładający się, wybitnie nadający się jako okaz do ogrodów botanicznych - w warunkach domowych

hmmm....trudny do prowadzenia.
Obydwie rośliny wydaja podobnej wielkości kwiaty o podobnej budowie i identycznym cyklu paru godzin kwitnienia.
Mam epifilium oxypetalum od wielu lat, co roku raczy mnie i wielu kibicujących

widowiskiem-czasami są dwa kwitnienia w roku /sierpień,wrzesień/.
Prezentowałam moje oxypetalum za granicą na fotkach - z Anglii otrzymałam identyfikację
wg ich nomenklatury *Queen of The Night* ,więc dla mnie też potwierdzenie.
Dla chętnych podpowiem jak uprawiać-oj!!! nie jest taki łatwy wymaga prowadzenia szczególnego, aby móc cieszyć się kwiatami i być naprawdę dumnym , że się to osiągnęło.
Nie często zdarza mi się takie poczucie dumy ,mam wiele trudnych kwiatów ale ta moja
Królowa Jednej Nocy jest ogromną chlubą naszą i powodem do samozachwytu.
Swoje prezentowałam we fragmencie w wątku o fotografiach z częścią ciała :P - były
moje dłonie i kwiat.To on
http://forumogrodnicze.info/up/jovanka42.JPG
Krysiu, ten czerwony to piękne epifilum ale ma inną swoją nazwę, podam jak odszukam ,bo też mam w swojej kolekcji oprócz innych z tej serii /razem mam

około 10 różnych gatunków/
pozdrawiam Jovanka
